-
Bardzo mi przykro z Twojego powodu.. Przykro mi, że miałaś ten napad głodu, przykro mi, że bolał Cię brzuch i przykro mi że humor Ci się pogorszył.. Ja też czasami miewam napady, ale jeszcze nie spotkał mnie aż taki silny.. Mam nadzieję, że więcej to się nie powtórzy, a Ty już się nie zamartwiaj, bo i tak nic to już nie zmieni.. Trzymaj się cieplutko..
-
-
Cześć Słoneczko miałam kopać na wstępie za wczorajszy dzień ale myślę, że bolący brzuch jest wystarczającą nauczką!
Dziś sie pilnuj żeby nie powtórzyć wczorajszego zachowania i będzie dobrze
Najważniejsze by po wpadce znów wrócić do dietkowego rytmu
Buziaki!
-
:P :P :P DZIĘKUJĘ WAM KOCHANE DZIEWCZYNY :P :P :P
LIEBE 86,dzięki Bogu snikers nie ma 2000 kal :P :P :P
zapchalam sie zupełnie nie wiem dlaczego, ani z glodu , ani z nerwów, coś mi kazało jeść i koniec, wiedzialam , żę to bez sensu , ale mnie pokonalo,NA SZCZĘŚCIE BÓL BRZUCHA tak mi dokuczyl ,że długo tego numeru nie powtórzę. nigy nie bylo tego dużo , oprocz fasolki -przecież ciężkostrawnej ale połknięte szybko , pomieszane,
CZUKEREK, bardzo się cieszę , żę cię widzę :P :P :P , na moją wagę nie patrz , ważne abyśmy doszly do celu a potem go utrzymały, niestety jajco mnie przeraża, bo przez nie znowu muszę przez to wszystko przechodzić i wcale ne wiem , co jeszcze mnie czeka, w sumie to schudlam juz 33 kilo(przed i po jajcu) pomyśl ile to ciężkich dni a ważę dalej ponad 80
IVETT, masz rację nie mogę do tego znów dopuścić!!!!!
FRUKTELKO, na szczęście tak też sobie powiedzialam ; jest nowy dzień !!!! zaczęłam go od wagarów i nie pojechałam na zajęcia, bo wczoraj był tak marny poziom ,że aż mnie to rozlościło ( ale nie dlatego się objadlam wieczorem ) więc szkoda mi się zrobilo benzyny i czasu i zostałam w domu, zjadłam 3 wazy z rzodkiewką i sałatą , przejechalam 10 km na orbi, ugotowalam żurek dla chłopa i zaraz zrobię sobie godzinkę kosmetyczną , co by wieczorkiem rodzice się ucieszyli jaką piękną córcie mają :P :P :P a wczoraj to MI MÓZG KAZAL JEŚĆ!!!
waga i owszem podskoczyła 83,4, obym tylko nie musiala w środę oficjalnie cofać suwaka , dzięki za pomoc :P :P
BRZYDULAONA, na razie jest ok
JESZCZE RAZ WAM DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERCA ŻE JESTEŚĆIE
-
DOLINKO JESTEŚ SILNA I TWARDA,A MAŁA CHWILA ZAŁAMANIA TO NIC STRASZNEGO MIŁEGO DNIA CI ŻYCZĘ
-
Cześć Dolinko !!!
Jak to dobrze, że brzusio już przyzwyczajony do diety i buntuje się, gdy go torturujesz
Dużo łatwiej jest z takim prywatnym strażnikiem - brzusiem. Nie pozwala się napchać, a jak go nie słuchasz, to daje nauczkę. Samoczynnie. Też tak mam. Przeżyłam to w ostatnią wigilię. Zjadłam wiele malutkich porcji różnego jedzenia (13 potraw ???, może więcej) i trochę słodyczy. Mój brzuch zastrajkował tak jak Twój. Przez to w święta było już po 1000kcal. Pamiętam to , jak widzisz do dziś i teraz boję się napychać żołądek. Nasze brzusie same znalazły na nas sposób
Miłej imprezy !!! Baw sie dobrze !!!
-
juz jestem , było milo i jak to w domu :P :P :P , do wyjazdu dojadlam do wspomnianych 3 deseczek tylko platki owsiane we wrzątku kapane więc mam cichą nadzieję , że 2000 kal razem z imprezką nie przekroczyłam
Jedyny klopot to jak to bywa po wizycie u rodziców zapasy; sałatki to jeszcze ok, ale ciast!!!
ZACZYNAMY KOLEJNY DIETKOWY TYDZIEŃ
LATO U DRZWI
-
-
Hi Dolinkolotosu, doskonale znam te oszałomiarskie dni, i też wtedy zjadam coś na co wogóle nie mam ochoty, albo czegoś nie lubię, najeść się, najeść się, jakby się człowiekowi mózg wyłączył. Ty jednak przerwałaś, zaczęłaś pisać na forum, a wczoraj karniaki sobie wrzuciłaś. Ból brzucha pokazał Ci, że już jesteś na innym etapie dietkowania, może tak miało być, może w ten sposób miałaś się przekonać, że jesteś już inną dietkującą, brutalnie, ale skutecznie. Cieszę się, że nastrój już masz dobry i ... zostawiam mnóstwo energii na dziś. :P :P :P
-
Zero wpadek w tym tygodniu
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki