Strona 3 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 50

Wątek: 25 kg w rok. Musi sie udac!!

  1. #21
    Dumpling jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2008
    Posty
    14

    Domyślnie

    Wrocilam z roweru... 4 godziny jazdy ale tylek mi chyba dzisiaj odpadnie. Za to 2 lody zjedzone eh.... i dieta tak nieszczegolnie a jutro jade na grilla i powinno byc dobrze. nie lubie kielbas i jak cos zjem to bardzo malo, i obiadu w domu nie zdaze zjesc.. za to zaopatrze sie w owoce, co powinno byc dobrym wstepem do dalszego dietkowania

    witam glamcat no to bedziemy sie scigac. potrzebuje jakiejs dobrej motywacji do odchudzania, bo na razie kiepsko mi idzie, a z tym (motywacja) to u mnie ciezko bee wpadac na kontrole do ciebie..

    dolina lotosu uwielbiam daktyle poblem w tym ze jak uz dorwe paczke z daktylami to znika w 3 minuty..i jeszcze sobie wmawiam ze to zdrowe wiec moge zjesc 1000 kcal w daktylach ale rzeczywiscie juz czekolady potem nie jem. chyba najlepiej kupic sobie tylko 5 daktyli w sklepie zeby wiecej nie zjesc

    Marcia dieta jak wyzej... tak sobie ale lepiej niz wczoraj i przedwczoraj, wiec robie postepy

    tagotta gratuluje sukcesu... kolejnego o juz tyle osiagnelas, ze to na pewno nie pierwszy raz jak dalas rade oprzec sie pokusie

    gloor dzieki wsparcie zawsze sie przyda a ja tobie kibicuje juz od dawna ta pocichu, jak jeszcze nie pisalam na forum juz od czasu jak pisalas w starym watku.. hihi

    pozdrawiam wszystkich


    tu jestem i walcze: 25 kg do szczęścia

  2. #22
    glamcat jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Gratluje rowerku Co do grzeszkow to kazdemu sie zdarza... Ja na przyklad dzisiaj spotkalam sie z przyjaciolka, ktorej nie widzialam ponad pol roku i na to konto wypilam 2 ogromne margherity truskawkowe. Ale byly pyszne i czesto nie pije, wiec nie bede miala z tego powodu wyrzutow sumienia.
    A ogolnie to calkiem niezle mi idzie, chociaz teraz niesamowicie mi burczy w brzuchu z glodu. Tylko nie moge sie zmobilizowac do cwiczen
    pozdrawiam :*

  3. #23
    Dumpling jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2008
    Posty
    14

    Domyślnie

    glamcat eee..tam.. raz sie zyje. byla okazja to mozna sobie pozwolic(raz na jakis czas) na cos kaloryczniejszego, nie?? a co do cwiczen, to sprobuj rozne formy aerobiku,albo bieganie, silownia.. napewno znajdziesz cos dla siebie. ja tez nie moge sie zmobilizowac do ruchu jak czegos nie lubie (np basenu ) pozdrawiam


    tu jestem i walcze: 25 kg do szczęścia

  4. #24
    Awatar dolinalotosu
    dolinalotosu jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    30-11-2007
    Mieszka w
    opole
    Posty
    31,288

    Domyślnie

    Dumpling!!!:shock: 4 godziny na rowerku!!! to masz tyłeczek zmasowany

    z tymi grilami to trudna sprawa...ale zawsze sa jakies salatki więc mozna zakamuflowac talerz i podgryzać , podgryzać .... , dla mnie to najgorsze jest tradycyjne piwko
    cel wakacyjny 1.09-101,2 MOJE ZBLIŻENIE Z DWUCYFRÓWKĄ http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...sc-28-a-2.html TO,ŻE MAM WIĘCEJ CIAŁA, NIE OZNACZA, ŻE NIE JESTEM PIĘKNĄ KOBIETĄ

  5. #25
    tagotta Guest

    Domyślnie

    nooo....ja po 2 godzinach chodzic nie moglam, a co dopiero 4 nie wspomne o ilosci spalonych...yyyy...lodow E tam...taki lod to w koncu bialko....a jak nie zjadlas duzo, to na bank spalilas dzisiaj to wszystko. Ja wiem, ze chodzilo o zasade, zeby nie jesc takich rzeczy, ale w koncu od czego sa poniedzialki zeby zaczynac
    Dobrze, ze nie lubisz chociaz kielbachy (ja tez !)

