-
Teraz jem sobie pyszna zupke i od razu humorek lepszy
-
czesc Słoneczko widze że dobrze Ci idzie... i nie martw się tą czekoladką... napewno troszke magnezu Ci było trzeba
-
Kolejny dzien minal z powodzeniem. Bez czekolady, heheh. Chyba juz mi przeszlo.
Musze jeszcze jakies cwiczenia dolaczyc i powinno byc dobrze.
Przestalam wariowac na punkcie kalorii. Jem ile potrzebuje, co prawda sprawdzam wieczorkiem ile to wszystko mialo kalorii, ale zazwyczaj wychodzi cos ok. 1000. Raz wiecej, raz mniej ale w granicach 850-1150. Nie musze chyba pilnowac tego tak dokladnie?
-
Kolejny dzien za nami. Bez wiekszych wyczynow. Jutro sie waze, ckiekawe jaki rezultat.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczow.
-
Mam swoj maly sukces - 1 kg mniej, no moze 1,5 ale tej polowki nie licze.
-
Gratulacje!!
Życze miłego wieczorku!!
-
mogę sie przyłączyć?
ja też walczę o 6 z przodu - w ogóle to jest mój cel na 2008 rok, cały poprzedni zmagałam się z 7.. to jakiś koszmar z tą 7 z przodu nie chce waga mi zejść poniżej 70 i już .. ale ja już się z nią rozprawię !!
jutro mam ważenie generalne bo coś czuje że ogólnie po świętach jest więcej niż było..
trzymam kciuki za wszystkich pokonujących uparte 70 kg!
pozdrowienia
-
foremkaa - witaj, widze ze niewiele ci juz brakuje do pokonania 7 z przodu, moze nawet juz sie udalo, jak tam - wazylas sie?
-
ano ważyłam.. i jest 70 aż sie zdziwiłam bo normalnie w święta rozpusta była ogromna co prawda po nowym roku starałam się pilnować.. ale nie do konca mi to wychodziło tak jakbym chciała.. ale może ta świąteczna wyżerka jakoś sie przetrawiła...?
w każdym razie zmotywowało mnie to bardzo jak dziś zobaczyłam wynik wagowy i pomyslałam sobie, że normalnie teraz albo nigdy! muszę zawalczyć o 6 z przodu nie ma opcji! zwłaszcza ze mam mega plan byc szczupłą laską na wakacje.. więc niby czasu jeszcze sporo ale wiadomo jak to jest... ale będe twarda i nie popuszcze 1000kcal i kropka!
ogólnie sam proces chudnięcia idze mi dość wolno.. 7 kg w 5 miesięcy to nie jest rewelacyjny wynik .. wiem, pewnie przez to ze to tylko dieta i mało sie ruszam oprócz spacerów to raczej nie ma co mówić. ale moze jak bedzie bardziej wiosennie to jakis basenik..? cos musze pomysleć.
na razie całuje dziewczyny i trzymam kciuki
-
Witajcie Dziewczyny
Mnie nieco bliżej ku szósteczce z przodu popchnęła grypa żołądkowa, pewnie głównie woda zeszła przez te parę dni, ale jednak waga leci w dół Czuć po spodniach i... majtkach.
Brzuch mi tak nie odstaje jak jeszcze trzy tygodnie temu, więc się cieszę
No i dalej do przodu idziemy
kkaawwaa>>>>skoro nie liczysz i Ci i tak wychodzi wieczorem 100, to supeeeer, przynajmniej głowy sobie nie zaprzątasz cały dzień cyferkami... No i gratuluję tego kiloska
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki