-

Jaduś witaj
brawo, bardzo ładnie sobie poczynasz z tymi marszami
...
i jak widać zaczyna to być skuteczne, waga sobie spada i o to chodzi!!
...
trzymam mocno kciuczki za efekty tych marszów, ciekawa jestem czy maszerujesz też czasami nad morzem??...
pozdrawiam cieplutko
-
Może zgapię Jaduś od Ciebie i też zacznę trochę maszerować? Bo na rower ostatnio beznadziejna pogoda...
Wczoraj przemaszerowałąm 6 przystanków (żal mi było bilet kasować
), więc początek jest 
Buziaki wielkie
Ula
-
Witam serdecznie
Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum...
Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące 
Czas bicia rekodru ustalono na:
9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00
Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!
Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30
Do zobaczenia
-
Nop to Jaduś zrzucaj ,zrzucaj i chwal sie wynikami--czekamy
-



Jaduś, pozdrawiam niedzielnie
jestem przeziębiona, boli mnie migdałek, ale dietkuję dzielnie i niedzielnie
buziaki przesyłam
-
WITAJCIE MOJE DOBRE DUSZYCZKI
Uch, to cała ja.....zamiast myć głowę, bo już strąki na głowie wiszą, ja siedzę na dietce i piszę, czytam itd.
A jutro rano wceśnie wstać trzeba, a moje hery długo schną. Suszarka to ostateczność, bo zwykle po niej skóra mnie swędzi i jest taka sucha
Uleczko,
to baaaaardzo dobry początek. Sześć przystanków to zawsze więcej ruchu o aż 6 przystanków
AIU,
nie biegam, bo mam ciężki kuper i duży biust. Poza tym nigdy nawet, gdy ważyłam 30 kilo mniej nie lubiałam biegania. Marsze to coś dla mnie i poza tym można je dozować w różnym tempie, co robię. Jak na razie chodzę około 40-45 minut, bo kondycja bliska zeru, ale wszystko przede mną. Docelowo mam w planie godzinne marsze i potem trochę ćwiczeń rociągających i callaneticsu na brzuch, ramiona, biodra.....
Hmmmm, oj na idola to ja się nie nadaję
Cera, a dobrze się czuje, ale trzeba będzie jej dopomóc za jakiś czas, bo jednak to braki sprężystości spowodowane upływem czasu są widoczne. To ten kolagen i coś tam jeszcze znika.
Teraz zamówiłam sobie krem-żel o nazwie AURIDERM, coś z 70 zł kosztuje, ale wg pani Magdy-kosmetyczki powinien byc bardzo pomocny latem na naczynko, bo obkurcza i chłodzi twarz, a ja baaaaaaaardzo szybko się czerwienię z powodu i bez powodu.
BIKUŚ,
chodzę na razie dość nieregularnie, ale niebawem będę systametyczniejsza. Nad morzem też chodzę, ale tylko w dni wolne mogę sobie na to pozwolić. Mimo, że Zatokę Gdańską widzę z okien to jest do niej z Oliwy spory kawałek. Poza tym najbardziej lubię chodzić boso po piasku, a teraz jest jeszcze za chłodno. Taka przechadzka nie dość , że masuje stopy to jeszcz poprawia wygląd łydek, ponoć robią się szczuplejsze. No tak twierdzą instruktorzy od chodzenia
KRYSIALKU,
hmmm a może zamiast kupowania łakoci w ramach promocji wybierzesz się na miły dla buźki i samopoczucia zabieg do kosmetyczki. Tu nie chodzi o oczyszczenie tylko o ujędrnienie, wygładzenie i poprawę jej kolorytu. Warto to dla siebie zrobić.
A jeśli chodzi o algi, to jeśli nie ma się na nie uczulenia są znakomite, wręcz zbawienne dla cery i ciała, gdyż w nich jest cała tablica Mendelejewa. Warto jest stosować, uwierz mi
DORFUŚ,
tak akumulatory podładowałam i jak na rzie trzyamją mnie dobrze :P :P :P
Poza tym staram się, bo mając w perspektywie spotkanie z klanem siemianowickim nie chciałabym żebyście się mnie wstydziły
No, a do koncertu zostało już nie całe 2 miesiące, jejćku jak to zleciało
AUTKOBUŚ,
Tobie też ślę buziaki
JOKO,
och Ty jesteś poprostu przepracowana i zaganiana w związku z Teściem, więc nie dziwię, że nic Ci się nie chce. Ale trzeba czasem być egoistą i chwilkę pomyśleć tylko o sobie. Okazuje się, że to pomaga podłądować siły i potem reszta rodziny na tym też zyskuje. Przetarstowała to na sobie, więc się sprawdza :P
OP,
czuję się zaproszona na bicie rekordu, uda się nam!!
Ach, dziewczyny lecę już, bo głowę musze umyć koniecznie, ale ... może jeszcze później wdepne
-
Jado to Ty masz długie włosy,ze musisz traktować suszarką .
Ja mam to samo dlatego unikam suszarki jak ognia -z tego powodu nie cierpie chodzić do fryzjera. Co do kosmetyczki to pytałam sie o algi -bo to można podobno samemu chodowac -wyszłoby taniej ,Tylko skąd wziąc początek?
-
Witaj - dzieki za lisciki u Dofci. Powoli zaczynam sie sprawniej ruszac po pamietnikach hihi.Tak Ci zazdroszcze ze masz tyle werwy i checi.Ja jestem strasznie leniwa a nie mam tu nikogo kto by mnie zmusil do ruchu.no i najgorsze papierochy -mysle zeby przestac ale to takie trudne.Buziaczki
-
Jaduś buziaki z Krakowa ślę 
Ula
PS. Ja tez NIGDY nie używam suszarki (mimo, że od ok. 16 lat mam długie włosy, ostatni raz miałam krótkie w wieku 9-10 lat, jak trenowałam (codziennie) pływanie)
-

Jaduś, pozdrawiam expresowo, bo czas mnie goni...
całuję mocno
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki