-
Lunka -przytulam mocno Badz dobrej mysli i nie poddawaj sie .
Jestem z Toba .A czy przemywacie te rane w szarym mydle -to sa stare babcine sposoby ,ale uwierz mi najskuteczniejsze. wiem co mowie.
Pozdrawiam bardzo serdecznie i jestem z Wami
-
Jolu, na pewno się skończy ten koszmar, wierzę w to! ale póki co, musisz to jakoś wytrzymać, los matek ciężki, martwią się o dzieci, cierpią, gdy dzieci też cierpią ...
Jesteś silna i Mateusz też, dacie radę! mam nadzieję, że szybko zrobicie te konieczne badania i wszystko się wyprostuje.....
Przytulam i wysyłam dużo serca ...
-
PRZYTULAM MOCNO A KOSZMAR SIE SKONCZY WIERZE W TO
[img][link widoczny dla zalogowanych Użytkowników][/img]
-
Hi Lunko :P
wszystko w końcu się dobrze skończy , musi :P
najważniejsze, że syn jest pod stałą opieką lekarską , no i Twoją oczywiscie .
Sniłaś mi się dzisiaj :P nie będę się powtarzać tylko wkleję opis snu z Kasi wątku :P
Sen zaś miałam całkiem przyjemny :P śnilo mi się, że Lunka przysłała mi pocztą elektroniczną hiiiihiiiiiii ciekawe jak to zrobiła :P 3 duże siateczki z pierogami ruskimi , ktorych skórka wyglądała jak oscypkowa :P oraz z kopytkami zwyklymi i jakimiś zapiekanymi :P :P :P
pierogi w skórce oscypkowej były przepyszne :P :P :P ...chyba w nocy bylam bardzo glodna
a Lunka zrobiła tych pierozków i innych cudeniek całą wannę ...hmmmm ..doprawdy nie wiem dlaczego trzymała to wszystko w łazience :P :P
buziaki :P Lunko
ściskam mocno i trzymam kciuki za synka
-
Witaj Joluś Musi byc dobrze i tego się trzeba trzymać Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki
-
nie mogę zaglosowac na twoje zdjęcie wychodzi błedny numer galerii
a wczoraj bylo OK
buziaki H
-
Lunko - trzymam mocno kciuki, żeby ten koszmar w końcu się skończy. Mam nadzieję, że wyniki szybko się poprawią i Mateusz poczuje się lepiej. Dużo zdrówka mu życzę.
początek zmagań:
10.05.2007 przerwa na dzidziusia
:
XI.2007 - VII.2008
waga startowa
111,70 kg max waga w życiu
115,00 kg (2007 rok) mój cel:
65 kg (osiągnięty 18.06.2010)
-
-
Jesteśmy jakby w stanie zawieszenia czyli ciagle czekamy na telefon od ordynatora i na jego decyzję Obawiam sie jednak,zę skończy sie to szpitalem,bo rana sie powiekszyła Koszmar...strach....
-
Lunko kochana :P
jezeli nawet bedzie musiał iść do szpitala to przecież tylko po to, aby zradzić problemowi
nie martw się proszę tak bardzo wszystko bedzie dobrze, może jednak okaże się, że leczenie będzie moglo nadal odbywać się w domu ...mam taką nadzieję
sciskam mocno H
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki