-
cos mi internet nie chciał odpalić, ale juz ok!!
raport za dziś;4 waza 2 jajka, jabłko, sałatka grecka, 3 czipsy( muszę być mężna i w końcu tę paczkę wywalić!), sałatka gerecka,duża maślanka0 % tłuszczu truskawkowa z płatkami owsianymi, ostatni misiek w gatkach , kilka suszonych śliwek,11d 6W, 3 godziny prac porządkowych w ogrodzie
kupiłm błonnik ale okazało sie ,że jest DO SSANIA!!!, jakoś minie podchodzi ale trudno
brzydulaona, jak uda mi sie SCHUŚĆ, to nie tylko fotki będą pt. przed i po, ale podtrzymuję zaproszenie złożone gdzieś na początku wątku :P
teniu, dzieki że o mnie pamietasz
jesi, to niemozliwe???, zaraz skoczę do ciebie na kontrol
annahanna, to tak szybko nie nastąpi, przy sprzyjajacych wiatrach po cichutku myślę o dniu dziecka w siekierkach
adria, ta chwilka potrwa, widzisz jak ósemkom trudno się rozstaje z dziewczynami :P
gllor, dzielna jesteś kobitka i pamiętam jak sie zmobilizujesz to tylko dym za twoimi kilosami , więc jeszcze nic nie wiadomo
ivet, to moze od ciebie przygarne tę siódemeczkę :P
fruktelka, z całego serca dziekuję
sylwka, nie wiem jak długo ten roman potrwa , bo kiepska z nas para, a jesl chodzi o morze to ja zawsze..
MAM DZIS MAŁE
:P :P :P DIETKOWE ŚWIĘTO...PÓŁMETEK...
Z JEDNEJ STRONY TO AŻ,
ALE Z DRUGIEJ DOPIERO
-
:P 82,4 :P
widzę ,że sama siebie odwiedzam
a co tam , zjadłam smaczne śniadanko; 3 wazy z pastą z łososia z sałata , kilka śliwek i daktyli i zaraz zabiore sie za jabłuszka,mniam..., widerek odmachany...i znalazłm sposób, aby szyja nie bolała .. zrobilam sobie mini kok i podpiera mi główkę, ha!
za chwilę poprasuję , potem mykam do pracy , po powrocie w planach kąpiel owczwrka, i mniam ...wczoraj ugotowana fasolka po dietetycznemu, mycie auta i jak mi starczy doby mam co grabić w ogrodzie... no i było by dobrze dosiąść na kilka km, orbiego
do wieczorka... dietkujcie i ruszajcie się PILNIE!!!
-
uwielbiam fasolkę....jadłabym ją nonstop widze że dzień juz zaplanowany i bardzo dobrze...ja też lubie miec wszytko zaplanowane z góry
-
o kochane ale sie popracowałam dziś!!! w ogrodzie to juz tylko posiedziałam chwile na wieczór... wszystki inne plany wykonane.. orbi z wielkim trudem 10 km :P :P :P na kolacj jeszcze zjadlam sałatkę z pom i ogóra na maslance.. 2 wielkie miseczki a fasolki tez było do syta więc najedzona jestem tak,że nawet o moim ukochanym jablku na razie :P nie myślę..powinnam jeszcze sprawdzic kartkówko na jutro , ale zrobie to z rana, jak wypocznę
ide na spacerek do Was
-
I co nie zabrakło Ci dnia na te wszystkie prace zaplanowane
-
Aleś Ty zapracowana dziewuszka jest
Tylko nie wiem, czemu w ogrodzie tylko posiedziałaś ???
Sił Ci zabrakło, czy co
Miłego wieczoru pracusiu !!!
Widzę, że ładnie się odżywiasz, więc niedługo schudniesz za mnie ten uparty kilogram - czekam
-
jestem wściekla na wagę 83,4,,czyli 1 kg. w góre od wczoraj.KICHA!!! ]
@ dopiero w przyszłą niedzielę ale mam kłopot z jelitami , może tu jest żródło tego parszywego skoku...
-
Wagą się nie przejmuj.. To na pewno te jelita, bo przecież nie miałaś skąd przytyć.. Nie przejmuj się tym.. Buźka
Ps. Siódemeczka jest Twoja
-
Trzymaj się ciepło i nie przejmuj się chwilową niedospozycją- minie, a kilogramy rozpoczną wędrówkę w dół. Miłego weekendu.
-
oj Dolinko gratuluje półmetka
a po 2 .. Kotuś przestań wazyć się codziennie.. wyznacz sobie dzien w tygodniu na ważenie zobaczysz i efekty będa i mnie stresu
buziolee!
ps. do 7 i to już!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki