Wątek: Liebe WALCZY!foto podsumowanie po6miesiącach-strona170!

Witam Liebe
Co się dzieje że Cie nie ma?
Znowu pies?????
A takie pyszności są bardzo zdrowe
ja tez tak robię
Pozdraiwam

Salatka niczego sobie Kiedys robilam podobnie kroilam owocki, zalewalam duuuza iloscia winka i wtedy ono mialo taki delikatny smak A jak podjadlam owocki to juz wiedzialam gdzie sie podzial alkohol

nie było mnie..bo wstyd i tyle w tym temacie... wolałam nie wchodzic i nie patrzec jak wszysyc dietkuja a ja opycham się...od soboty trwa mega porażka...
nie wiem czy sie pozbieram. wpadne wieczorkiem to was posledze ide teraz spać. bo codziennie wstawanie o 6 i blok patomorfy-czyli pytańsko codziennie.. maskara
buziaki chociaz wy dietkujcie.. ja nie musze albo inaczej musze ale sie nie umiem zmusić

Liebe moja droga dietkuj
A co ci szkodzi
Jedz to co lubisz tylko w małych ilościach
Spróbuj

TO MY CIE ZMUSIMY!!! Zartuje... Zmeczenie, stres, odpytki... robia swoje... ale pomysl, ze nie dieta jest priorytetem, a zdrowe zywienie

Skoro musiałaś się opychać, to trudno - nikt Ci tego nie zabierze - ale masz to już za sobą, więc może warto spróbować znowu chwilę diety? Może to jest ten moment ??
Trzymam kciuki

Wracaj do nas!! Z dieta czy bez! Masz trudny okres- ok, ale nas nie opuszczaj!! Nie dzisiaj to moze za tydzien lub dwa zdobedziesz taka motywacje, ze nas wszystkich przescigniesz!
Ja wierze ze sie nie poddasz, ze to tylko takie chwilowe zawieszenie broni!

wlasnie. pisz przynajmniej. moze choc to Cie troche zmotywuje.

wspolczuje pytania...

tyle cholera napisałam i sie skasowało
wiec krótko: jem duzo jak wracam z uczelni w pon- godz 19 a na nogach jestem od 6- rano płatki mleko..potem szybka buła na uczelni- potem wiczorem opamietanie ile o ma kcal... a jak wracam to nie mam czasu na gotowanie i jem to co pod reka- np schabowy temu wczoraj były 2tysiaki
dotarło do mnie dziś jak bardzo musze uwazac co jem i ile.. i,że większiość rzeczy to zakazane owoce a pokusą jest nawet pani pod szpitalem z obważankami ...a na uczelni przy ludziach nie bede wydziwiac...i posmiewiska robic - wystarczy,że jestem gruba obędzie się bez żałosnej dziś ciut lepiej 1700kcal...
i 30 minut orbitreka bo mam go już od dziś sprawnego ale kondyca już nie ta ide do was...
nie bójcie się

hihihiiii..... krzycze na Ciebie......