Wątek: no więc do skutku TYM RAZEM

Ojoj ojoj! Śliczności !

Dolinko laseczka się z Ciebie robi ze ho - ho ! Fajne te Twoje psiaki.Ten szampan to tylko na zdjęciu? Moj owczarek uwielbiał piwo.

A jak babcia - lepiej ?Wierzę że tak.

Pozdrawiam serdecznie

Nonono, Dolinko, super różnica. Mam nadzieję że wklejenie tych fotek tutaj jeszcze bardziej Cię zmotywuje do dalszej walki, choć i tak to co już osiągnęłaś jest ogromnym sukcesem, gratuluję!

Zdrowia Twojej babci życzę, mam nadzieję, że będzie wszystko w porządku.

Pozdrawiam ciepło z wieczornego Tarnowa :P

DOLINKOOOOOO!!
jak patrze na Twoje sliczne fotki to wpadam w kompelksy.. bo po mnie tak nie widać jak po Tobie utraconych kilosków...
Śliczna jesteś slicznie schudłas .jeszcze ślicznie schudniesz
Psiaki słitasne
a Ciotka walczy od wczoraj z niekończacym sie kompulsem ehhh tak z 4 tysiaki na dzien wsysnięte...
pozdrawiam i napatrzec sie nie mogę na Ciebie!

juz jestem z wieczornym raportem i musze powiedzieć ze dzień się dietkowo udal
3 kromki razowca z trójkącikiem i pomidorem
zupa z mrozonki prezydenckiej
kilka daktyli
jogurt lidlowski
miseczka surówki trzytygodniowej

2 razy po 40 min.orbitowania=20 km :P
godzinne plewienie
zakup sukienki lniano-bawełnianej granatowej długiej 10zł

jutro wypadałoby iść na solarium ..ale po wczorajszym jeszcze troszkę czerwone niektóre miejsca i w sumie nie wiem co zrobić

dziękuję za troskę i pamięć-stan Babci dalej ciężki , trzeba czekać i mieć nadzieję

no nic idę pozaglądać do Was

Nasza Dolinka niczego sobie laseczka,a psiaki jake fajne

O.O pięknie wyglądasz, moja droga I zdecydowanie lepiej Ci bez tych kilogramów

:P czołem Babeczki!! :P

środowe ważenie

77,8

czyli -0,7 kilograma

dziś znowu jadę do domu , tym razem czeka mnie konfrontacja z mamusinymi gołąbkami :P :P :P mniam!! :P :P :P , postaram się zatrzymać na dwóch

cześć Dolino
Po pierwsze gratuluję spadku wagi. Po drugie świetnie Ci idzie i oby tak dalej. Trzymam kciuki żeby udało Ci się oprzeć mamusinym gołąbkom. Mniam aż mi ślinka leci. Pozdrawiam

Dolinko dostajesz klapsa
byłaś pod Wawelem a do mnie nie wpadłaś na kawkę
a ze szczęścia to by się jeszcze jakieś ciasto drożdżowe z borówkami upiekło i z kruszonką też
a tak wogóle to gratulacje bo laseczka jesteś super.
lecisz z wagi tak jak byś była co najmniej zakochana i za 2 miesiące miała swój ślub
buziaczki chudzinko