Wątek: 36 kilo do zgubienia...

hej dziewczyny nie łamcie sie ja kiedys schudłam 33 kilo i jest mi z tym bardzo dobrze !! wiecie powiem wam tyle , ze to bardzo szybko zleci , nawet sie nie oglądniecie a waga sama bedzie wciaz nizsza!!!Powiem wam tyle ze ja teraz musze schudnac jeszcze 14 kilo i nie przejmuje sie tym !!!
Wyobrazcie sobie jakie piekne sa gratulacje !!! Och to bylo naprawde cudowne , kazdy mnie wtdy podziwial i wogole nawet do sklepow z ciuchami nie bałam sie wejsc
Mówie wam jest warto!!!!
Odnajdziecie swoje nowe ja !! POZDRAWIAM I TRZYMAM KCIUKI

No dzieki Renia, bedziemy sie trzymac. Ja to zmieniam swoj styl zycia, na bardziej zdrowy i wogole. Chudne powoli, niespiesznie, nie potrafie ostro dietowac na 1000 kcal. zaraz bym sie rzucila na drugi dzien na lodowke
A i tak mam napady zlego humoru

Dzisiaj kończe 3 tydzień diety 1000 i od dwóch tygodni waga stoi.
CZekam nadal.

A Wam ile czasu stała?

Mi ostatnio stala 15 dni! A niech ja, te wage dunder swisnie. Lepiej sie mierzyc centymetrem, a na wage rzadziej wchodzic (tak mowie, a sama codziennie sie waze). Wazne jest, zeby sie nie poddawac, i juz! Ja dzisiaj pelen wypas, raz na jakis czas trzeba sobie troche popuscic. ale spoko, jutro do przodu.

Widzę, że nie jestem sama z tą moją 30
2 lata temu tu bywałam i wtedy znikło 24 kg. Niestety efekt jojo i ciąza popsuły moje rewelacyjne wyniki i znów trzeba się wziąść za siebie...
W tym tygodniu zacznę DC a później 1000 kcal...Uda się, prawda

Hej dziewuszki No to ja chyba też się dołączę... Ważę (o zgrozo ) 95 kg przy wzroście 163 cm... Najwyższy czas wziąć się za siebie. Moja wymarzona waga to 60 kg. Chociaż, jak będę dobrze wyglądać przy wyższej (tzn tak, by sobie się podobać oczywiście ), to może wcześniej skończę moją walkę... Widzę, że większość z Was stosuje dietę 1000 kcal. Ja się zastanawiałam nad dietą "głodzenie jedzeniem", przeczytałam o tym tutaj: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Bo moim największym problemem jest to, że ja uwielbiam jeść... I czasem nawet jak nie jestem głodna, to mam nieodpartą pokusę zjedzenia czegoś pysznego (przeważnie wysokokalorycznego... ) Że o czekoladzie już nie wspomnę... Ale wypowiadam wojnę mojemu tłuszczykowi, którego większość znajduje się w okolicach brzuszka... Od jutra A Wam, jak idzie? Piszcie! Może sama zacznę stosować dietę 1000 kcal... Powodzenia życzę i wytrwałości. No i trzymajcie za mnie kciuki, bym się nie poddała

Horimako - gratuluję podjęcia trafnej decyzji!!
Na pewno Ci się uda - chcieć to móc !
Mi zostało jeszcze ok 10 kg do zrzucenia, a już 16 poszło w siną dal - miejmy nadzieję, że na zawsze!!
3maj się i powodzonka!

Cze dziewczyny, melduje, ze sie nie objadam i trzyma diete, bynajmniej nie rygorystyczna mam bilanse okolo -800 dziennie. No i do przodu!

Autkobu - dziękuję za miłe słowa i gratuluję wyniku Tylko pozazdrościć... A możesz powiedzieć coś o swoich osiągnięciach? Jak wygląda Twoje odchudzanie, ile czasu zajęło Ci pozbycie się tych 16 kg, od jakiej wagi startowałaś? Być może pisałaś już gdzieś o tym, ale jestem tu nowa, a chętnie dowiedziałam się w jaki sposób udało Ci się osiągnąć taki piękny wynik Z góry dziękuję

nova22 - gratuluję No i życzę dalszej wytrwałości...

POWODZONKA DZIEWCZYNY

hej hej Horimako!
swą decyzję podjęłam 28 czerwca i zaczełam się odgrubiać - nie jadłam słodyczy, za to w ruch poszło ciemne pieczywko, dużo warzyw i owoców!
i tak do coś ok 11 sierpnia - z przerwami schudłam do 77,5 ( a zaczynałam od 84 kg żywej wagi)
Potem zobaczyłam diętę Plaż Południowych - i chudłam 6,5 kg w ciągu pierwszych dwóch tygodni.
No i od tamtej pory przerzuciłam sie na wolne, długie chudnięcie - dieta ok. 1000 kcal ze wskazaniami South Beach i teraz na liczniku jest 68

Z utęsknieniem wyczekuję 5 z przodu na wadze!!!

3maj się
powodzenia
pisz co tam u Ciebie!