Wątek: Zegnam 98 kg, kto ze mna?

Witajcie dziewczyny!!!
ja mam 185 cm wzrostu i waze ok 84 kg od piatku probuje sie odchudzac ale wieczory mam napady zarcia
Od dzisiaj probuje po raz kolejny ale mam nadzieje ze juz nie bedzie przypałow wieczorkami
chce schudnac ok 20 kg
i amm nadzieje ze przyjmiecie mnie do swoich skromnych progow

Cześć dziewczyny jestem mam 173 wzrostu dla odmiany i już 85 kilo 20 jeszcze przedemną. Głod nie chodzę, powera mam strasznego i jestem na dietce 1000 kalori. Wogóle odchudzam się pierwszy raz w życiu i czuje sie świetnie. No i jestem pod kontorla lekarza. Wczoraj moja znajoma z uczelni powiedziała że strasznie wolno coś chudne i dała mi przepis na "diete cud" dwa jogurciki zero procet + banan na dzień. Myślałam że padne ze śmiechu Lasencja jak jej powiedziałam że podziekuje za spalone miesnie a nie tłuszcz miała fajny wyraz twarzy Inna sprawa że problemem dla mnie jest dobijanie do tego 1000, bo jest godzina 16:30 a ja zjadłam po śnidanku i sutym obiadku jakieś 540 kalori i wogole głodna nie jestem, ale cóż 1000 to tysiac jakoś zmieszcze reszte w brzuszku

Pozdrawiam was cieplutko

Hejo! Mam pytanie do Morrigion, a mianowicie chodzi mi o to, że jesteś pod kontrolą lekarza. Jaki to lekarz i ile kosztuje wizyta? Ile masz takich wizyt w tygodniu? I co tam robisz podczas tych wizyt? Nigdy nie byłam u lekarza z takim problemem. I tak sie zastanawiam czy warto. A tak poza tym to dziś drugi dzień głodóweczki oczyszczającej. Czuje sie dobrze. POzdrawiam

Pod kontrola lekarza oznacza ni mniej nie wiecej tylko to ze chodze do instytutu zywienia, popros lekarza rodzinnego o skierowanie jak masz jakiś w okolicy a jak nie to od niego sie dowiesz czy jakiś masz. Mam wizyty co 4 miesiace, trenning tego co i jak jeść ale bez kosultacji z lekarzem prowadzacym to niewiele daje. Oprócz tego trzeba masy woli samozaparcia i głowy do tego żeby schudnąć z rozsadkiem....

szczerze mówiąć myślałam, że spotykasz sie z lekarzem 3 lub 4 razy w tygodniu i on daje mase różnych wskazówek dotyczących tylko i wyłącznie danego ciała. Wydaje mi sie, że powinnam sobie sama poradzić. Dzięki za odpowiedz. Pozdrawiam

Hmmm to ma jedna zasadnicza zalete, oprcz wskazówek, badania co z naszym układem pkarmowym sie dzieje i czy sie czegoś nie nabawimy przez dietkowane (ZDROWIE PRZEDWSZYSTKIM!!!!) to widzę swoje wyniki, trójglicerydy i zmainay w cholersterolu i innych rzeczach, sama sobie moge interpretować wyniki, ale licho nie śpi. Jak uwarzasz ja wole sie zabezpieczyć niż zrobić sobie krzywde, już mi lekarz z głowy wybił głodówki bo pokazał mechanizm i co mi to robi na przykład. I moja kochana pani doktor powiedziała że mnie ochrzani jak bede schodziła poniżej tysiąca

Ta głodówka to tylko okres przejściowy. Nie zamierzam ciągnąć jej w nieskończoność. Jeszcze troche pociągne na niej, a potem przejde na 1000, chyba że cosik innego wpadnie mi w oko. Chce tylko dodać, że jestem bardzo wybredna i większość diet skreślam od razu, bo nie lubie szpinaku, większości ryb. No nie umiem sie przełąmać i zjeść. Wiem, ze poninnam jeśc to co jest w "grafiku" aby schudnąć, alemoja podświadomość mówi "NIE", a ja jej słucham. POzdrawiam

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

to tak w kwesti głodówek.


A jak nie rybki to miesko chociaż jadasz??

Zycze duzo samozaparcia i jeszcze wiecej wytrwalosci

Trzymajcie sie wszystkie

Kurcze...zazdroszcze..ja też szukam lekarza, ale Wrocław to nie to samo, co Warszawa!!!
Czy ktoś zna może dietetyka z moich okolic?
Chyba założe osobny wątek na forum w związku z tym.