-
Witaj, jak idzie dietka??
Co do kursu tańca - od dawna chodzicie? my też mamy w planach, ale pewnie gdzieś dopiero od kwietnia, na razie brak czasu.
Pozdrawiam!
-
Witajcie... jakis czas mnie nie bylo ale to ze wzgledu na zupelny brak chwili wolnego czasu. Staram sie robic wiele rzeczy po to aby nie myslec o tym, ze sie odchudzam....
Fakt jest jeden... stanelam dzis rano na wadze i bylo 3 kg mniej... wiem, ze to woda i zaleglosci z zoladka zeszly i te 3 kg to nie jest prawdziwy tluszcz ale to i tak swietny dla mnie poczatek
Co do tanca... polecam takie kursy kazdemu. Swietne spedzenie czasu, mozna sie poruszac a i przy okazji nauczyc tanczyc... Chodzimy od listopada i mamy zajecia raz w tygodniu standard a nasz trener dodatkowo za free robi spotkania w niedziele. Nie uczy nas wtedy tanczyc tylko mamy sami cwiczyc, bez jego pomocy. Naprawde swietne. Ja naleze do osob umiacych tanczyc i mam poczucie rytmu ale mojemu Skarbowi muzyka w tancu nie przeszkadzala... ale jak poszllismy na Sylwestra - przetanczylismy baaardzo duzo... i musze Wam powiedziec, ze bardzo dobrze mi sie z nim tanczylo
Tak wiec polecam
Buziaki
-
Gratuluję zgubionych kilosków, super!!! To chyba zachęta do dalszych zmagań, co?
A na kurs koniecznie musimy znaleźć czas, ale pewnie najwcześniej za miesiąc...
Pozdrawiam!!
-
Witam i przyłączam się jeśli można
Ja też mam w sierpniu ślub i chciałabym móc włożyć wymarzoną sukienkę i czuć się w niej dobrze.
Odchudzanie zaczęłam jeszcze w zeszłym roku (jeszze przed zaręczynami). Po zgubieniu 15 kg waga się zatrzymała. Teraz ruszam dalej. Przyznaję, że ślub to dobra motywacja, ale robię to przede wszystkim dla siebie i dla powrotu do ciuchów w rozmiarze 38-40.
Trzymam kciuki
-
no i co tam Izia słychać na dietkowej drodze?
ja powróciłam z moich górskich eskapad i było cudnie i pięknie, głównie dzięki pogodzie, która dopisała słońcem zupełnie nieoczekiwanym o tej porze roku i było naprawdę uroczo.
co do diety to hmm .. może nie będe mówić...
co prawda pierwsze dwa dni starałam się być dzielna.. ale potem poszło.. wystarczy, że moja druga połówka kupi jakieś ciasteczka albo inną smakowitą przegryzkę .. no to koniec, do tego jeszcze byłam przed okresem, wiec to tym bardziej potegowało mój apetyt na słodycze... no nic szkoda gadać, więc nie będe ważyć sie też zamierzam dopiero w przyszłym tyg licząc na to że może te wszystkie pochłoniete przeze mnie w czasie wyjazdu rzeczy wyparuja i nie zamienią sie w nadprogramowe kilogramy zwłaszcza, że rozpoczynam ostrą walkę o dojście do 6 z przodu!
pozdrawiam i czekam na relacje jak tam dieta.
foremkaa.
-
Ja za mąż wyszłam 32 lata temu ale moja najmłodsza córka bierze ślub 20 września a tą suknie chyba ubierze wczoraj mierzyła i ma zamówić do szycia na nią
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki