ciesze sie,ze zdecydowalas sie na te cieple posilki. co do tej dietetyczki..hmm..to chyba jej wiedza na temat odzywiania zatrzymala sie na czasas PRL-u. dziwie sie jej-naprawde :/
placisz za te wizyty?
moja dietetyczka tez moze nie jest super rewelacyjna ,ale obecnie chodze do niej raz na 2 miesiace...wole zeby byla nade mna jakas kontrol -bardzo mnie motywuje to ,ze moge przyjechac i ona sprawdzi czy chudne i jak.. a porady zywieniowe czerpie z forum
Zakładki