Cauchy, małe animal planet się szykuje widać :P Jakbyś nie miała co robić, to zawsze można się pogapić na zwierzaki
Aczkolwiek ja insektów nie znoszę: byłam u babci i zrywałyśmy z siostrą porzeczki... no, do pewnego momentu, aż nie zauważyłyśmy ile tam robactwa, mrówek, ślimaków i innych...bleee!
(i ja miałam biologię na maturze zdawać taaa, d.pa a nie biologię xP)
No nic. Pozdrawiam i dietkuj ładnie. :*