Wątek: MOJA WALKA czyli Ktory to juz raz...?

Toż samo pytanie

No to i ja się pod tym pytaniem podpiszę.

Jest już ta ósemka, czy nie?

Uściski

Pozdrawiam

Witajcie!
Takie lekkie podlamanie u mnie nastapilo....W sobote jeszcze jako tako.Troche posprzatalam,poruszalam sie ale w niedziele nie chcialo mi sie nic....Moze to pogoda albo cos innego.
Wazylam sie dzis rano i bez zmian.Stoi dalej 91 jak byk!!
Zostalo mijeszcze troche nadziei wiec nie poddaje sie.Zobaczymy na jak dlugo...
Pozdrawiam

Colacaro glowa do góry -ślicznie schudłas w styczniu Dumna jestem z Ciebie,że tak sobie radzisz Zobaczysz juz niedługo bedzie ósemeczka na suwaczku

Kochana, po tak wspaniałym miesiącu tracić nadzieję? No co Ty... Przecież waga nie może cały czas spadać, zawsze są te lepsze i gorsze okresy, a 4 kg w ciągu miesiąca to naprawdę imponujący wynik. I pomyśl, że gdybyś się miesiąc temu za siebie nie zabrała, to być może te 4 kg miałabyś teraz na plusie, bo pewnie ciągle stopniowo byś tyła. Ale udało Ci się zmierzyć z kierunkiem suwaczka... i zwyciężasz. Tak trzymaj!

Uściski

Cola, jestes na dobrej drodze, teraz waga stoi ale za chwile ruszy we wlasciwym kierunku bo Ty sie nie poddasz! Ja w to mocno wierze, bo wiem ze dietkujesz wzorowo i po prostu nie ma innej opcji!

Cola- rozumiem Cię, bo sama mam wstrętny zastój , nie chce Cię na nic namawiać, ale ja jak zmieniam ilość jedzenia (ale bez przesadyzmu) to mi coś rusza (np. jednego dnia zjadłam 1800kcal a drugiego 1000kcal i ruszyło), tak przynajmniej na mnie działa...możesz spróbować

Cola skarbie-trzymaj się!Przeczekaj ten kryzys!Duzo wody pij!Tylko nie rezygnuj!Trzymam za Ciebie kciuki!!!
PRZESYłAM LESNE POZDROWIENIA!!!

Co u Ciebie Cola??