Wątek: Może w końcu się uda - szukam wsparcia ;-)

jezu od wzoraj znów napłodziłyście strion u Czukerkaaaaa tyle,że szok
i od razu człowiek o uszkach pierogach musi czytać jesteście okropne! może wam moje brokłuki odstapię co???

Dziś mam dzień zupny...właśnie wszamałam ogórkową, później będzie barszcz z uszkami, mniaaaaaaaaam

Brokuły? Podziekuję, ja mam dzień prawdziwych pyszności

X Cukier czubata łyżeczka 10g 0,8 32,00
X Chleb razowy Nowakowski ZE SlONECZNIKIEM srednio 100g 0,57 125,40
X Majonez Winiary srednio 10g 1,1 77,33
X Jajo kurze gotowane szt. 60g 1 88,00
X Ogórki surowe średnio 100g 0,27 2,70
X Mleko 3,2 % średnio 100ml 0,6 34,80
X DANONE "Gratka" truskawkowa opakowanie 120g 1,42 151,66
X Ogórki kiszone średnio 100g 0,5 6,00
X Ogórkowa ze śmietaną talerz 250ml 1 132,30
X Uszka srednio 100g 1,5 450,00
X barszczyk porcja 200ml 1 36,00


W sumie kalorii: 1 136,19

Poszlałam z uszkami, bo wzięłam dokładkę Ale zostało mi jeszcze 350kcal, więc nie jest źle

boze to Ty juz zjadłas 2 x wiecej kalorii niz ja


buhahahahaha :P

Znaczy się chciałaś powiedzieć, że żarłok jestem?

Przez grzeczność nie zaprzeczę

ja tu walzce zeby pchnac szatanska wage w bok znaczy w prawo a ta wpiepzra majonez i uszka i jeszcze sie cieszy

Ty...no chyba płakac nie będę


Jeszcze tak sobie planuję dorsza z kalafiorem i jakiś twarożek

Ty wez mnie nie wkurzaj :P ja tu swiatło mam ino w lodowce i fasolke w zamrazarniku..... :P

No Wy już się o żarcie nie kłóćcie! Toć post dzisiaj i wodę ino należy pić a nie tak jak ja , pozwalać sobie na ....już nie powiem co, bo od Lisi opr dostanę

Tez sobie pozwoliłam i dobilam do prawie 2000kcal...

Ja już nie wiem, nic mi nie pomaga (ani myśl o pierwszych sukcesach, ani o ubraniach co kupiłam już w mniejszym rozmiarze, ani myśl o zdrowiu ani nic). Chyba chwilowo zawieszam dietę, tzn do piątku, aż będę po dwóch egzaminach i to paskudne napięcie co nade mna wisi opadnie

Oczywiście pod zawieszam nie rozumiem obżeranie sie do granic przyzwoitości, ale do max 2500 - tyle nie powinno mnie specjalnie utuczyć albo w ogóle. Jak się uda trzymac diety to ok, jak nie to nie będę sobie doklądac złości na siebie (bo już i tak zastrzeliłabym się za swoje postępowanie w związku z uczelnią).