Wątek: MOJA WALKA czyli Ktory to juz raz...?

Colacaro....w dniu Twoich imienin życzę Ci ....pogody ducha, dużo zdrowia, wytrwałości i dużo dobrych chwil w życiu...................

Hi Colacaro, samych tylko najlepszych dni w życiu, aby usmiech nie znikał z Twojej buzi.

Colacaro wszystkiego najlepszego w dniu imienin spelnienia marzen..duzo zdrowka... i duzo usmiechu...wracaj do nas bo smutno tu bez Ciebie....

Witaj Colacaro

Tak bardzo się cieszę,że mogłyśmy sobie porozmawiać Czekam tu na Ciebie Pamiętaj,obiecałaś mi to

Buziaki

Witajcie
Na poczatek pare slow o tym dlaczego mnie nie bylo prawie dwa tygodnie.
Mialam kryzys,chwile zwatpienia czy jak to nazwac nie wiem.Poprostu zwatpilam w siebie,przez wiele tygodni nie mialam zadnych sukcesow i stwierdzilam ze to chyba koniec moich mozliwosci.Dopiero wczorajsza rozmowa z Luna troche mnie otrzezwila i postanowilam dalej walczyc o siebie.Nie byla to latwa decyzja,bo moj zapal gdzies sobie poszedl....Mam jednak nadzieje ze wroci do mnie.
Dziekuje wam wszystkim za pamiec o mnie, za zyczenia a tobie Luno za wiare we mnie.
Jestem bardzo "do tylu"z forum i z waszymi sprawami.Postaram sie szybko to nadrobic.
Pozdrawiam was wszystkie bardzo serdecznie,trzymajcie za mnie kciuki.

powodzenia
wierzę, że teraz może być już tylko lepiej
trzymam kciuki śledząc Twoje poczynania dietkowe

Witaj Colacaro

Naprawdę cieszę się,że nasza rozmowa pomogła Ci w powrocie na forum!!!!!!!!!I cieszę się,że dotrzymalaś obietnicy i wróciłaś do nas

Przez te wszystkie dni ,kiedy Cię nie było pamiętałam o Tobie i martwiłam się Każda z nas przechodzi takie chwile zwątpienia i uwierz,że i ja nie jestem pod tym względem wyjątkiem!Też jest mi ostatnio ciężko.Jesteśmy na diecie już ponad 8 miesięcy i to jest rzeczą normalną,że jesteśmy już tym wszystkim znużone i czasami zniechęcone.Musimy znaleźć w sobie nowe pokłady energii i nowe motywacje.Nie jest to łatwe,ale i nie jest niemożliwe do wykonania Trzeba tylko chcieć i wierzyć

Colacaro oczywiście,że wierzę w Ciebie i dlatego walczyłam o Twój powrót!!!!!!!!!!!!Nie pozwolę Ci się poddać!!!!Waga stoi,to tak jak i u mnie(moja nawet poszła w górę!).Nie poddamy się i w końcu kiedyś waga zacznie spadać.To,że teraz jest zastój często się zdarza .Przetrzymaj to!!!!!!!!!!Jestem z Tobą i jak zawsze będę Cię wspierać

Pozdrawiam cieplutko i przesyłam tęczę na szczęście

Czy będziesz dalej na SB???A może spróbujesz 1000 kalorii dla odmiany???

Posyłam aniołka na szczęście
Milego dnia