-
ciastus.. ja tez uwielbiam misiowatych facetow a mnie chodzilo o jego pomoc w Twoim odchudzaniu Slonce
jakby nie bylo mozna razem pospalac troche z nadmiaru kalorii skoro masz z kim
-
Hehe chłop to najlepszy sposób na szybkie odchudzanko
-
dokladnie ja kiedys (za starych dobrych czasow) do swojego chopa powiedzialam,ze sie odchudzam i czy chce czy nie to musi mi pomoc w spalaniu kalorii
-
kurczę... jak tak mówicie o ciasteczkach, to od razu mam przed oczami takie chrupiące babeczki z bakaliami *.* ło Jezuu, ale mnie chcica naszła ale nie, nie ma! Przynajmniej na razie Trzymać mi się dzielnie!
-
Wrocilam, tadam ;D Ale ide lulac za chwilke bo rano na uczelnie trzeba zasuwac, ghrr. To bedzie ciezki tydzien, stad zaciskam zeby i do roboty :P
@adrianka, suzi,ja jakas niekumata ejstem, moj mozg zwolnil obroty. :P A jesli chodiz o spalanie kalorii, to faktycznie sie milutko przydaje - wyciaga mnie na spacery i nie tylko :P I bardzo mnie motywuje, cieszac sie razem ze mna, kiedy cos mi spada, pilnujac zebym nie zaniedbywala cwiczen, tylko mu mnie tak zal jak jemy razem obiad - on cos pysznego, a ja sobie siedze i przegryzam marfefke. No coz, cos za cos.
@Henriette Ptysiatko moje, nie opisuj tu slodkosci bo mi slina wycieka z buzi i czuje sie z tym malo komfortowo.
Ah, moj drogi bezwlad reko-nozny... Czuje ze usne dzis jak zabita.
Do jutra babeczki.
-
ciastek...mnie chodzilo o lozkowe(lub poza lozkowe) spalanie kalorii.. o ile kojarze to w godzine takiej "gimnastyki" mozna sie pozbyc ok 350kcal
-
WPADAM PODZIĘKOWAĆ ZA ODWIEDZINY...
WRESZCIE ODDALI MI DOSTEP DO FORUM, WIĘC NADRABIAM CZAS,,,
NIESTETY PO DNIU KOBIET I W DOMU I W PRACY DIETKA TAK SOBIE,
-
Zalapalam pozniej o co ci chodzilo No coz, przynajmniej jest o tyle dobrze, ze czasem da sie polaczyc przyjemne z pozytecznym. :P
Dzisiejszy jadlospis:
- jajecznica z kromka pieczywa czarnego
- jogurt
- banan
- dwie pieczone rybki
- kawalek chudego sera bialego z niskoslodzonymi powidelkami
(to tylko dlagtego, ze bylam po basenie)
I w sumie mi wyszlo 927 kcal. Czyli normalnie. A smutno mi, bo efektow zadnych nie widac..... Eh.... Ide sobie poczytac o mozgu emocjonalnym, ogarnela mnie dzisiaj lekka konsternacja i moze dobra lektura poprawi mi humor.
Czemu ta waga nie chce ruszyc? Co ja robie zle?
edit: @dolinko, milusio ze wpadlas..
-
CIASTECZKO A ĆWICZYSZ????
-
oooch fuck! Właśnie mi się cała Oda do Ciasteczkowej skasowała no żesz jasna xD
Ale co chciałam napisać to:
-nie martw sie niczym, to pewnie złośliwość rzeczy martwych :PP I nie poddawaj się w żadnym wypadku! Musisz uzbroić się w cierpliwość Ale jeszcze moment i kilogramki będą leciały, leciaaałyyy...
- powidła są na pewno lepsze niż Sama-Wiesz-Co! (nie mówmy o ciasteczkach, bo klawiatura dozna zawodnienia:P) Coś mi się zdaje, że tamten cukier jest w miarę naturalny i zawierają jakieś tam witaminki, więc ogółem jest oka
Trzymam kciukasy i czekam na relację z kolejnego, pięknego dnia
Buź :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki