Mnie tam sie marzą szóstki zamierzam na nich poprzestać Tak gdzieś w połowie mogę utknąć chociaż ostatnio bardzo mi się spodobała liczba 62
Ja bez wagi kuchennej nie potrafię żyć Na oko to zawsze mi się za dużo nałoży
Mnie tam sie marzą szóstki zamierzam na nich poprzestać Tak gdzieś w połowie mogę utknąć chociaż ostatnio bardzo mi się spodobała liczba 62
Ja bez wagi kuchennej nie potrafię żyć Na oko to zawsze mi się za dużo nałoży
- Moje spostrzeżenie co do wagi kuchennej to jest super. Bo dziś miałam na obiad makaron i dopiero teraz zauważyłam ile to jest tak na prawdę 100 g i wcześniej to chyba koło 300 na talerz ładowałam.. Mam nadzieję, że tym sposobem 6 będą lada dzień
No Ivetkku i tym oto zdaniem nabrałam ochoty na taka wagę.. masz 100% racji ja tez wkładam ryzi tak naprawde nie wiem ile go wkładam.....Nie no zdecudowanie musze sobie takową zakupić....to wtedy będzie miało sens to liczenie kaloriii bo tak to wyglada że teraz to ja licze z przymróżeniem oka...no nie licząc produktów gotowych takich jak jogurt.. Miłego dzionka życzę
Kasia
A to mój stary watek w końcu w nim zrzuciałam 10 kg.:http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73279
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...ead.php?t=1257 - a to początek nowej drogi
Ivettku no to ja tez pewnie zawsze biore wszystkiego 3 razy wiecej niz mysle hihihi:P takie to zycie bez wagi w nieweidzy:P:P
milego dnia
aneta123 No może nie jak burza, ale stary trabant.. Grunt, że do przodu
czukerek Właśnie w czwartek wybieram się oglądnąć tę wagę łazienkową, ale jak będzie fajna to pewnie szybko zniknie ze sklepu
dolinalotosu Tak koło 22 postaram się napisać co i jak, bo dopiero wtedy będę miała czas na ćwiczenia
brzydulaona No właśnie dla mnie te 6 to nadal będzie trochę dużo, ale tak gdzieś 56-58 było by chyba idealnie
kasiawam Polecam, bo warto.. Ten makaron zdziwił mnie i to bardzo
asq25 Może takie życie w niewiedzy jest lepsze, przynajmniej nie chodzisz głodna :P
Dziś czeka mnie długi dzień, bo wieczorem muszę jechać na uczelnie, strasznie mi się nie chcę.. Tak bym chciała skończyć już te głupie studia.. Mam nadzieję, że na 5 roku nie będę miała już dużo zajęć
Życzę wszystkim udanego dnia, bo tylko 2 dni i weekend
Ale masz fajną wagę kuchenną.
No i już tak niewiele brakuje Ci do magicznej 6
Pięęęęęknie!
A było 119 kg ...
Witam i dziękuję za wizytę u mnie
Ja co prawda nie za bardzo mam czas na przeczytanie całego Twojego wątku (hmm... ) ale widzę że konsekwetnie idziesz do przodu
Będę więc do Ciebie od czasu do czasu wpadać, jeśli pozwolisz Pozdrawiam
Ivettku! Ja mam wage, ale taka mechaniczna… Pewnie powinnam zainwestowac w taka elektroniczna tez Szosteczki bede ani sie obejrzysz! A ja Cie gonie, gonie…
Milego dzionka zycze!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
gratuluje udanego zakupu!!! i wierz co ci powiemmmm.....chyba się zakochałam w twojej wadze...jest taka śliczna i elektryczna pozdrawiam i szybciutko do 6 wskakuj
Kasikowa, gloor Waga cudna najcudniejsza Szkoda, że jeszcze nie kosztowała 10 zł :P
AmmyLee Witaj i zapraszam częściej..
ivonpik Ee tam waga "mechaniczna" też jest ok, w końcu przecież chodzi tylko o to, żeby dobrze warzyło
A ja zmieniłam w końcu temat mojego wątku.. I jak Wam się podoba? (Wiem, wiem trochę nie gramatycznie to jest ) Rozwiązałam problem dlaczego nie mogłam go edytować i okazało się, że to sprawa przeglądarki: Firefox nie mógł, ale Explorer tak Dziwne
ha! zgapiłam od Ciebie tę wagę, kupiłam ostatnią jaką mieli w lidlu koło mnie :P wygląda fajnie
Zakładki