-
wg mnie jest ok to jak jesz. no może rzeczywiście dorzuć troche warzyw. ale nie przeskoczysz pewnych rzeczy, wiec cieply posilek musi byc po powrocie do domu. i dobrze. tylko wlasnie po tych cwiczeniach to lepiej na noc juz nie ryz, a wlasnie cos bialkowego bradziej.
trzymaj diete a na pewno poleci zaraz!!
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Witaj..... właśnie zauważyłam że startujesz z podobnej wagi co ja...a i najważniejsze WROCŁAW górą .....Słoneczko widze że mamy dużo wspólnego a jak ja daje rade to i Ty też dasz pamiętaj
-
Ciastuś, Ciastuś. Tylko nie płakusiać mi tutaj.
Nie mam pojęcia, jak Ci doradzić. Może faktycznie ten błonnik? Albo otręby? Grubabella mówiła, że są rewelacyjne Poza tym ważne jest też podejście: uwierz w to, że możesz a pójdzie łatwiej! No, przynajmniej tak myślę :P
Ruszasz się przecież, ograniczasz żarełko, więc jest ok.
Trzymam kciuki bardzo bardzo mocno.
Uda się na pewno!
Jestem z Tobą :*
-
-
W otrębach jest moc (przynajmniej mi pomagają)
Mi na regularne wizyty w kibelku pomaga takie śniadanie, jest szybkie.
Dzień wcześniej zalej otręby ,tak z pół szklanki gorącą wodą ,(najlepiej pszenne bez żadnych tam dodatków bo mają wiecej kcal a mniej błonnika)wkrój do tego 2 suszone śliwki. A rano jak wstaniesz zalej maślanką. Kompozycja 3 składników przyspieszających przemianę materii.Będe tak dobra że nawet ci kaloryczność mogę obliczyć
Więc otręby, moje miały w 100g ok. 106 kcal pół szklanki tto tak z 50kcal(bo są bardzo lekkie), 1 suszona śliwka ok. 25 kcal,jak dasz dwie to 50 kcal, maślanka lub chudy kefir ok 35 kcal na 100 ml czyli na szklanke jakieś 87 kcal . Podliczmy:50 + 50 + 87=187 kcal
To chyba nie dużo jak na śniadanie. Acha i ja zawsze se to ,,danie" dosładzam słodzikiem bo wtedy to mi naprawdę smakuje Pozdrawiam.Mam nadzieję że ci ten przepis przypadnie do gustu
-
@dolinko,juz jestem, jestem!
Znow mnie dolinka zlapala,nie chcialam wam smecic tutaj... Ale dzisiaj juz jest lepiej, wiec postanowilam, podzielic sie z wami moimi dietkowymi wojazami
Dzien skonczylam z wynikiem 1037, co nie jest tragedia. Namachalam sie tez na basenie - zreszta, wlasnie z niego wrocilam. Jak ja kocham plywac. :P A czytajac niektore posty tutaj na forum, dochodze do wniosku, ze z jakis niewiadomych mi przyczyn, grubcie wstydza sie chodzic na basen. Czemu? Czy ja tez powinnam sie wstydzic?
No to lecimy pokolei:
@adrianko, pewnie ze pije duzo wody - ok 3 litrow dziennie minimalnie. Z ryzu w ogole zrezygnowalam juz, bede jadla zamiast neigo warzywa, wiecej nieco ryb, troche mieska. Powinno byc dobrze. A, no i mleko i sery biale chude.
@noemciu, dziekuje ci, ptysiu, za slowa otuchy - mam nadzieje, ze moja waga wkoncu tez ruszy z kopyta. Czuje sie , jakbym caly etap odchudzania zaczynala od nowa, a przeciez niedlugo to juz prawie miesiac bedzie mojej meczarni.. :<
Diety nie mam zamiaru przerywac. Postanowilam sobie, ze skoncze z otyloscia raz na zawsze, uparlam sie, zawzielam, bede sie trzymac zebami, a nie puszcze.
@ julcysiu, dziekuje tobie tez, eh.. Niedlugo sie przeprowadzam, tak w ogole, a w moim mieszkaniu za bardzo nie ma kuchni, wiec i tak nie bede jesc cieplych posilkow, i tak. No, ale mam nadzieje ze przynajmniej od niejedzenia cos wiecej mi tluszczyku ubedzie.
@golrciu, czolem malutka. Faktycznie, mamy wiele wspolnego. :>
Nawet jesli nstartujemy z podobnej wagi, to tobie leci, a mi za to - jak krew z nosa. :P Mam nadzieje, ze zaczerpne cos z twojej madrosci i wkoncu moj suwaczek bedzie mogl ruszyc w dol.
@Henriette, sprobuje na poczatek z ziolkami typu talia, albo senes. Blonnik musze sobie dopiero kupic, a mama z ziol korzysta, to 'pozycze' od niej kilka torebek. :P
Wierze ciagle w to, ze mi sie uda zrzucic kilogramy.. Czasami jednak przychodzi zwatpienie, czy moje dzialanie jest dobre, czy napewno przyniesie efekty, czy moze powinnam cos zmienic..? I wtedy czuje sie zle, bo jestem zagubiona i na chwile przestaje wierzyc w to, ze waga spadnie. Ale jak sie wyplacze, albo jakos inaczej sobie odreaguje, to znowu wraca pozytywne nastawienie - bo ja czuje sie dobrze z tym, jak jem i cwicze, podoba mi sie ten styl zycia i warto dietkowac dalej dla samego lepszego samopoczucia.. Chociaz oczywiscie nic tak nei motywuje, jak efekty...
Na uczelni spotkala mnie ostatnio dziwna sytuacja.. siedzialam sobie przed zajeciami z dwoma kupelami z roku.. I ejdna pila wielki waniliowy jogurt, wzielam go sobie z ciekawosci do reki-zeby zobaczyc kcal, bialo, weglowodany, itp.... A pozniej przyszla kupela z chrupkami, chcialam wiec zrobic to samo - bo wciaz nie znam na pamiec tej tabeli i mnie to ciekawilo. No to jedna mne ofuknela, ze zamiast liczyc kcal pwoinnam sie ruszac - lol. Powiedzialam jej, ze mam minimum godzine ruchu w tygodniu, ale kcal tez trzeba liczyc. No i ona mowi ze nie, ze to bez sensu, ze trzeba jesc zdrowo i ze ona nei je chleba,etc, druga sie wlaczyla ze je max 800kcal dziennie (popilaja sobie cole light),a ja mowie - ja jem 1000, 800 nie jest rozsadne. No i gadamy dalej, temat zszedl na mleko. No to ta od 800 kcal mowi "nie jem melka, wiesz ile to ma kalorii?????" , a ja na to "86 szklanka." "noooooo, to duzo" n/c. Zrobilo mi sie wrecz niedobrze.
Nie zrozumiem niektorych ludzi... Dziwnie mi sie zrobilo...
@bellciu, dziekuje slicznie za przepis - zakupie jutro skladniki i wyprobuje go w poniedzialek. Mam nadzieje, ze zadziala. Hihi. Poza tym, brzmi smacznie.
-
Ja miałam znajome które twierdzoły, że dieta typu pro- ana jest najlepsza, więc twoje rozmówczynie nie były takie znowu złe. Ale po co się katować 800 kcal? Skoro potem się organizm przyzwyczai i będzie tył już na 1500 kcal. Faktycznie dziwne są czasem te kobiety
-
syty nigdy nie zrozumie głodnego,,,, ,,,,moja teoria jest taka , że jesteśmy chore i to na nieuleczalną chorobę ,z którą jednak można żyć ,ale na lekach czyt. DIECIE Nie wierzę w to abym kiedykolwiek mogła jeść to,na co mam ochotę bez galopu wagi
-
Dziewuszki, macie racje... Ale z drugiej storny, nie wolno popadac w paranoje. Bo inaczej skonczymy u czubkow, daje slowo.
-
Gdzie wszystkich wywialo?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki