Chlebek już jutro będzie inny..może wafle ryżowe akurat je lubię. Zobaczę co mają w najbliższym sklepie.
Chęci są i nie są. Jednak dzień już za mną..a z kolacją co zjem o 7 to wyniosło 1540 kcal..jutro będzie lepiej. Ważne że zaczęłam.Muszę podchodzić do tego z dystansem bo miesiąc wytrzymam i się poddam.
Drugie śniadanie:
Jabłko
Obiad:
Zapiekanka ziemniaczana z kiełbasą,serem, cebulką i pieczarkami - samo zło zjadłam 310 gram..to około 800 kcal...
Kawałek malutki sernika..zjadłam bardzo mały kawałek ciasta zamiast 3 dużych..
Kolacja:
Marchewka z jabłkiem - coś lekkiego, bo za dużo kcal zjadłam.
Jeśli chodzi o ruch to przed wczoraj ćwiczyłam w domu aerobik domowy...wczoraj przerwa..ale od dziś minimum 30 minut ruchu. Bynajmniej mam nadzieję że mi się uda![]()
Podsumowanie dnia.
Nie jest najgorzej..zjadłam bardzo mały kawałek ciasta zamiast 3 dużych..więc jestem zadowolona. Jutro będzie lepiej. Jestem zadowolona
Dziękuję za odwiedziny![]()
Zakładki