Witam,
prawie równo rok temu odkryłam ten portal i pomógł mi schudnąć ze 120 kg do 98...
Ale...
Sporo dziwnych rzeczy zaczęło dziać się w moim życiu. I psychika nawaliła.
Dziś po raz pierwszy od dłuuuuższego czasu się zważyłam. Bałam się, że będzie 120, no w najlepszym przypadku 118. Wyszło 112, więc w sumie jestem happy
Od początku zaczynam moją walkę.
Trzymajcie kciuczka
Będę zdawała relacje.
Dziś śniadanie:
2 kromki czarnego chleba + kefir
1 kromka czarnego chleba z serkiem wiejskim i świeżym dżemikiem
Macie może jakieś nowe przepisiki czy inspiracje na sezonowe dobre jedzonko?
Alicja
Zakładki