-
To tak jak ślub Pameli Anderson- ona w puchatej białej sukni a Kid Rock w koszulce (szkoda, że nie poplamiona i dziurawa) i dżinach
-
Nan, Ty pasqdo - ja mówiłam o glanach, a nie dżinach i koszulce --> glany i gajer - tak powinno być :P
a u mnie - nie uwierzycie - zresztą same zobaczcie:
dieta --> wzorowo zarówno jeśli chodzi o węgle jak i herbatę (oparłam się frytkom, batonikom, cukierkom, wafelkom, czekoladzie i długo bym mogła jeszcze wymieniać :P)
ćwiczenia --> 240 brzuszków + po 50 takichtamcusiów na każdą nogę + 2x po 15 minut marszobiegu + 7h lażenia po salonie
nastawienie --> megapozytywne
normalnie jestem w szoku
najgorsze tylko to, że jutro na 11h do pracy a w niedzielę na kolejne 10h
a po drodze jutro wieczór panieński jednej z dziewczyn z pracy --> taaaaaaaaak mi się nie chce tam iść... (zwłaszcza, że laski zamówiły jakiegoś czipendejlsa, a mnie jakoś nie bawią takie rozrywki - nie mówiąc o płaceniu później za taksówkę :/)
-
Bes- ja dziś też arbeiten- 8h. co prawda, ale już codziennie
-
A ja dopiero dziś obejrzałam sobie wasz fotoreportaż z Władka - zazdroszczę tego morza i możliwości spotkania. Czy psisko, z którym jest Jeni, to jej osobista sunia? Przeurocza Zresztą psica psicą, a wy obie wyglądacie wystrzałowo - tego tyż zazdroszczę, widać, że aparat was obie lubi
Bes_ rozumiem Twoją miłość do glanów Podzielam ją... z konieczności. Niestety bez względu na wagę mam bardzo szerokie stopy o wysokim podbiciu, więc w typowo damskich, delikatnych bucikach - wyglądam ohydnie. Aha, i ja też z tych, co brali ślub w Martensach - co prawda były to dość zgrabne półbuciki, na obcasie, przyzwoite bardzo, ale sztuka się liczy
A poza tym - gratuluję podejścia i optymizmu. Mam nadzieję, że będzie z Tobą stale.
pozdrawiam!
-
Hybrisku- ja też mam to samo, ale glany zaczęłam nosić jakiś rok temu, wcześniej były trampałki .
A ładne damskie buty i dla osób z wysokim podbiciem się znajdzie, wiem, bo cała moja rodzina tak ma, a mama raczej w glanach nigdy nie chodziłą
-
A Jeni też wróciła :P Bo ją deszcz wyrzucił z Władka I Jeni nadal się odchudza, tylko wakacje miała, bo coś jej ostatnio tak czy inaczej nie szło. Ale Bes się nie pochwaliła co to za jej żarełko się robiło. Więc sama powiem- PIZZA, OGROMNA PIZZA :P O! Nie ma że tylko ja jem niedietetyczne rzeczy :P
Dzięki Bes, że przyjechałaś Było extra i mam nadzieję, że jeszcze takie spotkanko powtorzymy nie raz
Buziaki!
-
pizza - no ładnie! (powiedziała ta, która dziś sama pizzą zgrzeszyła )
Miłej niedzielki życzę
Buziaki
Ula
-
pisałam, że była pizza - w podsumowaniu tylko jakoś nikt wspomniał, że część tej pizzy zjadła Jeni, a część zostało bes...czelnie wyrzucone do kosza
a tak poza tym, to bes_ jest w tej chwili tak nawalona, że aż jej jest niedobrze... a na 10 do pracy
mało tego - 2 inne laski, które były ze mną na panieńskim Anety też mają na 10 do roboty :P beka jutro będzie na salonie
-
To ja czekam na pijane fotki
-
hej bes
super te foty slicznie wyszlyscie na nich z jeni
widze ze swietnie sie bawilyscie <maly zazdrośnik>
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki