BOZZZIIIEEE....TO TY MI NIC NIE MÓW O PYSZNOŚCIACH WŁAŚNIE WRACAM OD LISI....TAM TO DOPIERO SZALEJĄ IHIHIIIHHHIII....
Wersja do druku
BOZZZIIIEEE....TO TY MI NIC NIE MÓW O PYSZNOŚCIACH WŁAŚNIE WRACAM OD LISI....TAM TO DOPIERO SZALEJĄ IHIHIIIHHHIII....
No i jak?
Nie poddałaś się? :lol:
Miłej niedzieli!
ja juz obiecuje ze nie bede wklejac zadnych pysznosci zeby nie kusic :mrgreen:
miłej niedzieli Kochana :)
No więc dojadłam jeszcze ogorka kiszonego zawiniętego w plasterek szynki gdzieś w okolicach 2 w nocy, dopisałam dow czorajszego dnia, bo dla mnie dzień kończy się spotkaniem z poduszką a nie godziną 00 ;)W sumie uczciwie wyszło tak:
X Czukerkowa kawa poranna porcja 250ml 1 100,00
X DANIO waniliowe opakowanie 150g 0,72 123,12
X Chleb razowy Nowakowski ZE SlONECZNIKIEM srednio 100g 0,27 59,40
X Szynka konserwowa plasterek 15g 2 49,60
X Majonez Winiary srednio 10g 1 70,30
X lazanki opakowanie 100g 2,5 250,00
X MAsLANKA srednio 100g 2 58,00
X Salatka warzywna srednio 100g 1,5 151,50
X Makaron dwujajeczny gotowany porcja 100g 1,25 155,00
X Rosół na drobiu talerz 250ml 0,76 77,52
X Marchew gotowana średnio 100g 0,5 12,00
X Szynka konserwowa plasterek 15g 1,2 29,76
X Szynka wędzona wieprzowa plasterek 20g 0,9 70,56
X Ogórki kiszone średnio 100g 0,5 6,00
X Paprykarz szczeciński średnio 100g 0,15 26,85
X Kapusta kiszona szkl. 240g 0,5 20,00
X Mandarynka średnia 70g 1 25,00
X Szynka drobiowa plasterek 15g 1,2 30,00
X Ogórki kiszone średnio 100g 0,5 6,00
W sumie kalorii: 1 320,61
Do tego 100półbrzuszków, więc jakby nic
:oops: :oops: :oops:
No i wybróbowałam nową wagę, podoba mi się ona :lol:
90,9 kg
Ooo..już niedługo 8 zawita.
Pożyczyć ci jej? :lol: ja z przyjemnością wezmę 7 :twisted:
miłej niedzieli.
Ja chętnie, tyle, że Ty chyba 3 od której będę brała....jak tak dalej pójdzie to rpzez moją zachłanność się później z ósemek nie wygrzebię :twisted: :lol:
:mrgreen: nowa waga (cudnie) i nowy thickerek 8)
szalejesz :mrgreen:
A ssssso...moja nowa mierzy dziesiętne to i ticker musi iść z duchem czasu :lol:
ja ci od razu dam 82,2 :twisted:
Nie chcę, bo mi skóra zwiśnie ;)
uwazaj, bo jak tak zbierzesz od wszsystkich, to Ci sie skumuluje :)
dziendobry
No super waga! Gratulacje czukerku!
I miłej niedzieli! :D
noo nooo Czukerku !!! mówiłam mówiłam,że będzie słit !!!
Gratuluję jeszcze chwila i wkroczysz do 8! mkniesz jak burzaaaaaaa
Beverly, no właśnie się zastanawiam czy mi się jakieś konsekwencje pazerności nie nawiną 8) Ale na swoje usprawiedliwenie mam fakt, że na 82 poczekam grzecznie jeszcze 2-3 miesiące...albo więcej :lol:
Muffel, dzięki :)
liebe86, burza? Eee...mi wychodzi średnio jakiś kg na tydzień. Ja tu już od grudnia siedzę przecież ;)
no super waga:)
jeszcze kilo i będą ósemeczki :)
gratuluje :)
ale chyba powoli a skutecznie?! :wink: :lol: :lol:
a te 8 kg by osiagnac 82 kg to w sam raz na wiosne zawitasz , tak mi sie wydaje! :wink:
a moze i szybciej gdybys zaczeła cwiczyc:P
taka mała sugestia:P 8)
buzka i gratulujeee so muchhhh :D
malmazja, jest czego :twisted: , ale tak w 50% to zasługa forum i Was ;)
amalinka23, heh, jutro startujemy z weiderem przecież :twisted: Poza tym mi tempo sie podoba ;) Za szybko nie chcę, bo mam brzuch jak kobieta w 9 miesiącu ciąży i boję się, że później to już tylko chirurg 8)
fajna ta waga :)
No jak Weider, to się chyba chirurga obawiać nie musisz? :P
carolima, czuj mój oddech na plecach :lol:
Martiini, jak nie rzucę go, za przeproszeniem, w pi*du po pierwszym dniu :twisted:
Weider to chyba najczęściej rzucany facet :twisted: Ja rozstałam się z nim po 1 dniu :P
Kochaniutka z takim zaparciem do dietki napewno nie rzucisz go w pi*du :D :D
Taki zły? :?
Nie wiem co dzis szamać, na pewno pomidorky z jogurtem, bo mi carolima smaka narobiła. No i kawałek szynki z wieprza na parę wrzucę...mam na coś smaka ale nie wiem na co ;)
Teniu, eee...nie wiem, leń ze mnie :x 8)
ja go zucilam po 4 dniach :) a oddech czuje... tylko cos nie mam sily uciekac :)
Al mnie mobilizujecie :lol: Skończę zanim zacznę :twisted:
Idę się pouczyć ;)
PS
Dzienniczek: szynka z wieprza 150kcal
Sieć: szynka z wieprza 260kcal
:roll:
no i mamy problem :)
Coś na głód słodyczowy
http://bi.gazeta.pl/im/7/4559/z4559607X.jpg
jak widać różne rzeczy można znaleźć w czekoladkach.... :lol:
Fuuuj :shock: Masakra :P Dzieki temu obrazkowi to już nie będę jadła słodyczy.... Obrzydlistwoooooo :?
Miłego popołudnia Czukereczku :)
Prosze o solidnego kopa. Mój jadłospis dzisiejszy to masakra, mimo że rano miałam tyle zapału. Niezdrowo, bardzo niezdrowo. Napisałabym, że nic więcej nie zjem, ale wcale nie czuję się najedzona :evil:
Wsysnę carolimowskie pomidory, więc ostatecznie w 1500 się zmieści. Przynajmniej tyle...
X Czukerkowa kawa poranna porcja 250ml 1 100,00
X Twaróg mamy ze smietana i szczypiorkiem srednio 100g 1,2 180,00
X Szynka wędzona wieprzowa plasterek 20g 0,85 66,64
X Makaron dwujajeczny gotowany porcja 100g 1,53 189,72
X Rosół na drobiu talerz 250ml 0,83 84,66
X Koncentrat pomidorowy łyżka 20g 0,66 20,46
X Kotlet schabowy panierowany smażony szt. 85g 1,2 261,60
X Wafelki w czekoladzie małe opakowanie 100g 0,5 290,00
X Chleb razowy Nowakowski ZE SlONECZNIKIEM srednio 100g 0,22 48,40
X Musztarda łyżka 15g 1 18,00
X Szynka wędzona wieprzowa plasterek 20g 1,3 101,92
W sumie kalorii: 1 361,40
No 1300 czy 1500 jest ok , ale .... te wafle.... kopy normalnie.
Nastepnym razem pomysl że takie robale się w nich lęgną :lol: [/img]
Mogłaś wkleić wczesniej, zanim się obżarłam :twisted:
Do ilości kcal zastrzeżeń nie mam, ale ich pochodzenie woła o pomstę do nieba :?
wafelki a ja tu na samych warzywach i chudej rybie ciągnę :/ :>
panierowany kotlet
nie no popraw się od jutra
:mrgreen:
popatrz, ja dzis tez na kotlecie, ale niedziela w koncu.
a co do pana W. to ja go raz (!) zmeczylam i obiecalam sobie solidnie: NIGDY WIECEJ. Moze nie jest trudny, ale ja nie lubie nudy, a tam umieralam. ale wcale Cie nie zniechecam, Dorotka Sekretareczka ciagnela go dwa razy i chyba oba do konca, Tagotta chyba tez...
Beverly, cóż, spróbujemy i sie przekonamy ;)
malmazja, not od jutra poprawa. Nawet sobie plan ułożyłam:
X Ser biały chudy kostka 100g 1,25 125,00
X Czukerkowa kawa poranna porcja 250ml 1 100,00
X Jugurt naturalny Zott porcja 100g 0,5 32,50
X Chleb razowy Nowakowski ZE SlONECZNIKIEM srednio 100g 0,5 110,00
X Makaron pelnoziarnisty Fit Lubella srednio 100g 0,7 222,60
X Seler korzeń surowy średnio 100g 0,9 36,00
X Marchew surowa średnio 100g 1 35,00
X Kalafior surowy średnio 100g 2 66,00
X Brukselka gotowana średnio 100g 1,2 42,00
X Pory surowe średnio 100g 0,5 11,00
X Koncentrat pomidorowy łyżka 20g 1 31,00
X Kostka rosołowa kostka 10g 1,5 39,00
X Szynka surowa średnio 100g 0,8 120,00
X Surówka wiosenna średnio 100g 2,5 175,00
X Pomarańcza bez skórki średnio 100g 2,5 100,00
W sumie kalorii: 1 245,10
Troche to nie po kolei, bo na dwa okienka dodawałam, ale uporządkowane wygląda to tak:
1. Kawa, chleb razowy, twaróg z jogurtem +pomidor.
2. Zupa warzywna.
3. Makaron z przecierem i maggi (uwielbiam).
4. Zupa warzywna.
5. Pomarańcza.
6. Mięcho+surówka ok. 18
Po 18 (bo pójde spac pewnie późno) resztka zupy + ogórki kiszone.[/img]
Ty mi kopniaka zasunęłaś to teraz ja zasuwam go Tobie!
Damy radę. Człowiek uczy się na błędach! Jutro będzie lepszy dzień :D Do wakacji jeszcze troszkę czasu :) I myślę, że dam radę zjechać do 60kg. Chociaż wolałabym już mieć piątkę z przodu :) Kochana ja wyjeżdżam w sobotę do Anglii na 3 tygodnie i jak wrócę ma być wszystko ok. ładna dietka i mniej na wadze oczywiście. I ja i Ty!!! :) Będziemy się wspierać :mrgreen:
jutrzejsze menu cacy :) gorzej z dzisiejszym... ale kopac nie bede bo sama lepsza nie jestem...
:oops: Twój jadłospis dzisiejszy trochę do mojego podobny , tylko że ja właśnie od stołu odeszłam, a na kolację miałam warzywa na patelnię z wątróbką drobiową - i głodna nie będę do jutra na pewno :oops: W końcu niedziela jest raz w tygodniu !!!
Brak mi słów, nie wiem co we mnie wstąpiło...
:oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Ledwo ruszyłam dupsko od kompa i Was i rzuciłam się na jedzenie, zahamowało mnie dopiero uczucie oporu (znaczy się, zżarłam tyle, że więcej sie by chyba nie zmieściło). Nie chcę nawet wiedziec ile to było kcal a dogodziłam sobie aż głowa mała...chleb z masłem i szynką wędzoną, sałatka warzywna z kupą majonezu a wszytsko popijałam słodzoną herbatą.
Ja pierdziele, żadnych hamulców. Owszem byłam głodna, ale nie aż tak...nawet w sumie przed tym ciagiem nie miałam ochoty na takie ejdzenie, zaspokajała mnie myśl o pomidorach.
Nie rozumiem tego, tymabrdziej, że rano miałam tyle zapału...
Cóż teraz jedynie pozostaje mi obiecac sobie, że jutro będzie z godnie ze slicznym planem. O jakiś karnych 500-600kcal nie mysle nawet, bo wieczorem zjadłabym konia z kopytami.
KURDE! CHCIAłABYM CHOCIAż GłUPI TYDZIEN, JEDYNIE TE CHOLERNE 7 DNI NIE RPZEKRACZAć 1500KCAL, KTRE NA DODATEK POCHODZIłYBY ZE ZDRWOYCH JADłOSPISóW... NAWET NIE DLA KG, ALE DLA SAMEJ SIEBIE, żEBY SOBIE UDOWODNIć, żE JAK CHCE TO POTRAFIę...
hej czukereczku, nie przejmuj się, bywają takie dni że zjadłoby się i konia z kopytami. A może ustal sobie jaką dawkę słodyczy czy czegoś takiego możesz tygodniowo zjeść i tego się trzymaj... i nie mówię tu o kostce czekolady- czyli prawie o jej wąchaniu tylko większą ilość, ale nie przekraczającą limitu...
:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
BRAK MI SŁÓW :shock: :shock: :shock: