Wątek: Nareszcie wchodzę na prostą i gubię jojo :)

A co tu u mnie takie puchy nikt mnie nie lubi bo mie nie odwiedza

....

Wogółe to sama się zastanawiam czy to jest sens bycia na tym forum jak i tak guzik sobie robię z diety

..................................


...........Witaj Teniu -jakos tak wpadlam tutaj i trafialam na twoja stronke . I ......coz ja widze ,ze odchudzanie nie ma sensu i takie tam .......
Moja droga klopoty to my mamy i niestety nie odczepimy sie od nich .ale prosze nie zniechecaj sie . To ma byc dla Twojego zdrowka . Jestem szczerze zainteresowana stanem zdrowia corki . ale myysle i jestem pewna ,ze mlody organizm pokona wszystko . No tak sie sklada ,ze my juz nie jestesmy 18-kami i to nasze chudniecie idzie nam bardzooooooo wolno . a poza tym -wiem tez ze chcialybysmy szybko ,szybciutenko zgubic kiloski i....juz . No niestety cale nasze zycie pracowalysmy sobie spokojniutko na to nasze sadelko ,a teraz pozostaje nam tylko cierpliwosc i spokoj przy zrzucaniu "zbednosci ".No i juz potem -pozostaje walka o to zdobyczne nasze "cudenko-" caaaale nasze zycie .
Badz dobrej mysli i nie spiesz sie z gubieniem sadelka -zapewniam to nic dobrego . Ja sobie zalozylam ze schudne do 70 kg.no niestety doszlam do 75 i ani grama wiecej . Ale za to walka caly czas trwa o utrzymanie tego co mam . Pozdrawiam serdecznie i zycze wytrwalosci ,gubienia kiloskow, a nade wszystko zdrowia dla corki .

Podstolinko mądre słowa straciłam w sumie nie wiele w porównaniu do Twojego wyniku,ale i z tego sie cieszę A dzis na mieście spodkałam koleżanke i powiedziała mi,że schudłam i fajnie wyglądm i to jest miłe.ą teraz pakuje sie w napadach głodu truskawkami,arbuzem,ogórasy i pomidorkami to moja ucieczka od słodyczy,choć nie będę ukrywać,że czasem sie skusze na jakies ciacho,ale nie obżeram sie nimi Pozdrwiam i dzięki za miłe i mądre słowa

tENIU!!!

TAK TO SOBIE FAJNIE WYLICZYŁAŚ , TO MOŻE ZASTOSUJ COŚ O CZZYM NA FORUM MOZNA TYLKO SZEPTEM... PILNUJ WAGI CODZIENNIE.. BĘDZIESZ WIDZIALA NA WŁASE OCZY UBYTKI A TO BARDZO MOTYWUJE

I POPROSZĘ O CODZIENNE SPOWIEDZI - DEKLARUJĘ SIE PILNOWAĆ!!!

jestem i ja w końcu...
cieszę się że się zmobilizowałaś...
zaglądać będę i pytać o wyniki również...
nie poddawać się!
siły i wytrwałości zyczę!
pozdrowienia przesyłam...

teniu!! gdzie relacje z placu boju??

No jestem wreszcie sobota była dietkowa ale dziś totalna porażka Dolinko mimo niedzieli pracowłam cieżko,bo pomagałam córce przy sprzątaniu lokalu po remoncie i było kupne ciacho drożdżoe,potem kawałek pizzy i po diecie,ale głód był silniejszy niż dieta
WIĘC KOPCIE ILE SIĘ DA

Witaj Teniu- radzilabym uwazac z tymi owocami . Ja wiem ,ze sa bardzo smaczne ,ale i ....potrafia zmylic . Nie wiem jak wygladasz od strony zywieniowej . Ja sobie zalozylam 3 glowne posilki oraz 2-3 przegryzek miedzy nimi . Czasem jest dzien ze mi to nie wystarcza. :P :P .Zapijam wtedy woda niegazowana,wzg.herbatkami : zieloncem czy czerwoncem . Z reguly pomaga ...ale sa dni .ze poprostu nie wytrzymuje i zagryzam czyms "konkretnym". Juz teraz mam coraz mniej takich "chcic",ale jednak zdarzaja sie od czasu do czasu . Z jednym napewno musze sie pilnowac -to jest zmorą mojego zycia -a mianowicie ze slodkosciami . Chociaz i tutaj sa dni ze przechodze obok -obojetnie /ale malo tych dzionkow jest oj malo . /. Pozdrawiam serdecznie izycze wytwalosci i pogody ducha -bedzie dobrze .

Teniu!!!

za sobotę szczerze gratuluję!!! nawet gdyby udawało się przykładnie dietkować co drugi dzień to przecież SUKCES!!! :P :P :P

za niedzielę Cię nie ruszę bo sama narozrabiałam

DZIŚ WALCZYMY DALEJ!!!

podstolina faktycznie że owoce to cukier,ale jak mnie ssie na słodko to lepiej owoce,a nie słodycze bo też są moją ogromną pokusą Takze dzieki za mądre słowa.Pozdrawiam iTobie też życzę powodzenia w diecie

dolinalotosu dzieki za miłe słowa a dzis starałam się,ale po południu odwiedziny koleżanki,która przyszła z piwkiem ale jak ona poszła to choć była prawie 20 godzina to wziełam się za skoszenie trawy bo miałam wyrzuty sumienia