Bes trzymam mocno kciuki :D :D :D
Udanego tygodnia
Wersja do druku
Bes trzymam mocno kciuki :D :D :D
Udanego tygodnia
informuję w imieniu Bes, że ww ma zepsutego kompa i ten badziew nie daje Jej niczego zrobić (:
to tyle (:
Dziękujemy Mort, że w imieniu Bes poinformowałaś nas o tym wstrętnym, niedobrym komputerze, co to życie próbuje uprzykrzyć naszej kolezance. Obiecujemy się z nim policzyć ;)
Buźka!
witaj
czytałam twoje forum bo mam straszne zaległości
mieszkamy tak blisko siebie trzeba sie kiedys wybrac na jakas herbatke i pogadac
u mnie tez raz lepsze raz gorsze dni ale my kobiety tak mamy nawet bez dietek
pozdrawiam
jestem :) jak kompa poskładali mi do kupy, to sieci nie było i tak się to wszystko niemiłosiernie ciągło - ale jestem wreszcie :)
lecę poodwiedzam Wasze wątki - swój zostawię sobie na deser, bo wiele rzeczy do pisania mam :)
Czekamy Bes na wiadomości z pola boju :wink:
uff... dotarłam wreszcie do swojego wątku :)
w ogóle dostałam dziś na imieninki od rodziców (pierwszy raz od kilku lat w ogóle coś) --> bezprzewodową multimedialną klawiaturkę w komplecie z bezprzewodową myszą optyczną --> mało tego!!! obie rzeczy CZARNE!!! normalnie żyć nie umierać :]
tak więc z klawiaturką bezczelnie na kolanach (marzyłam o tym od dawna :P) napiszę, co następuje:
primo --> chciałabym zauważyć, że palemka porządnie pchnięta w prawo :) miało być w poniedziałek, ale z przyczyn wiadomych nie mogłam tego wtedy zrobić ;)
secundo --> nie będę podsumowywać tych kilku dni każdego z osobna tylko hurtem napiszę:
dieta: wszystkie dni oprócz dzisiejszego super (trochę herbatki mało, ale mam z nią problemy, gdy nie ma mnie cały dzień w domu) - dziś troszkę słabiej, bo były pszenne bułki (w ogóle wyszłam z założenia, że lepiej zjeść coś o IG wyższym niż 50 aniżeli nie zjeść nic przez 8-10h --> tak mi podpowiadał mój rozsądek, więc nie wypominam sobie tych "wpadek")
ćwiczenia: brzuszki - codziennie 55, sporo łażenia, brakuje całkowicie czasu na jakąś dłuższą sesję ćwiczeniową - ale może wreszcie jutro się coś znajdzie :)
poza tym full pozytywnego nastawienia :)
cieszę się, że już mam dostęp do forum, bo to dla mnie dodatkowa mobilizacja :) dzięki Wam wiem, że żyję w rzeczywistym świecie, a nie świecie nieustannych absurdów ;)
jutro rano jadę na badanie, bo w sobotę już mam zacząć nową pracę :)
w starej wszystko się udało - od wczoraj do 19 czerwca mam urlop, z którego końcem - kończy się moja umowa :) nareszcie czuję się jak człowiek - pożegnanie tamtej roboty było mi potrzebne bardziej niż się spodziewałam :P
coś jeszcze miałam napisać i zapomniałam :roll: aaaaa! już wiem :P wreszcie przyszła książka "Montignac nad Wisłą", którą moja mama kupiła na allegro - i za kilka/kilkanaście dni wchodzimy na ścisłą I fazę MM - już się nie mogę doczekać :)
dobra... lecę spać, bo ledwo żyję (dobrze, że brzuszki zrobiłam już rano...)
śpijcie dobrze laseczki :)
a na dobry sen - kawał:
W autobusie stoją obok siebie 2 osoby:
Informatyk - myśli studentka...
Studentka - myśli bezdomny.
Ehh. a Bes się nie chce pochwalić sukcesami na placu boju :P
A ja i tak gratuluję, tak na zapas. Zeby jak już się pochwalisz nie było, że nie pogratulowałam :P
Życzę miłego wieczorku i smacznych obiadków z przesłanymi przepisikami ;) Ręczę, że są naprawdę EXTRA!
przecież napisałam, że palemka pchnięta w prawo :P
to miałam jeszcze dodatkowo pisać, że o 1.5kg?? :twisted: :twisted: :twisted:
A pewnie, że tak :P I np to, że Ci TYLKO 1kg został do końca I etapu :P O!