Witajcie)
Mam 34 lata i od zawsze walczyłam z kilogramami ( ich nadmiarem) .Moje doświadczenia to kilka w dól a zawsze więcej w góre za niedługo
Od niedawna jestem góra w walce z kilogramami .....oj nie dzieki samej sobie , wiedziałam że sobie nie poradze sama nigdy w życiu!!! Jeszcze w kwietniu ważyłam 104 kg. a dzisiaj moja waga pokazuje 84,7 kg
...ale od początku....
pod koniec ubiegłego roku dostałam całkiem przypadkiem namiary na lekarza , który zajmuje sie CHLO ( chirurgiczne leczenie otyłości ) i wierzcie mi choc poszłam na całośc nie żałuje podjętej decyzji ......Poddałam sie operacji metodą sleeve czyli wycieli mi 3/4 żoładka![]()
Jedyne co bardzo mi przeszkadzało to sonda przez nos do żołądka ( 5 dni sie mnie trzymała) , jestem mało odporna na ból ( nie odczuwałam go ani razu od dnia operacji) więc w 100% cieszę sie i jestem dumna z siebie że odważyłam sie tak zaryzykować!!!! Mineło mi 2 miesiące od operacji i zaraz -20 kg będzie ,,choć dla mnie to półmetek dopiero
ale wiem że to możliwe i cieszy mnie każdy za duży ciuszek ( 3/4 szafy do wystawienia na alegro czeka)
Podziwiam osoby które same chudna , maja silna wolę......ja niestety poległam nie raz i nie dwa!!!
Trzymam kciuki za wszystkich walczących z kilogramami
Zakładki