Wątek: Próbuję odbić się od dna-spowiednik odchudzania wg.Lunki !!!

cześć Księzycowa Pani,

Twoje kciuki zadziałały, sernik wygląda calkiem, całkiem,

czekam jeszcze aż sie piana zapiecze, ale oczy mi sie same zamykają, bo to przecież barbarzyńska pora jak dla mnie.

Mam nadzieję, ze uda nam się jutro spiknąć, bom ogromnie spragniona pogaduszek,

Pioterk z Kacprem dzis uruchomili prezent, i tak się zastanawiam który z nich miał większą frajdę,
Kasię złapałam na komórkę, jest w miarę, ale od jutra do niedzieli pracuje.

Kolorowych snów

Miłego weekendu

No co Ty, Luneczko, pewnie, ze się nie pogniewamy za czas, który spędzasz teraz z mężem. Naciesz się nim, kochana Bardzo się cieszę, że spędzicie więcej czasu razem przez te 2 tygodnie I oczywiście zwłaszcza w nocy powinnaś w tej sytuacji bywać gdzie indziej, niż na forum

Ja też te Wasze zdjęcia oglądałam juz wiele razy, a przecież mnie nawet na tym spotkaniu nie było!!!

Mocno Cie ściskam

Lunko, pozdrawiam Cię bardzo, bardzo cieplutko i kwieciście

Miłego weekendu moje kochane kobietki

Tobie też Księżycu Ty nasz!
Coś Ci wysłałam.

cześć Joluś
Cudu nie było,
Kacper obudził się już ok 23 musiałam go zabrać do nas,

no a dalej to juz sobie mozesz wyobrazić jak wyglada noc z takim śrubokrętem, który swoją pozycję zmienia co dwie-trzy minuty, a do tego podczas snu ćwiczy sporty walki.

Wstałam rano cała poobijana, a w dodatku znów Mendoza nie ma humoru.

Ale co tam, wyrosnie chyba kiedyś z tego, przynajmniej mam taka nadzieje.

To co pisałam wczoraj, jest zupełnie na poważnie, zastanów się.,

O, znów jęczy, muszę zobaczyc co się dzieję.

Buziaczki.

Udanego Weekendu życzę!!!!

Joluś !
Brakuje mi naszych rozmów.
Przesyłam dużo ciepełka , którego u mnie już nie brakuje
Buziaki!

Uściski Jolu !!!!