  6. #26
    Maricia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-12-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    3,461

    Domyślnie

    4 godziny na rowerze...w zeszłym roku to normalka była ale w tym? po 10minutach mam dość :P zazdroszcze że tak ci się chce...daktyle mniam :P sama bym zjadła :P jednak najważniejsze to teraz nie jesć a potem będziesz mogła jeść tyle ile chcesz i na co będziesz mieć ochotę :P
    Miłego dnia
    lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg

    W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl

  7. #27
    Dumpling jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-07-2008
    Posty
    14

    Domyślnie

    No i d**a

    na wczorajszym grillu zjadlam z 3 tysiaki, albo i wiecej.. wszyscy cos przyniesli i trzeba bylo jesc.. tzn, nie trzeba bylo, ale glupio tak odmawiac i wola slaba..

    ale dzisiaj zaczelam calkiem niezle:
    na sniadanko buleczka pelnoziarnista z serem almette i nic kawa bez cukru a zaraz zrobie sobie cos lekkiego na obiadek

    pomyslalam sobie ze moze by zalozyc sobie jekis cel do konca wakacji, tzn do 1.10.08 i niech to bedzie 70 kg.. zaraz pokombinuje z nowym trickerkiem, bo ciezko mi to idzie.. zaden ze mnie informatyk

    na rowerku dalam rade 4 godziny pojezdzic bo jechalam za chlopakiem i wyladowalismi w jakiejs wsi chyba 100 km od domu i jakos musialam stamtad jeszcze wrocic
    wiec to nie moja zasluga..

    trzymajcie za mnie kciuki, zebym dala dzisiaj rade..
    bo tak po prawdzie to mam zamiar od dzsiaj zaczac diete


    tu jestem i walcze: 25 kg do szczęścia

  8. #28
    MoNika86 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    05-07-2008
    Mieszka w
    Pyskowice
    Posty
    234

    Domyślnie

    to zaczynamy obie od dziś ja zaczynam ostrooo bo musze jakoś zmusć moja wagę by ruszyła z miejsca
    4h!! respekt- choć wiadomo w miłym towarzystwie czas szybciej leci i nie czuje człowiek zmęczenia-dlatego ja będę jeździła z kmelą, która też się odchudza
    pozdrawiam i zycze miłej niedzieli Ty podglądaczu jeden :P
    buziolce

  9. #29
    anea jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    28-11-2007
    Mieszka w
    Nuremberg
    Posty
    7

    Domyślnie

    Witaj, to ja tez trzymam kciuki za dobry dzisiejszy poczatek!
    A zazdroszcze kondycji do tego rowerka, ja pewnie bym zostala na tej wsi juz na wieki
    Moze faktycznie zmobilizuje Cie jakies zalozenie czasowe, moze jakas data waznego spotkania? Wtedy jest latwiej zaczac a potem juz leci. Dla mnie najgorszy jest poczatek diety jak nie ma jeszcze zadnych efektow bo potem to juz przykro wszystko zaprzepascic
    Pozdrawiam serdecznie u zycze milej dietkowej niedzieli

  10. #30
    Maricia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-12-2005
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    3,461

    Domyślnie

    Nie przejmuj się grilem, ja wczoraj zawaliłam też :P na chrzcinach
    najważniejsze jest to, że dzisiaj chcesz na nowo pracować :P i na nowo chcesz dietkować, działać :P ja też do końca wakacji mam cel 70kg :P tylko do zrzucenia 15kg :P ale myśle, że 10 też mi starczy
    dzisiaj grila nie masz więc niedziel ci ładnie zejdzie
    lipiec 2008 84,7 luty 2009 68,8 marzec 72 16 kwiecień 69,9 14 sierpnia 77kg 16 sierpnia 75,4kg

    W poszukiwaniu samej siebie... - Strona 251 - Grupy Wsparcia Dieta.pl

Strona 3 z 5 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •