-
Witaj Magdary !!!
Cieszę się, że tak pogodnie do tego wszystkiego podchodzisz
Nie bedziesz wyglądać jak wieloryb, będziesz śliczną panną młodą. Zaczynasz już szycie, czy narazie wizja sukienki?? Jak zaczynasz to kiedy przymiarka?? - bo jak polecisz z wagi to będziecie ja przerabiać i przerabiać, a z drugiej strony taka sukienkę dosyć długo sie szyje więc czeba pewnie zacząć.
Do sklepu masz rację nie ma co chodzić, oni mają faktycznie wyobrazenie, że nasze społeczeństwo ma rozmiary 34 do max 38 (to już pewno grubasy). Jesteśmy pod tym względem jacyś nienoralni, bo przecież najczęściej (no wiem to nie reguła) te maleńkie rozmiary maja dziewuszki, które jeszcze za bardzo nie są w stanie "wykupić" sklepy.
Pozatem "na zachodzie" pulchne osoby są lepiej traktowane, nie dość , że jest spora rozmiarówka, to również te super modne fasony są również w tych większych rozmiarach. U nas powyżej 48 to już szyją wdzianka jak na stateczne matrony, prawie z żabotami - w sumie powinni do kompletu dokładać kłębek włóczki i druty, worek kulek na mole i laskę.
Kiedyś Warakomska opowiadała jak sobie nie zdawała, że tak sie roztyła gdyz w USA kupowała cały czas ciuchy w rozmiarze 42 tylko coraz większe (dla komfortu psychicznego klientki nie powiększano numeracji tylko sam rozmiar).
Ale jesteśmy u siebie
gdzie niestety osoby puszyste są dyskryminowane.
Czy może odwiedzisz takie salony mody ślubnej, które szyją na wymiar?? myślę, że te mają więcej doświadczenia jak również kontakty z gorseciarkami??
Fajne przeżycia przed Tobą.
Pozdrawiam Cię serdecznie
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki