Wątek: Czy sie uda?

ja często robię sobie warzywa na patelnię albo gotuję sobie zupkę z mrożonki to bardzo mało czasu zajmuje, jakieś 20 minut i można się napchać, jak mam więcej czasu to np piekę w folii kurzego cycka z warzywami np cebulę i pomidora dorzucam i tym też sie można napchać a kalorii niewiele

...albo warzywa gotowane na parze. Spraw sobie parowar, super sprawa. Wrzucasz warzywka i ustawiasz np na 15 min, żeby zrobiły się miękkie , w między czasie możesz zająć się innymi rzeczami, bo po upłynięciu danego czasu owa machina sama się wyłącza i przestaje gotować. Polecam też pangę z piekarnika! do tego jakiś pomidorek i można jeść ja dzięki takim obiadkom wiele schudłam, ale niestety efekt jojo mnie dopadł, bo później przestałam dietkować i wrzuciłam na jedzeniowy luz...

Dziewczyny dzieki za odpowiedzi chyba tak wlasnie zrobie ze bede jesc zupy, zawsze mozna przygotowac dzien wczesniej a potem tylko odgrzac. Moj jadlospis wyglada tak
tzn bedzie wygladal tak od dzis ze moge zjesc w ciagu dnia:
2 jabłka
bułke grahamke
talerz zupy
jogurt naturalny z ziarnami zboz
mixtura z ziaren

do tego silownia basen i sauna

a to nie za mało troszkę? jakoś tak porównuję z moim jadłospisem w głowie i mam wrażenie, że zdecydowanie więcej zjadam, a mieszczę się zazwyczaj w 1200kcal

W sumie i tak zawsze mi wychodzi wiecej to jakis batonik corn flakes to maca to jablko wiec w sumie z 1000 kcal wyjdzie jak nie wiecej upss.

Musze sie wziasc za smarowanie sie jakimis balsamami zeby skora byla piekna jedrna i gladka.;D

tłucze mi się w głowie że jabłka pobudzają apetyt...
jakoś tak się u nas utarło że jak dzieci jeść nie chciały to się im dużo jabłek dawało...
i apetyt wracał...
ale może to mit jakiś...

a Ty kochana dorzuć coś do jadłospisu bo mało... warzyw więcej! w stanie surowym, jakieś sałatki, surówki, mięsko gotowane...