Strona 1 z 9 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 84

Wątek: Całkiem optymistycznie. Mimo, pomimo i wbrew:)

  1. #1
    Asiulla jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-06-2008
    Posty
    0

    Domyślnie Całkiem optymistycznie. Mimo, pomimo i wbrew:)

    Witam wszystkich dietowiczów serdecznie.

    Przeglądam to forum od jakiegoś czasu, całkiem nieśmiało, z ukrycia. Próbowałam się z nim oswoić i nabrać odwagi, przed przyznaniem się publicznie, do jakiej monstrualnej wagi dobrnęłam.
    Historia mojej otyłości nie jest jakoś wybitnie wyszukana. Nie byłam grubaskiem od dziecka. Był taki czas w moim życiu, kiedy ważyłam naprawde niewiele, narzekając przy tym że uda za grube, że łydki sie nie podobają, że brzuch za mało płaski. Później zaczęły się problemy ze sobą, powodowane wieloma nieprzyjemnymi zdarzeniami z dzieciństwa. Dopiero znajomy psycholog uświadomił mi, że ja zwyczajnie zajadam swoje stresy.
    To było szokujące dla mnie odkrycie. Możecie mi wierzyć lub nie, ale robiłam to całkowicie bezwiednie. W ciągu dnia potrafiłam jeść całkiem niewiele, zdrowo i rozsądnie. Wystarczyło natomiast, że coś wyprowadziło mnie z równowagi i zaczynał sie maraton objadania. Jak w transie leciałam do sklepu, wrzucając do koszyka wszystko co wpadło mi w oko i pochłaniając później to wszystko. A później wyrzuty sumienia, dni głodówki, które miały mnie ukarać za takie wyskoki. Do następnego razu, kiedy coś w moim życiu szło nie po mojej myśli, wtedy zaczynał sie kolejny maraton objadania. Po jakimś czasie nie objadałam się już tylko z nerwów, ale również z nudów i czasami ze szczęścia.
    Uświadomiłam sobie, że chcąc zmienić swoje nawyki żywieniowe, musze zacząć od zmiany swojego myślenia, nastawienia do pewnych spraw. Od kilku dni nie mam napadów niepohamowanego głodu, zjadam dziennie około 1000 kalorii, czasami mniej, na ogół jednak staram się nie przekraczać tej granicy. Zainwestowałam w orbitreka, zamierzam wprowadzić ruch do swojego życia. Mam go dopiero od wczoraj, moje próby były raczej nieudolne, kilka serii po 5 min, więcej narazie nie daje rady bo moja kondycja jest w fatalnym stanie.
    Założyłam swój temat, ponieważ Wasza walka niesamowicie mnie mobilizuje, mam cichą nadzieję, że będę mogła wpadać do Was czasami, wypisać się ze wszystkich złych emocji, liczyć na Wasze wsparcie.
    pozdrawiam słonecznie

  2. #2
    MMRose Guest

    Domyślnie

    Witam nową buźkę na forum
    świetnie, że postanowiłaś zmienić swoje życie, dziewczyny są naprawdę tutaj cudowne, znajdziesz tu zrozumienie i motywację do wszystkich pozytywnych zmian, które już zachodzą w Twoim życiu

    uda się , zobaczysz
    trzymam kciuki za dietkę, będę zaglądać.

    Pozdrawiam!
    M.

  3. #3
    Awatar justiole
    justiole jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    06-06-2007
    Mieszka w
    Leszno
    Posty
    133

    Domyślnie

    Hej asiulla
    Witam cię gorąco na tym forum Super ze postanowiłaś coś zmienić w swoim życiu. zobaczysz najgorsze jest podjęcie decyzji teraz to juz pójdzie z górki Czytając twojego posta czułam jakbym czytała o sobie tez mam podobne podejście do jedzenia które zaprowadziło mnie do wagi 128kg ale teraz już koniec z tym!!!! MUSIMY WALCZYĆ


    Tu jestem: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=424
    Zdjęcia str 1,5,14
    WSPANIAŁY DWUCYFROWY ŚWIAT- CEL DO OSIĄGNIĘCIA - NOWA CZĘŚĆ WĄTKU - str 16

  4. #4
    Awatar Ivett
    Ivett jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-03-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,864

    Domyślnie

    Witaj w gronie orbitujących Nic tak nie motywuję jak to forum, a raczej jak ludzie tutaj, więc mam nadzieję, że będzie Ci łatwiej i uda Ci się osiągnąć tą wymarzoną wagę

  5. #5
    Asiulla jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-06-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziękuję Wam dziewczynki za wsparcie.

    Ja już dzisiaj po obiedzie, warzywa gotowane na parze z ryżem. Wyjeździłam też 30 min na orbitreku, niestety nie w całości, a w seriach po 5 minut. Nie wiem czy to moja kondycja jest tak słaba, czy mój orbitrek tak ciężko chodzi. Pamiętam, że jak chodziłam do klubu fitness kilka miesięcy temu, to na tamtym orbitreku mogłam śmigać a śmigać, dochodziłam do godziny na 4 obciążeniu. A u mnie na jedynce po kilku minutach już mi nogi odmawiają posłuszeństwa i leje się ze mnie, jakbym wyszła spod prysznica.

    Dzisiaj wieczorem czeka mnie spotkanie ze znajomymi. Znowu będę musiała sprytnie lawirować, żeby uniknąć picia alkoholu (przecież to tyle pustych kalorii!).

    pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki za wszystkich i za każdą z osobna.

  6. #6
    Choma jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2008
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam

    Cieszę się, że zdecydowałaś się coś ze sobą zrobić. Najważniejsze już zrobiłaś - zauważyłaś swój problem i chcesz zmienić swoje życie

    Będziemy Cię wspierać, pomagać i dopingować!

    I nie martw się swoją kondycją. Ja na orbitreku jestem w stanie zrobić 15 minut i to na 1 obciążeniu... A i tak się ze mnie leje pot

  7. #7
    GrubaKinga jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-06-2008
    Posty
    5

    Domyślnie

    Witaj
    najwazniejsze ze sie zdecydowałas
    a mozesz powiedziec ile masz wzrostu i ile latek?
    powodzenia

  8. #8
    Asiulla jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-06-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    I dzień upłynął całkiem dietkowo. Z ruchem za bardzo nie szalałam. Trochę orbitreka, długi spacer ale nic poza tym. Jakoś nie mogę się zmusić, żeby poćwiczyć brzuch, pewnie dlatego, że zbliża mi się okres.

    Kinga zadała pytanie ile mam lat. Wiec 24 lata, 170 cm. Ostatnio przyjaciel mojego partnera wspomniał, że oglądał on całkiem poważnie pierścionki zaręczynowe . Ogarnęło mnie przerażenie, bo w moich marzeniach zaręczyny wyglądały bajecznie, a tutaj co? Mega ogromny pierścionek z trudem wciskany na palec o rozmiarze sporego serdelka. Tak nie może być. A ewentualny ślub? Moja suknia ślubna mogłaby nam od razu robić za namiot . Dlatego między innymi ta chęć zmian. Żebym w ewentualnym najważniejszym dniu mojego życia nie wyglądała jak słoń.

    Za chwilę uciekam spotkać się ze znajomymi. Obiecuję, że wytańczę się za wszystkie czasy, pić będę tylko wode i nie rusze już nic do jedzenia, swój dzienny limit dzisiaj pochłonełam.

    pozdrawiam i dziękuję, że mnie odwiedzacie

  9. #9
    odnowiona jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-06-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Asiulla witaj !!!

    Motywacje widze do schudnięcia masz "poważna" to zawsze działa na korzyść i trzymam za Ciebie mocno kciuki!! Ja niestety nie mam silnej woli i zdecydowałam sie pomóc samej sobie w odchudzaniu ...a raczej pomógł mi w tym lekarz lekko ponad 2 miesiące temu ....
    Pozdrawiam

  10. #10
    Cauchy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    10-12-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    223

    Domyślnie

    Hej hej

    Witaj na forum. Gratuluję podjęcia decyzji o odchudzaniu i dołączeniu do nas. W kupie raźniej! Jak trzeba, to dodamy sił, albo skopiemy za złe jedzenie . W każdym razie możesz na nas liczyć w każdej sytuacji, o!

    Życzę udanego wieczoru, który przebiegnie zgodnie z planami
    C.
    A do mnie TĘDY - walczę od nowa.

Strona 1 z 9 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •