Wątek: Wirtualny "Club XXL"!

hehe, no dzieki jeni, ale widze, ze tobie tez super poszlo!! Ja to w ogole teraz jakos lece z tymi kilogramami- to chyba nagroda za tamtem prawie miesieczny zastoj!!

A tak w ogole to chyba zostalam "niepisanym" autorytetem w sprawie odchudzania, bo normalnie znajome do mnie podchodza i pytaja jak to zrobilam, hehe
Jest super, jest super po prostu! I mam tylko nadzieje, ze wy tez sie tak czujecie! Szczegolnie duzo pozytywnej energii sle do tych z nas, ktore zanotowaly jakis wzrost wagi- to nie koniec swiata, jutro na pewno bedzie lepiej))
A wiem co mowie, bo w koncu jestem "niepisanym" ekspertem, hehe

Pozdrawiam serdecznie i zycze osiagniecia celu w tym i kolejnych etapach!!!!

Zamieszczone przez ninka69

Aneccia i Jeni osiągneły już cel jaki w tym etapie sobie zakładały

I nie skromnie dodam, ze Gosikmt też się udało już osiągnąć cel.

A poza tym gratuluję wszystkim, którym udało się schudnąć. A podtrzymuje na duchu tych, którym nie wyszło.

Witam! Mnie w tym tygodniu nie poszło zbyt najlepiej, ale w tym tygodniu sie staram i mam nadzieje, ze będzie lepiej. Bo są dodatkowe motywacje Gratuluje wszzystkim osobom, którym udalo sie pozbyć co nie co
Aneecia żałuje, że nie moge Ciebie zobzcayć i Twoich sukcesów ocenić na żywo. Ale skoro wszyscy z Twojego otoczenia tak uważają to widocznie taj jest To może uchyl rąbka tajemnicy. Bo ostatnio coś nie moge sie zebrać.
Jeni16 tylko ten kop ma być porządny, bo w tedy wezme sie za siebie
mommy a mnie intryguje z jakiej ulicy jesteś. A nóz mijamy sie i o tym nie wiemy?
Pozdrowienia dla wszystkich osób. Buźka 3majcie sie cieplutko

Gosik bardzo przepraszam

Dopisuje Gosia też juz osiagneła założony cel

GRATULACJE!
Dużo schudłyśmy przez ostatni tydzień.
Wiolka a Ty znów czarna owca? Bierz się do diety, bo nam zaniżasz średnią W następnym podsumowaniu chcę widzieć u Ciebie spadek wagi, postarasz się dla mnie?

Ninka nie martw sie, nie masz za co przepraszać. Ja tylko tak dodałam, bo jestem z siebie dumna.

Witam,witam i o wagę pytam

No nie powiem...14kg...ile to kostek masła???

Miłego dzionka życzę! :P

Zamieszczone przez Birdget

[b][color=blue]No nie powiem...14kg...ile to kostek masła???

Jednym słowem, jeżeli przyjmiemy, ze kostka ma 250g, to wyrzuciłyśmy 56 kosteczek masełka. Nie jesteśmy zbyt oszczędne, tyle masła wyrzucić?
Ale takie porównanie fajnie wygląda, bo co innego jak się powie "schudliśmy 14kg", a co innego jak powiemy zrzuciłyśmy 56kostek masła".
Ja sobie też tak przeliczam. Jak schudłam 10kg to porównywałam to z 10-kilową zgrzewką cukru, a teraz jak już mam -21kg, to porównuję to z moim synkiem, który dokładnie tyle waży. I wtedy do człowieka naprawdę dociera to ile zrzuciły i zastanawia się jak dał radę to dźwigać.
Bo mi się wydaje, że nie dałabym rady udźwignąć 84 kostek masła, a tu się okazuje, ze niedawno dźwigałam je codziennie.

Bardzo gratuluję wszystkim, którzy zrzucili wagę! Ja nie wysłałam pomiarków bo nie zmieniły się niestety.....
Trzymajcie się i chudnijcie!

Kurcze, faktycznie Taki ciężar na codzień dżwigać. Ale na szczęście już noszę 48 kostek masła mniej A jeszcze sobie porozrzucam (a co, jak szaleć to szaleć) i wyrzucę następne 48. Sio z nimi!