-
Przesyłam pozdrowienia
Ty jestem: z 116 chcę mieć 64 - zaczynamy
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 01.08.2006 – 110 kg
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
-
Wszędzie susza chyba dała sie we znaki, ja w tym roku pierwszy raz posadziłam kwiaty na balkonie i dałam jed cienia i codzień podlewałam i co z tego? Prawie wszstko padło, zostały dwie surfinie i jeden taki niebieski, ale też na pół suchy :(
A tak ładnie na początku to wygladało :(
Moc buziaków przsyłam :)
PS. Jak Twoja córa to robi, ze schudła po ślubie, ja wrecz odwrotnie - podtuczyłam i siebie i męża, z tym, ze on był wrecz za szczupły, to mu nie zaszkodziło, a ja... ech :)
-
Lunko, fajnie jest miec corke, ja nie mam ,ale z synem i synowa tez mam dobry kontakt,chociaz,.... corka jest zawsze blizej mamy :lol: :lol:
Pozdrawiam :!:
-
Pozdrawiam goraco!!!!!!!!http://img199.imageshack.us/img199/7210/dmasercedd8.gif
Lunko,ja jak mieszkalam z rodzicami mialam tez ogrodek...Ale na niego psioczylam,nie chcialo mi sie przy nim nic robic,pomagac... :oops: Teraz mieszkam w mieszkaniu i o wlasnym ogrodku-moge tylko pomarzyc!!! :cry:
-
Witam wszystkich serdecznie :D :D :D :!:
Dzisiaj nie bedę długo buszować na forum,bo źle sie czuje i to od samego rana :( :( :!: Cały dzień bardzo bolala mnie nerka,a już najgorzej pod wieczór.Dopiero teraz po goracej kąpieli,2 no-spach i 2 czopkach mogę normalnie funkcjonować :!: :!: Część z Was pamięta,że taki atak mialam cos koło listopada-wtedy okazało sie,ze w nerce jest 8-mio milimetrowy kamyk.Pan doktor powiedział,że raczej sam nie zejdzie,tylko trzeba go bedzie rozbić laserem i potem "urodzić".Dostałam leki,które z przerwami biorę do dziś,Maja one za zadanie zmniejszyć kamyk(rzadko sie to zdaża,ale spróbować można).Kazał mi sie zgłosić za rok.Do tej pory było okej,a dziś to świństwo przypomnialo o swoim istnieniu - musze jutro isc do przychodni po cos silniejszego i zapisać sie do urologa :roll: :!: Mój organizm jest juz sklonny do tworzenia kamyków-15 lat temu miałam usuwany z nerki,5 lat temu same zeszły z moczowodów,no i teraz jest następny,że juz o tym okazie w woreczku nie wspomnę :roll: :evil: :!: :!:
Dietkowo jest w granicach normy-dzisiaj było 1267 kalori,tylko ruchu zero z powodu bólu :!: Wagajak na razie stoi,ale juz sie nie przejmuje takimi zastojami,bo wiem-czuję,ze znowu ruszy :D :D :!:
http://pozdrowienia.pl/kartki/draginn/draginn7.jpg
Animko :D no to musisz Okiego nauczyć wysyłać liściki do cioci Lunki :wink: :lol: :!: Jestes dumna z synka,bo masz z czego!!!To są efekty Twojej ciężkiej pracy i efekty miłości jaką dażysz tego wyjątkowego chłopaczka :D :D :!: Tyle komplementów od Ciebie tutaj słysze,aż sie rumienię-nie wiem czy dobrze wychowałam swoje dzieci,ale bardzo sie starałam :!: :!: :!: Uczyłam ich uczciwości, i milości do drugiego człowieka,uczulałam na krzywdę innych....Jak mi sie to udało,to jeszcze czas pokaże :roll: :!: Co do konsultacji w sprawie poskramiania nerwów,to...chyba nie do mnie-kiepsko mi to szło :roll: :!: Z telefonem na razie okej,ale fotki nie odbiorę ,bo mam stara Nokię :cry: :!:
Najmaluszku :D bardzo potrzebuje tych spotkań z moją córka,ale sie z nimi nie narzucam,bo wiem,ze ona teraz ma nowe życie,ma swoja rodzinę :D :!: :!: Widzę,ze jest szczęśliwa,a to jest najwazniejsze :!: :!: Nie jest jej łatwo,czuje sie jeszcze obco w swoim nowym domu,ale to tylko kwestia czasu-Aga jest bardzo wrażliwa,dlatego wszystko bardziej przeżywa :!: Aniu,a Wy mieszkacie sami,prawda :?: :?:
Psotulko :D tak jak Ty kochasz niebieski,tak ja czerwony w całej palecie odcieni:od różu do bordo :D :D :!: Oczywiscie,ze sie cieszę,że Aga mieszka blisko.wiem jak Tobie jest ciężko bez synów :( :!:
Bello :D Twoje pociechy,to pewno...aniołki są,a Ty sobie świetnie z nimi radzisz i rad nie potrzebujesz :wink: :lol: :!: Dzisiaj od popołudnia pada deszcze-moze jeszcze coś sie da uratować w ogródku???Nareszcie chłodzik- mam czym oddychać :D :D :!: Oj,bedę niecierpliwie czekać na nasze spotkanie :roll: :!: :!:
Illa :D Latwo nie jest,chwasty rosna 100 razy szybciej od całej reszty,ale i tak lubie grzebać w ziemi,uspokaja mnie to :D :D :!:
Takija :D ja też pozdrawim :!:
Usiak :D za rok Twój balkon bedzie najpiękniejszy -nie zrażaj sie tegorocznymi niepowodzeniami :!: :!: Myslę,że Aga schudła ze stresu-przejmuje sie tym jaką bedzie gospodynia i żoną ,jak dogada sie z teściowa itd. itp :!:
Bewiku :D zgadzam sie z Tobą :D :!: Nie ma to jak córka-zawsze bedzie wsparcie dla matki,zawsze ją zrozumie - chlopcy mają calkiem inne charaktery.Nie twierdzę,ze są źli,są poprostu...innni :wink: :lol: :!: Moja babcia do dzis żaluje,że ma 3 synów a żadnej córki,która opiekowala by sie nia na starość.cieszę sie ,że masz dobry kontakt z synowa-tak trzymaj :D :!: :!: :!: Czyli nie jesteś teścową z dowcipów :wink: :lol: :lol: :?: Ja tyeż nie....jak na razie :wink: :lol: :lol: :!:
Sissi :D tak juz bywa jak sie coś ma to sie często tego nie docenia-dopiero wtedy sie docenia,jak sie utraci :roll: :!: Jako panna mieszkalam w bloku,teraz już nie wyobrażam sobie mieszkania w takim blokowisku.Wolę swój moze nie za piękny i skromny,ale własny domek :D
Buziaki dla wszystkich - dzisiaj pójde spać o przyzwoitej porze :wink: :lol: :!:
-
Ojej Luna uciekaj jutro szybciutko do lekarza ,żeby Ci pomógł.Dlaczego masz się męczyć?! Trzymam kciuki byś jutro poczuła ulgę.Pozdrowienia :D
-
Pozdrawiam i przesyłam gorace życzenia powrotu do zdrowia. Mam nadzieję,że dolegliwości miną i znowu będziesz cieszyć sie zdrowiem.
http://images2.fotosik.pl/93/62e554fd22867aaa.jpg
-
:D luna, wspolczuje ci tych bolesci,ja na razie (dzieki Bogu) nie wiem co to znaczy, ale moj maz mial kamienie w woreczku,to raz nawet stracil przytomnosz z bolu :roll:
pozdrawiam i zycze zdrowka :)
-
To mnie zmartwiłaś Luneczko...
-
Przykro mi Lunko, że tak się dzisiaj nacierpiałaś. Moja mama też miewała takie bóle, ale rozpuściła sobie ten kamień. Gotowała obierki ziemniaków i potem piła tę wodę- wiem, to nie zbyt apetyczne, ale pomogło... Może więc spróbuj. Na pewno nie zaszkodzi. Poszukam też tej strony o oczyszczaniu wątroby i podeślę Ci link.
Mam nadzieję,że jutro będziesz się już dobrze czuć.
Przesyłam Ci moc cieplutkich uścisków i dobrej energii! :D