Witaj
Gratuluję pomysłu na odchudzanie z mężem.
Ja niestety nie mogę się z moim współmałżonkiem odchudzać
bo on jest szczypiorkiem i strasznie chudy z urodzenia
Często się śmieje, że mu kiedyś w nocy oddam parenaście kilo.
Szczęściarz z niego wcina wszystko, czipsy, pistacje, kotlety, boczki, pizze
i nic waga ani drgnie ciągle wskazuje 65kg.

Życzę Wasm wytrwałości
pozdrawiam i zapraszam na mój wąteczek