Wątek: No i mamy sześć, fałdką powoli mówimy cześć =)

asq25 a dzionek mija ogólnie spokojnie. Niedługo zmykam do domku, tam obiadek i ćwiczonka. A potem to zobaczymy co to moje Kochanie wymyśli, może gdzieś na rynek wyskoczymy.. Jeszcze nie wiem

Ooo...tez bymnie darowała. Mam uczulenie na takich ludzi...

Uwielbiam te babcie, które "tylko na chwileczkę" a potem to chyba cały zyciorys z lekarzem przerabiają o sąsiadkach nie zapominając i o tej niewychowanej młodzieży też, co to w kolejkę nie chce wpuścić

Mnie czasami (taaa czasami ) poraża zachowanie/kultura niektórych ludzi.
Niektózy myślą że im się nalezy.
Nic że inni stoją po kilka godzin, przyjdzie taka/taki jeden no i koniec pępek świata

Widzę, że wczoraj byłaś w bojowym nastroju Nie dziwię się - ja w takich miejscach też dostaję nerwów, a na zachowania, ktore opisałaś, też mam reakcję alergiczną

Milego dnia

Dość już tych przykrych opowieści z przychodni

Menu:
- wasa z szyneczką
- pomidorek z fetą
- spaghetti napoli
- łazanki

oczywiście wszystko w min ilościach..
Jutro mamy naszą 6 rocznice, macie może jakiś pomysł na super kolację (oczywiście nisko kaloryczną :P) albo prezent? Jutro pewnie winko się pojawi, więc znowu będę musiała liczyć kalorię

Ah moje Kochanie powiedziało mi chyba komplement, a brzmiało to tak: "O chyba schudłaś, bo wcześniej nie mogłem ścisnąć Ci boczków, a teraz to jakieś miększe są" Myślałam, że umrę ze śmiechu

Szukaj przepisów w sieci Bo mu chyba twarogu albo zupy warzynej nie zaserwujesz?

He he czy ja wiem, taki garnek z zupą kapuścianą może być ciekawy :P

Może jakieś pieczone mięsko?

gratulacje z okazji rocznicy