witaj serdecznie!
Tak sobie właśnie myślałam o motywacji... co może człowieka najbardziej zmotywować do schudnięcia i chyba są to ubrania. Warto wyobrazić sobie siebie samego w jakichś fajnych ciuchach, a może ktoś ma swoje dawne zdjęcie na którym świetnie wyszedł. W każdym razie czuję że dla mnie właśnie taka wizualizacja jest największa motywacją. Marzę by wcisnąć się w fajnie dopasowane jeansy i nie wyglądać w nich jak wieloryb. Przyznam że w czasach dużego kryzysu i taka wizualizacja nie pomaga, ale czemu by nie spróbować. Ja nawet kupuje sobie ostatnio celowo za małe ubrania by mieć właśnie w nich taki motywator. Może to dziwne ale jak to się mówi...tonący brzytwy się chwyta.
Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieje że uda Ci się osiągnąć cel.
Stosujesz jakąś specjalną dietę? Ćwiczenia?
pozdrawiam
M.