Wątek: Tylko 5 kg do ósemeczek! :-) [zdj.117]

Kasikowa, dzięki za życzenie i też wszystkiego najlepszego
Mam nadzieję, że święta spędzasz miło i że o tej porze jesteś już porządnie zlana

Marg ale Ty jestes :P BYś tylko porządnego lania zyczyła

Kasikowa życze silnej woli i dalszego miłego świętowania w gronie rodzinki. Ja niestety z powodu choroby sie alienuje ale jestem duchowo z moją rodzinką

Pozdrawiam!

mozna juz Kasikowa wykreac?

Zamieszczone przez Kasikowa

Ano nie będziecie hihi

Jak do tej pory zrobiłam 2000 kroków, myślę że zrobię jeszcze z 1000
Włąsnie popijam herbatkę miętową i myślę nad jutrzejszą wizytą u Babci - Babcia ma tendencje do "gęsiego tuczenia" czyli wpych dosłownie wszystko co jest na stole. Mam nadzieję że nie ulegnę ... no i że uda mi od pożarcia dużej ilości słodkiego hihi
Ściskam!

Życzę wytrwałości bo ja uległam wszystkiemu co było na stole i to niestety nie w małych porcjach i mam więcej na wadze

i jak tam po wizycie u babci ?

Po wizycie u Babci bardzo ok
Nie wiem dlaczego słodkie nie ciągnęło mnie tak jak zawsze

Zrobiłam dzisiaj 70 brzuszków + 3100 kroków na steperze
Wybalsamowałam się

A teraz zbieram się spać Wiec przperaszam, że nie odwiedzę Was

GRATULACJE !! bardzo sie ciesze ,ze nie zawalilas dietki w swieta

Ja też się cieszę, bo bardzo sietych świąt bałam, ale przesły na szczęscie
Wczoraj kzynka pokaząła mi kasetę ze swojego wesela, na którym oczywiście byłam ... no jak siebie zobaczyłam ... M A S A K R A dosłownie.
Wtedy to chyba miałam największą z możliwych wag Więc przymierzyłam strój w którym byłam na weselu i wiecie co ... wisi na mnie ha! Spodnie mi dosłwonie lecą z tyłka, a tuniak no jest za duża. Cieszę się z jedne jstrony, ale z drugiej no.
Wiem, że mnie czeka jeszcze trochę prac (taaaa trochę ), ale tak się nie mogę doczekać hmm np bałwanków heh
Teraz jak staję przed lustrem to widzę, że moje ciało sie zmieniło, nogi, brzuch, nawet ramiona. Mam nadzieję, że tym razem ta dieta się powiedzie ... Musi się udać i już

Teraz to już naprawdę się zbieram spać

Wow gratuluje sukcesu

Ano człowiek niby widział się codziennie w lustrze ale jakoś to do nas nie docierało... ja też zawsze szoku doznawałam po oglądaniu fot albo filmików... baaa! ja nawet nie chciałam uwierzyć, że ja TAAAAK wyglądam!
Więc rozumiem to co przeżyłas wczoraj no i bardzo mnie cieszy, że ciuszki z owego wesela są już za duże

No i gratuluje przeżycia świąt bez wpadek mnie to się nie udało