-
Witam 
Wczoraj jedzeniowo było zdrowo, smacznie i przykładnie!
śniadanie: melon i truskawki
drugie śniadanie: sałatka (pomidory, ogórki małosolne, cebulka), Wasa z plasterkiem szynki z kurcząt
obiad: młode, oskrobane ziemniaki znad pary z koperkiem
, fasolka szparagowa żółta znad pary i kalafior (z wody, bo już się nie zmieścił) - wszystko świeże, pycha!
podwieczorek: mleko Łaciate truskawkowe
kolacja: serek wiejski z pomidorem i ogórkiem (uwielbiam to), Wasa x2, szynka x2
Do tego jeszcze w międzyczasie były bakalie (trochę orzechów i sporo moreli), więc spokojnie dobiłam do tysiąca.
Rowerowania nie było, prawie cały dzień dziobałam.. dzisiaj i jutro zapowiada się to samo.
Teraz na śniadanko jem:
szklanka świeżo wyciskanego soku pomarańczowego ~50kcal
banan 120g = 108kcal
truskawki 140g = 40kcal
Czyli łącznie 200kcal, pysznie.
Na obiad podobnie jak wczoraj, ziemniaczki i kalafior (został z wczoraj), ale zamiast fasolki marchewka, mniam
.
Autkobu, staram się codziennie na kolację jeść serek wiejski, to robi za nabiał
. W tym tygodniu jadłam też jajka (sadzone do kaszy), z jogurtami jeszcze się nie oswoiłam, jakoś nie mam ostatnio ochoty specjalnie. No a mięsko wczoraj się pojawiło w postaci szynki z kurcząt, no i parówka była w tym tygodniu
Ivett, no teraz jest beznadziejne nad Wisłą, a te ogrodzenia stalowe to już postawili we czwartek i dołem tuż pod Wawelem, tam gdzie jest zwężenie, ciężko było przejechać w ogóle.. na szczęście ludzie starają się jak mogą i jak dzwonię, to się usuwają z drogi
. Mam nadzieję, że szybko to wszystko sprzątną stamtąd. Do środy powinni zdążyć zrobić mi miejsce
AmmyLee, teraz właśnie hoduję trzy rodzaje - soczewicę, słonecznika i właśnie soję (SSS
). Rośnie całkiem ładnie. A nasionka kupuję w sklepie ze zdrową żywnością, są takie w białych papierowych torebkach ze zdjęciem nasionek (każde mają chyba to samo) i czarnymi napisami, firma bodajże Good Food czy coś takiego. I na nich pisze, że to są właśnie do hodowania kiełków nasionka. Chociaż nie wiem, czy to nie pic na wodę, bo te słonecznika to są po prostu obrane pestki takie jak się zjada.
No i w takim woreczku jest ich duuuużo, ja po troszku na jedną hodowlę wysypuję i starcza na długo
.
No, teraz jeszcze idziemy z Mamą do Tesco, bo wczoraj nie poszłyśmy, toteż zrobię rozsądne zapasy na tydzień. Nie wiem czy się nie pożegnać z Bakusiami - dobre są cholernie, ale więcej mają cukru niż czegokolwiek innego, zdrowego, to chyba stosuję zastępczo za słodycze.. muszę to przemyśleć
.
Przepraszam, znów Was nie poodwiedzam.. chyba nadrobię zaległości po egzaminie.
Miłego dnia!
Buziaki, C.
A do mnie
TĘDY - walczę od nowa.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki