-
hej hej kochane carolima CzarnaWampirzyca dzieki kochane i wzajemnie , powodzenia :- *** ;D!!!!
Dzisiaj zjadłam:
- 2 kanapki z plastrem żółtego sera i polędwicą,
- 2 bułki wrocławskie z szynka,
- gorący kubek knor żurek,
-jabłko,
- kinder ze zbozem nie pamietam nazwy taki kawałek czekoladki,
-5 wafli ryżowych,
Razem: okolo 1600 ? na oko licze...
Nie jestem zadowolona z pieczywa i tej czekoladki ale nie chce drastycznie z tego rezygnowac tylko ograniczyc .... nie chce by cos brakowało w mojej diecie bo chce ja zmienic d konca zycia a wiadomo ze chętki sa różne...
-
Dieta MŻ działa na śniadanko zjadłam 2 pyszne kromeczki z ciemnym pieczywem szyneczką ogóreczkiem i plasterkiem jajka + jogurt zbożowy z mandarynką i kawałkami banana ..... mniam śniadanie królewskie takze ma starczyć na długo))
-
Hej Dziewczynko <buziak>
Oj dawno Cię nie było... ja swój wątek do odkurzam to znów zostawiam... ale jakoś tak... zawsze sobie tłumacze, że nie mam czasu... a to przeczież nie prawda...
Przez rok byłam chyba szczęśliwa...przynajmniej czasami... ale był też ciężki okres kiedy człowiek, którego kochałam nad życie zapragnął...bym była taka jak wtedy kiedy pierwszy raz się raezm odchudzałyśmy... nieopatrznie pokazałam Mu zdjęcia z tamtego okresu... ale to minęło... dalej trwaliśmy... do momentu kiedy w listopadzie poznał...nastolatke na czaterii...zostawił mnie po roku... bolało jak <cenzura>
Nie będe się oszukiwać...dalej boli...
Ale teraz jest B... nie wiem na ile jesteśmy ze sobą tak naprawde...oboje po trudnych rozstaniach... nie jestem pewna czy to się uda... ale... są takie chwile, że... nie potrzebuje żadnych słów by nabrać przy Nim pewności siebie... K. rzadko kiedy mówił mi sam z siebie, że ładnie wygladam a B...kiedy wychodziliśmy na sylwestra to wystarczyło to jak na mnie patrzył... nie pamiętam żeby K kiedykolwiek tak patrzył...
Ale B. ma jedną podstawową wade...nie jest K... i nigdy Nim nie będzie...
a walke z kg musze zacząć... sama dla siebie...wtedy jestem pewniejsza, a od przyszłego semsru zaczynam poszukiwania pracy na przyszly rok... no i..mam dość poprzecieranych spodni w kroku...
Nawet nie wiem ile teraz waże... podejrzewam, że około 76...ale.. zważe się jutro rano... pewnie będzie więcej... ale... dam rade... czsaem nawet steper odkurzam i hantelki
Mała... nie powiem, żebym się nie zaskoczyła... i powrotem i Twoją wagą...ale obie wiemy, że potrafimy...tylko musimy na nowo odkryć w sobie tą siłę!!!
nie uciekaj już...
ściskam :*
-
A ja odchudzam się dla siebie i dla tego żyby mąż miał piękną żonę.... On mnie ocha taką jaka ma ale ja wole seksowną bielizne zakładać na 70 kg tyle było jak się poznaliśmy a nie na 100. i mnie nawet nie krecą wagi 40 czy 50 kilo bo jak tu się naczytałam to niektóre z dziewczyn o takich marzą . Dla mnie super bedzie 70 a rewelacuyjnie 65 i na tym koniec. Amam 168 cm wzrostu.
Za ciebie trzymam kciuki.
-
a ja się witam ...i 3mam kciuki buziaczki i udanej niedzieli życze
-
no piekne sniadanko a jak dalej? dietkowo?
pozdrawiam:*
-
hej dziewczynki !
No to po śniadanku było w pracy jeszcze :
-2 bułki wrocławskie
-puszka fileta ze śledzia w oleju
-do bułki troche serka topionego i troche pasztetu
-gorący kubek
Zaliczyłam knajpe i wypiłam 0,5 Lecha z sokiem i zjadłam około 10 paluszków co nie jestem z siebie dumna , ale nie tknełam czipsów :P .
Dziś było około 2000 kcal. Nie specjalnie ta dieta mi sie zaczeła ale przynajmniej nie pochłaniam co popadnie i zaczynam patrzeć co,kiedy i jak jem. Jestem uzalezniona od słodyczy z tym bedzie ciężko....
buraczeq hej Dorotko! Tak się cieszę że się odezwałas jakoś czuje się dzięki temu dużo lepiej ... dobrze widziec kogoś kogo sie zna i tak uwielbia Ty nadal w moim sercu jestes w tej cząstce która jest dla przyjaciół. Nie pokazywałam sie tu bo też nie miałam czasu a waga sama mi urosła nie wiem kiedy i jak i później było wstyd... W Twoim życiu widze że jak zwykle sensacje . Musiałam 2 razy przeczytać nim zrozumiałam kto jest kim w tym trójkacie hehe :-*.Najważniejsze że masz do kogo się przytulić i zawsze o tym pamiętaj.... i wybierz tego co kocha Ciebie a nie Twój wygląd... Musze z Tobą pokonwersować kiedyś na gg lub coś bo jestem całkiem do tyłu. A może w końcu bysmy się spotkały ??? Teraz będe tu na długo chce zakorzenić w sobie dięte i siebie tutaj ... w końcu tutaj z wami osiągałam sukcesy...
hobbito ja także chcę czuć się sexownie moim marzeniem jest krótka spódniczka.... od bardzo dawna...i też chciałabym być ozodoba mężczyzny a nie na odwrót... nie bedę dziękować żeby nie zapeszać
gloor a dziękuje bardzo
agula tak sobie myśle że chyba nie będe kombinować tylko przejde na tradycyjnego tysiaka....
BUZIAKI LASECZKI!
-
najlepiej przejdz na 1200 kcal.. (w zupelnosci starcza najlepiej liczyc kcal bo tak na oko to niewiadomo tak naprawde a tak bedziesz miala czarno na białym ile zjadłas
a co do słodyczy to ja przed dieta jadlam codziennie cos słodkiego a dzis mija miesiac od kad jestem na diecie i nie chce mi sie słodkiego.. ( no czasami mam ochote ale na tryle zeby wytrzyac i nie zjesc) wiec mysle ze i Tobie tez powolutku przejdzie
-
miłej i dietkowej niedzieli
-
ja jestem na 1200/1300 i mi leci waga przynajmniej tak na początek.... a potem można zawsze zmniejszyc kcal pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki