-
-
widze,ze mamy watek portowy hihi postaram sie zrobic te fotki i wrzucic Lisia-tez zrob,stworzymy "port(k)owa galerie" choc z Lisi to laska juz taka ,ze hej (widzialam fotki i fiu fiu )
jak juz wejde w dwicyfrowki (jak to ladnie brzm ) to zmienie sobie suwaczowy cel..obecnie mam wpisane 85..ale chcialabym-jesli dam rade 70
Ciastek..o malo sie nie przewrocilam..moja pupa sexowna hihi..no jak ktos lubi pupy wielkosci szafy dwudrzwiowej to pewnie,ze tak
Jesi..nic sie nie da zrobic z tym netem?wspolczuje,bo pewnie wiele nerwow Cie to kosztuje
Kasik..do 14 to faktycznie bylam czlowiek-maszyna.. ale pozniej..oddawalam sie blogiej przyjemnosci pieknienia sie i pielegnacji a pozniej piffko z dziewczynami ale tylko 1 piwko
a portki Lisi to takie "rodzinne" cala rodzinka (na raz) chodzic moze
wszystkim wam dziewczynki-chudzinki dziekuje za mile slowa i gratulacje :*
-
obecnie mam syndrom sukienki i kozakow (wysokich) eh..mysle,ze sukienka nastanie szybciej,bo moje lydy to az szkoda gadac ,a wysokie kozaczki to robia na zgrabne nozki
pod koniec przyszlego tyg mam 2 bardzo..tzn BARDZO wazne kolokwia i juz mnie to dobija.. oba zaliczyc MUSZE (zalezy mi )..w tym jedno z nich na 5. nie mam przerostu ambicji-spokojnie ale chce zdac przed sesja jeden z trudnych egz ustnie,a to mozliwe jest tylko ,gdy dostane zaliczenie cwiczen na 5.Czeka mnie straszna sesja..
no dobra..koniec uzalania sie nad ciezkim losem ma byc dobrze.musze sie uczyc uczyc i uczyc mam tylko nadzieje ,ze moja dietka i przede wszystkim cwiczenia na tym nie ucierpia.
dzis spojrzalam na zdj ze swojej 100dniowki..wazylam wtedy 88kg..wydawalo mi sie ,ze jestem gruba strasznie i mialam troche problemow z kupnem fajnej sukienki (bylam troche wtedy nieswiadoma o kupowaniu ciuchow dla pusiastych).. Ale jak dzis patrze na te fotki...wygladalam super bo mowiac z perspektywy-to bylam wtedy prawie ze blisko bycia prawie zgrabna laska
-
-
Kasikowa.. zdjecie W sukience? czy zdjecie sukienki?
ja widze wszedzie super sukienki(sklepy,Allegro)..ale musze jeszcze nad "figura"popracowac ,zeby odpowiednio wygladac
a najgorzej jak juz zobacze jakas na Allegro..i rozmiarowo prawie lub ok..to od razu daje ja do ulubionych i gapie sie na nia do konca aukcji prawie zboczenie
co do kciukow-nie dziekuje zeby nie zapeszyc,ale bardzo doceniam
-
-
julcyk
-studiuje taki kierunek ,ze ho ho kazdy sie zalamuje jak slyszy i tak jak Ty zdawalam logike(na 1 roku)
- na fitness chodze do studia MAŚKA (ul.Grodzka) [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tu sa wszyskie mozliwe cenniki w zaleznosci od tego ile razy w tyg chce sie chodzic oraz czy silownia itp
-jesli chodzi o piwko..opisywane przeze mnie ostatnio piwko mialo miejsce w moim oryginalnym miejscu zamieszkania-Dąbrowie Górniczej w KRK mieszkam z racji studiow
dawniej na piwko lubilam chodzic na Bracka..do Behemota-to zlikwidowali go i zmienili w beznadzieje :/ ,bywalam tez czesto na piwie czy kawusi w Czekoladzie lubie tez "Rece i Nogi"..w sumie to fajne sa miejsa jest tez taki fajny pub na poselskiej
a pytan wcale nie bylo duzo :P a Ty gdzie chodzisz na basen ?:>
dziekuje za odwiedziny i gratulacje..a co do optymizmu...jeszcze kilka miesiecy temu nikt by tak o mnie nie powiedzial z natury jestem realistka z objawami pesymizmu (choc stan zakochania powodowal czasowy przyplyw optymizmu)..i poza tym straszna ze mnie panikara i zawsze sie martwie na zapas i dziele wlos na 12
mysle,ze dieta,widoczne efekty itp sprawialy ,ze zaczelam optymistyczniej patrzec na wiele spraw..
wrocilam dzis do KRK i zimno kiedy ta pogoda wreszcie sie zdecyduje na cos?? (jesli ktos zna odpowiedz na to nurtujace pytanie to prosze sie nie krepowac i mnie uswiadomic)
-
hej ho.
to co? nie wyjawisz mi kierunku? ani przynajmniej dziedziny?
jestes na 3 roku, tak?
na basen chodze na AP, tyle ze nie sama a na kurs doskonalenia plywania firmy BEMA. w sumie szef uczyl mnie plywac w podstawowce i tak jakos zostalo, ze z nimi teraz plywamy [bo to prawie cala rodzina plywa :P], ale juz nie w ramach zajec szkolnych :P
pytalam o pub bo sie zastanawialam czy przypadkiem u mnie w pracy nie bywasz :P
zimno w krakowie niesamowicie i zapowiadaja powrot zimy, ale co tam... :P nie lamiemy sie!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Oj Krakow, Krakow... Piekne miasto, choc Wroclaw te nie taki zly. ;D
@adrianko,bo grunt to pozytywne nastawienie. Nie ma chyba nic gorszego niz dol w dolujacej sytuacji - i jak z tego wyjsc. Trzeba sie usmiechac, bo z taka pozytywna energia latwiej pokonywac trudnosci losu, jak np 40kilogramowa nadwaga.
Tak sobie mysle - co tam, czas i tak mija, wiec czemu z nim nie mialyby spadac kilogramy? A pozniej przychodzi taki moment, kiedy myslisz sobie - schudlam juz 20. W sumie nie bylo zle, jeszcze raz tyle i mam to za soba. Jupi, hura, widzisz efekty, czujesz satysfakcje bo wkoncu wiesz ze mozesz w zyciu osiagnac wszystko, co tylko zechcesz, wiesz ze jestes wytrwala i masz silny charakter, a ze marzenie sie realizuje - usmiechasz sie wiecej i wiecej..
A pozniej przechodzisz obok obuwniczego i widzisz je.. tak... JE... TE KOZACZKI ... I wiesz ze mozesz je miec i taka mala porcja zakupow poprawia ci humor.. Eh, rozmarzylam sie.
Tak bym chciala spodnice nosic - a to niemozliwe ze wzgledu na moje udska i lydski. Nie mowiac juz o tylku (za ta szafe dwudrzwiowa powinnas kopa dostac ). Ale nadejdzie taki dzien, kiedy wywale cala moja szafe w cholere i kupie sobie same spodnice i juz!!!
Czego rowniez i tobie zycze.
-
julcyk ) Wydzial Prawa i Administracji sie klania <oklaski><spazmy><placz><zgrzytanie zebow>
a gdzie pracujesz?:> moze faktycznie kiedys zawitalam ,albo zawitam
hmm..czy mi sie wydaje,czy na AP nie ma takich otwartch godzin basenowych ,ze taka sobie np Adria moze przyjsc poplywac?
Ciastek...ja to mam takie dziwne przeczucie gdzies z tylu mozgoczaszki..,ze zrobimy sie zakrecone na punkcie zakupow. Wszedzie bedzie mozna kupic sobie SUPER ciuchy nagle... i szal
i zgadzam sie..jak na razie (tfu tfu zeby nie zapeszyc) to nawet ta waga jakos spada...oby jak najdluzej bez przestoju.. co to dla mnie 40 kg? jak tu niektore dziewczyny chudly po 70kg.. 40 to pestka (tak sobie wmawiam)
choc jakos zupelnie nie umiem sobie siebie wyobrazic szczuplej..ja uwazam ,ze kobitka to powinna miec na czym siedziec i czym oddychac a nie takie androgeniczne wysusze co to to promuja w tv i gazetach. Tylko psy leca na kosci
jak osiagne 95kg to zmieniam koncowy suwaczkowy cel na 75kg i zobaczymy co z tego wyniknie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki