Wątek: razniej chudnąc w grupie niz samemu:)

pussi, laba sie pomalu konczy, czas wracac na lono wspolodchudzaczy!! Wracaj nam tu szybciutko i zadnego "ale" !!!!!

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Witajcie dziewczeta
Wróciłam po tygodniowej przerwie w dietce jadłam wszystko co niedozwolone , piłam litry słodkich soków wprawdzie ograniczyłam słodycze ale jedzonka konkretnego było sporo Tak sobie to wszystko przemyslałam i doszłam do wniosku , ze jednak do was wróce.. jest mi wstyd i jeszcze raz wstyd jestam grubasem , który nie moze zyc bez smakołyków
Dziewczyny dzisiaj weszłam na wage (wprawdzie po frytkach, kotlecie i jogurcie) i zobaczyłam ze przybyło mi około 2 kg w tydzien
No i jestem tu znowu... mam nadzieje ze niezapomniałyscie o mnie i dalej bedziemy sie nawzajem wspierac
BUZIAKI DLA WAS:******
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Pussi kochanie bardzo się cieszę ,że wróciłaś. No cóż każdemu zdarzją się wpadki jesteśmy tylko ludzmi. Nie ma co się juz przejmować czas wrócić do dietki. Teraz wyciągnij tylko wnioski czy warto wrócić do poprzedniej wagi. Wierzę ,że nie chcesz tego.Czas wziąść się ostro za odchudzanko niestety czekają nas teraz ciężkie dni Święta i smakołyki ,które będą się do nas uśmiechać. Ale napewno damy radę. Jesteśmy przecież silne.
Trzymam mocno kciuki kochana duże buziaki

pussi nie zalamuj sie. wracaj do nas i do dietkowania. te 2 kiloski juz wkrotce znow znikna
trzymaj sie slonko, kazdy czasem poddaje sie pokusom :P

Pussi, nie wolno się załamywać! Raz dwa wszystko nadrobisz, wierzę w to!

pussi, witamy z powrotem!!!! Zeby mi to bylo ostatni raz, ehhe Ale tak powaznie- jestesmy tylko ludzmi i moga nam sie takie wpadki przytrafic, wazne, ze sie w pore opamietalas i teraz juz bedziesz sie pilnowac i dalej isc do celu!!
mam nadzieje, ze swieta nie przyniosa zbyt duzych pokus i po swiatch wszystkie bedziemy z siebie dumne!!

Pozdrawiam i sciskam!!

P.S kurczak, cos mi tickerek nie wchodzi po tej "niedyspozycji forum"

Pussi słonko wracaj , koniec leniuchowania

Pussi, wesołych Świąt:* 3mania sie na dietce też:*

oj widzę że jakiś kryzys Cię dopadł niedobrze, niedobrze. ale.. no nie ma nic, czego nie dałoby się naprawić, prawda?
są święta, wszyscy składają sobie życzenia to ja też będę Ci życzyć : dużo spokoju, wytchnienia i pozytywnych refleksji. niech Ci kilogramy nie spędzają snu z powiek śpij dobrze. dużo. czasem nawet sobie gdzieś zaśpij a co, należy Ci się.
i wytrwała bądź. cierpliwa. pamiętaj, że zawsze masz wybór: rzucać się na żarcie, albo jeść normalnie, po ludzku. to Twój wybór.

pozdrawiam ciepło :*