Mieszka, tylko komp mu zdechł znowu (razem z dieta tak na marginesie)![]()
Ale sie do kupy zbieramDziś wracam na właściwe tory, tzn taki mam plan. Na wagę nie wchodze bo nie wiem co mi skubana pokaże po tych dniach a nie chciałabym jej zniszczyć
Ważenie planujena sobotę
Akurat diety to mi rodzice nie krytykują, im to chyba dynda...no może do momentu gdy z mina uciekiniera zakladu psychiatrycznego wrzeszcze "kto mi nowu zjadl MóJ obiad?!"Rzecz się ma w tym, że oni gasza mój zapał do czynności związanych z wyprowadzką...takie błędne koło, ale sie zbieram do kupy...
W ogóle kupiłam sobie wczoraj czarne rurki w lumpie (nie chce mi się piac, ale taki specyficzny on jest i pani miła)...no i ja sie jej pytam o jakies takie bo mi obecne z tyłka zlatują, to mi ona 44 wyciąga, patrzy na spodnie, na mnie, na spodnie, na mnie i z tekstem "będą za duże". Nie były za duże ale i tak miło![]()
I bolerko sobie kupiłam takie dziergane...śliczny kolor ma, i za całośc 10zł dałam
![]()
![]()
![]()
Za to kocham lumpeksy
Dziś się na rajd z kumpela wybieram, , mam nadzieję, że będzie się czym chwalić
![]()
Zakładki