-
Musze sie przyznac ze dzisiaj zjadlam jakas 1/3 tabliczki czekolady. I wcale nie rzucam sie zazwyczaj na slodycze. Normalnie nie przepadam za slodyczmi. Chyba cos ze mna nie tak.
-
Może okres niedługo? Ja mam chcice na słodycze a w szczególności na czekolade przed okresem.
Powiedz mi jak to robisz że tyle już schudłaś?
To forum jest po to właśnie żeby w chwilach słabości mieć tu wsparcie i motywację do dalszej walki! Ja to też dopiero teraz zrozumiałam, ale pamietam o tym!
Pozdrawiam i życze powodzenia
-
Faktycznie, zaczal mi sie okres, ale jakos nigdy wczesniej tego nie powiazalam.
Schudlam juz troche, bo przede wszystkim mniej jem i jem co innego. Przestalam jesc pieczywo - w lutym minie rok - poniewaz od tego najbardziej tylam.
-
wpadam żeby się przywitac i powiedziec że trzymam kciuki
-
Skoro chudniesz jedząc czekoladę, to jest OK
Z pieczywem - podziwiam - mnie wczoraj po tygodniu niejedzenia białego znowu zarzuciło na bułki. Na 2 i pół bułki Każdy ma swego demona odchudzeniowego, mój to pieczywo i słodycze Aha, i tłuste sery...
Ale słodycze zupełnie odstawiłam od półtora tygodnia, z nabiału to mam w lodówie wszystko z napisem LIGHT, niskotłuszczowy camembert na przykład.... A pieczywo... ech, chleb chrupki i pełnoziarnisty albo razowy mi smakują, ale jakoś przy tym białym właśnie się zapominam...
-
Sama juz nie wiem o co chodzi z ta czekolada. Nie przepadam ogolnie za slodyczmi, chyba z pol roku juz nic slodkiego nie jadlam, az do teraz. Nie wiem, moze to niedobory cukru we krwi, heheh, bo nawet kawe i herbate pije gorzka.
asiouek- do niejedzenia pieczywa mozna sie przyzwyczaic, choc musze przyznac ze bylo to baaaaaaaaaaaardzo cizkie, chyba najciezsze ze wszystkiego z czym mialam do tej pory w swoim dorobku dietowym do czynienia.
-
Dzień dobry!! Jak tam dietkowanie??
Kochana ja 6 na mojej wadze widziałam mając jakieś 12 lat (OKROPNE), a potem po paru latach zobaczyłam od razy 7, a teraz widzę 8 !!! I już nie zamierzam na nią patrzeć!
U siebie też nie zauważyłam powiązania między @ a jedzeniem słodyczy czy jakimiś innymi zachchankami.
Co do pieczywa to czasami się przerzucam na chrupkie ale jakoś wolę grahamek.
UWAGA! Zaraz wcinam jogurcik :P
-
Za chlebek podziwiam! Co do słodyczy to Kobieta znienną jest- na szczescie czekoladka to tez magnez wiec pewnie poszło ci na zdrówko! Mysle ze nie zaszkodzi Twojej dietce!
-
Hej, ja 6 widzialam na mojej wadze jakies 10 lat temu, 7 ---> 6 lat temu , a 8--> 2 lata temu.... od tego czasu sukcesywnie tyje...czasami chudne , ale moja waga oscyluje wokol 95 Gratuluje Ci juz zrzuconych kilogramow! I trzymam kciuki za dalsze sukcesy! Powiedz prosze - jak odzwyczailas sie od pieczywa - ja probowalam kilka razy , ale po jego odstawieniu jestem ciagle glodna Pozdrawiam gorąco!
-
mysiorka84 - dietkowanie calkiem niezle, nie mam juz na szczescie ochoty na slodycze, dzionek szybko mija, a ja jakos glodu nie czuje. A jak wyglada twoja dietka?
doti23 - moze to nie powod podziwiac za chlebek, przeciez ziarna zboz sa wazna czescia racjonalnego odzywiania, uzupelniam troche platkami roznorakimi, ale moze to za malo
agatelka - z pieczywem bylo super ciezko. Od chlebka najbardziej tylam ale i byla to moja najwieksza slabostka. Sama nie wiem jak to sie stalo, pewnego dnia powiedzialam sobie dosc i jakos tak czas zlecial.
Jak tam u Was?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki