-
TEŻ ZAWSZE CHCIAŁAM MIEC STAŁE PORY DO JEDZENIA....I PRZYZNAM SIĘ ŻE DUŻO RAZY PRÓBOWAŁAM.....I NIGDY MI SIĘ NIE UDAŁO...GÓRA 4 DNI...
JESTEM POPROSTU NIE ZSYNCHRONIZOWANA hihiiii.....POZDRAWIAM
.... I BRAWO ZA -0,1
-
ja równiez nie mam stałych por posiłków bo pracuje na 3 zmiany ale jakos chudne:P
przynajmniej tak mi sie wydaje...
ooo i step juz zaliczony super!
-
Witam moje kochanieńkie towarzyszki doli (i niedoli)
Tak więc dziś już mogę się pochwalić -1 kg
Tak jak wcześniej mówiłam - zdaję sobie sprawę, że w większości to woda, ale tak czy siak - zawsze to 1 kg (np. ziemniaków) mniej do noszenia
Trochę mam ostatnio urwanie łebka, dlatego rzadko wpadam
Ale cieszę się, że tu powróciłam, bo z Wami to jakoś tak super jest
Co do "pór karmienia"
Ja je sobie baaardzo chwalę! Pozwalają mniej żreć
Widzę np. coś smakowitego - mówię sobie - O NIEEE, KOCHANA, NIE TERAZ, BĘDZIE 15-ta TO SE WSZAMIESZ Przychodzi 15-ta, a ja stwierdzam, że wcale już nie mam ochoty na akurat to bezeceństwo i wracam do np. czarnego chleba z serkiem wiejskim :P
Zaraz jadę z mamą po lampę-zebrę do Castoramy
Uwielbiam motyw zebry, a że za jakieś pół roku-rok będę meblować własne mieszkanko, to już chomikuję przedmioty
A lampę sobie zażyczyłam na jutrzejsze urodzinki, hehehe
Pogoda niezbyt stała, ale planujemy z bratem, jego narzeczoną i jej siorkami pojechać dziś i wrócić jutro na działeczkę Zawsze to jakaś przygoda w bańce, a nie takie tam siedzenie w domu :P
Tylko obawiam się grillka :P
No ale kurczaczka się kupi
Eś
Życzę Wam miłego dzionka i powodzenia w dietkowaniu
PS. Dzięki za odwiedzinki, wpadnę z rewizytą w tygodniu w pracy, bo w domu net mi chodzi niemalże do tyłu
-
Witam moje kochanieńkie towarzyszki doli (i niedoli)
Tak więc dziś już mogę się pochwalić -1 kg
Tak jak wcześniej mówiłam - zdaję sobie sprawę, że w większości to woda, ale tak czy siak - zawsze to 1 kg (np. ziemniaków) mniej do noszenia
Trochę mam ostatnio urwanie łebka, dlatego rzadko wpadam
Ale cieszę się, że tu powróciłam, bo z Wami to jakoś tak super jest
Co do "pór karmienia"
Ja je sobie baaardzo chwalę! Pozwalają mniej żreć
Widzę np. coś smakowitego - mówię sobie - O NIEEE, KOCHANA, NIE TERAZ, BĘDZIE 15-ta TO SE WSZAMIESZ Przychodzi 15-ta, a ja stwierdzam, że wcale już nie mam ochoty na akurat to bezeceństwo i wracam do np. czarnego chleba z serkiem wiejskim :P
Zaraz jadę z mamą po lampę-zebrę do Castoramy
Uwielbiam motyw zebry, a że za jakieś pół roku-rok będę meblować własne mieszkanko, to już chomikuję przedmioty
A lampę sobie zażyczyłam na jutrzejsze urodzinki, hehehe
Pogoda niezbyt stała, ale planujemy z bratem, jego narzeczoną i jej siorkami pojechać dziś i wrócić jutro na działeczkę Zawsze to jakaś przygoda w bańce, a nie takie tam siedzenie w domu :P
Tylko obawiam się grillka :P
No ale kurczaczka się kupi
Eś
Życzę Wam miłego dzionka i powodzenia w dietkowaniu
PS. Dzięki za odwiedzinki, wpadnę z rewizytą w tygodniu w pracy, bo w domu net mi chodzi niemalże do tyłu
-
-
przyłanczam się do walki !!!
pozostały mi 4 kilogramy z 20 kilogramowego joja do zrzucenia a potem walka o wagę marzeń, pozdrawiam i gratuluję spadku wagi :P
-
hop hop ....wracaj tu szybciutko....wpadłam na kontrole a ciebie nie ma.....dosyc teggo chowanego....RAZ DWA BIERZEMY SIE ZA DIETKĘ
-
nooo i gratuluje kilograma mnije
-
ale ja powaznie pisałammmmm
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki