Niech to słonko wreszcie wyjrzy zza chmur czego Tobie i sobie życzę :D :D :D
http://www.gify.biz/obiekty/gify%20w...t/astm0031.gif
Wersja do druku
Niech to słonko wreszcie wyjrzy zza chmur czego Tobie i sobie życzę :D :D :D
http://www.gify.biz/obiekty/gify%20w...t/astm0031.gif
czesc!!!ja tez sie postanowilam odchudzac. mam 19lat,waze 85kg przy 175cm wzrostu. postanowilam ze wyprobuje kopenhaska.... wiec mam prosbe,napiszcie mi wszystko co o niej wiecie.a w szczegolnosci jak ja stosowac,bo ja kompletnie nie wiem. poza tym chce zyczyc Wam wytrwalosci i cierpliwosci:)) pozdrwaim goraco:))
Kasiu ja też stosowałam kopenhaską. Co prawda schudłam na niej 7 kilo (zaczynałam z identyczną wagą jak ty), ale nie polecam tej diety. Jest bardzo drastyczna a po jej zakończeniu trzeba uważać, bo stracone kilogramy szybko wracają. I nie wierz w bzdury o przyspieszeniu przemiany materii.
Wiem, ze perspektywa szybkiego chudnięcia jest kusząca, ale lepiej zrobić to wolniej i zdrowiej. Zgubienie zbędnych kilogramów to tylko część sukcesu. Prawdziwym wyzwaniem jest utrzymanie wagi. Dlatego proponuję Ci dietę 1000 kalorii i trochę ruchu do tego. Sukces gwarantowany.
Pozdrawiam i trzymaj się cieplutko.
A pozostałym Paniom miłego dnia życzę :D
Kasiu gratuluję postanowienia o odchudzaniu. Teraz czas wcieli je w życie. Ja osobiście stosuje dietę 1000kcal i nie wiem jak to jest na kopenhaskiej. Ale podaję Ci link, gdzie jest menu i zasady tej diety:
http://www.twojadieta.info/dieta/kopenhaska/
Jak się zdecydujesz, to daj znać jak Ci idzie.
Czy u Was też tak strasznie pada deszcz?
Gdzie to słońce?
U mnie pięknie świeci słoneczko :D :D :D Ale za to wczoraj...Bez komentarza......
Od rana słoneczko próbowało pokonać chmury i mu się udało. Teraz nie śmiało wygląda, ale świeci.
U mnie też słoneczko próbuje się przebic przez chmury,ale na razie częściej przegrywa :cry: :cry: :cry: Wieje,ale jest w miarę ciepło.Za to wczoraj lalo non-stop :? :!:
ale wam fajnie, ja tez chce sloneczka :( u nas dzis troszku zimno i niebo jest cale szare. pewnie jak wyjde z psem, to on bedzie mial to w gleboikm powazaniu, a ja zmarzne.
gosik ja twoja waga?
Delya Cieszę się, że z ząbkiem ok :)
U mnie słoneczko od rana na zmianę z chmurkami. Ale zrobiło się cieplej :)
Cos się z tymi wagami porobiło... :wink: Moja tez stoi... Gosik To epidemia wagowa, wiruska podlapaly... :wink:
Kochana Delyo ( chyba tak sie odmienia,jesli inaczej to przepraszam:)) chcialam Ci serdecznie podziekowac za to,ze mi odpisalas:)mam do Ciebie ogromna prosbe w zwiazku z tym ze mialas taka sama wage jak ja gdy zaczynalas,mam kilka pytan.wiec po pierwsze w jakim czasie udalo Ci sie tyle schudnac??po drugie czy stosowanie diety 1000kcal i troche ruchu wystarcza??bo ja juz nie mam sily,tyle razy probowalam i kiepsko sie to konczylo:( mam nadzieje,ze teraz bedzie inaczej...jeszcze raz wielkie dzieki i gratuluje obecnych rezultatow:)))))serdecznie pozdrawiam:)))
a wszystkie inne panie tez serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki,aby sie Wam udalo:)))
Ja wam powiem, że z moją wagą jest tak, że sama nie wiem. W poniedziałek było 101,3 w środę 102, dzisiaj nie mogłam wytrzymać i też stanęłam i było 101,5. Nie wiem co ona sobie wyobraża, ale czekam cierpliwie do poniedziałku. Wtedy podam oficjalne wyniki. A tymi w środku tygodnia na razie się nie przejmuję. W weekend wyjeżdżam więc nie będzie mnie korciło żeby stanąć na wagę.
Cześć dziewczynki :D
Błagam Was laseczki nie katujcie się tym codziennym ważeniem. Myślę, że może prościej byłoby ważyć się nie częściej niż raz na tydzień.
Tak, wiem, że łatwo mi się gada, bo nie miałam jeszcze zastoju. Niestety muszę powiedzieć, że to "nie miałam jeszcze zastoju" dotyczy tylko tej nowo podjętej próby. Zawsze miewałam zastoje, przy każdej podejmowanej próbie odchudzania i wiem jak bardzo potrafi być to wkurzające i destrukcyjne. Niestety w większości przypadków rezygnowałam z diety i schodziłam z obranej ścieżki.
TAK BARDZO CHCIAŁABYM DAĆ WAM WIELKIE WSPARCIE, BO TO BARDZO TRUDNE CHWILE - TRZYMAJCIE SIĘ :!: :!:
A JA SIĘ NIE WAŻE BO MOJA TO JUŻ CAŁKIKEM ZBZIKOWAŁA.
Olccia więc jesteś wolnym człowiekiem.
Ja staram sie nie ważyć codziennie, ale nie zawsze mi wychodzi. W środę się nie mogłam opanować i wtedy właśnie zobaczyłam te 102. Dzisiaj to już z nerwów musiałam wejść na wagę. No ale teraz dopiero w poniedziałek.
CZEŚĆ DZIEWCZYNY
Zacznę od przedstawienia się,mam na imię Dorota,chciałabym zgubić moje kilogramy nagromadzone w czasie ciąży-20kg!!!
Poradźcie mi jaką dietę najlepiej jest stosować,mam zamiar jeździć rowerkiem stacjonarnym i jak znajdę jeszcze czas to będę chodzić na siłownię albo na aerobik :)
PS.Może jest ktoś z BIAŁEGOSTOKU fajnie byłoby się spotkać
Pozdrawiam-Dorota :)
Piig witaj na forum. Co do dietki to nie wiem czy mogę się wypowiadać, gdyż stosowałam i stosuję tylko 1. Czyli 1000kcal. Ale mogę ją polecić. Czuję się na niej dobrze nie czuję głodu, jestem najedzona, a efekty jak widać na suwaczku są. Większość z nas stosuję tą dietkę. Niektóre dziewczyny rozpoczynają dietkowanie, np. od kopenhaskiej (13-dniowej), żeby obkurczyć żołądek i przygotować do dalszej diety. ja jestem natomiast na 1000.
Gosik
witam Cię serdecznie .
mam nadzieję, że nastrój Ci się poprawił,tak jak pogoda.
Nie napisałaś, jakie masz plany związane z tym wyjazdem, ale ja Ci życzę
pogody, paru godzin na rowerze, miłego towarzystwa, pysznych surówek
i zaskoczenia w poniedziałek wagi kuchennej spadkiem wagi.
U mnie dzisiaj również bardzo dietetycznie i gimnastycznie.Aż się dziwię.
Przesyłam trochę dobrych myśli.Ania
Gosik :D u mnie jednak wyjrzalo w końcu sloneczko i poszłam wyżyć się fizycznie w ogródku :lol: :wink: :!:
Uważam ,że najlepsze jest ważenie raz w tygodniu.Na początku robiłam to częściej i potem wściekaLam się jak np.w piątek waga stała jak zaklęta!!!Ważę się więc w poniedziałki,a w tym postanowieniu pomaga mi córka,która poprostu schowała wagę i wyciąga ją tylko w dniu ważenia :roll: :wink: :!:
Buziaki :D
http://pozdrowienia.pl/kartki/dragon/drag3.jpg
Wyjazd weekendowy u mnie polega na tym, że jadę na działeczkę. Akurat tak się składa, ze ta działeczka jest na przeciwko mojej teściowej (dostaliśmy trochę ziemi od rodziców męża i zrobiliśmy tam sobie naszą przystań). Tak więc za jednym zamachem relaksuję się i odwiedzam teściów i rodzeństwo męża (którzy nie są tymi teściami z kawałów, ale bardzo wspaniałymi ludźmi). Weekend zapowiada nam się b. pracowicie, bo będziemy kończyć stawiać płot i go malować, więc nawet nie wiem czy starczy czasu jeszcze na rower. Ale o jedzeniu na pewno nie będę miała czasu myśleć.
Gosik moja kochana życzę słonecznego dnia i duuuuużo uśmiechu :lol: :!: :lol: :!: :lol: :!:
http://kartki.albercik.pl/kartki/romans/serca.jpg
Mam tylko kilka sekund, więc wpadłam Wam powiedzieć, że jak by mnie nie było do niedzieli to nie martwcie się o mnie. Nie będzie mnie w domciu. Zajrzę w niedziele wieczorkiem. Życzę słonecznego weekendu.
Gosik baw się dobrze na swojej działeczce :D :D :D :!: :!: :!: :!: :!:
http://pozdrowienia.pl/kartki/verte/verte113.jpg
Miłego weekendu Gosik i żeby słonko Ci sprzyjało
http://www.gify.org.pl/rysunki/natura/slonce/2.gif
Miłego weekendu Gosik. Baw się dobrze :wink:
Gosik wooooooooow w poniedziałek to chyba już waga dwucyfrowa będzie :D
Udanego słonecznego i dietkowego weekendu zyczę :D
Sympatyczne psiaczki dla sympatycznej dziewczyny :D :D :D
http://www.gify.org.pl/rysunki/zwierzeta/psy/34.gifhttp://www.gify.org.pl/rysunki/zwierzeta/psy/37.gif
http://www.gify.org.pl/rysunki/zwierzeta/psy/38.gif
http://www.gify.org.pl/rysunki/zwierzeta/psy/36.gif
O Gosik :D Widzę że weekend Ci się cudnie przedstawia :D
Pracowicie i na pewno stracisz na nim torche kcalorii :D
Baw się dobrze- serdecznie pozdrawiam :*
Witajcie po weekendzie Grubaski :!: :D :!: :D :!: :D
Weekend rzeczywiście był pracowity, słoneczny i jestem zadowolona. Oparłam się wszelkim pokusom, tak więc nie jest źle. Ale raczej dwucyfrówki nie będzie. Muszę jeszcze trochę poczekać. Ale ja jestem cierpliwa.
Mam nadzieję, że u waz też było słonecznie. Ja jeszcze dzisiaj po powrocie zafunodwałam sobie 1 godzinkę rowerku, więc jest O.K.
Luna dzięki za przesympatyczne psiaczki.
Gosik, nawet nie wiesz, jak ja Ci tego weekendu zazdroszę. Trafiła Ci się taka piękna pogoda, szczęściara z Ciebie. Tak bardzo marzy mi się, żeby gdzieś wyjechać, wystarczą tylko dwa dni na jakimś zadupiu, gdzie można by chodzić na ryby, cieszyć się przyrodą, spokojem i słońcem. :(
Jesteś pewna, że nie będzie dwucyfrówki? Pewnie znów podglądałaś wagę. :P
Jak nie jutro, to za tydzień, ale BĘDZIE. Szkoda, że nie da się z tej okazji urządzić forumowej imprezy. :D
Gosik :!: Nareszcie jesteś :!: Już się stęskniłam :!: :DCytat:
Zamieszczone przez Albina
Albinko :!: Jak się nie da :?: Zobaczy tylko ile Warszawianek na forum :!: :D Moze jakieś spotkanko :?: 8)
Co o tym sądzicie dziewczyny :?: :D [/b]
Można by nad tym pomyśleć, jeżeli inne dziewczyny nie mają nic przeciwko.Cytat:
Zamieszczone przez katharinkaa
Waga spadła do 100,5kg. Więc do dwucyfrówki już niedaleko. ALbinko nie podglądałam wagi, ale staram się być realistką, żeby za dużo nie oczekiwać i potem się nie smucić. Ale ja i tak jestem szczęśliwa.
:D :D :D :D :D :D :D
Życzę Wam miłego dnia :!: :D :!: :) :!: :lol:
http://franciszkanie.pl/ekartki/kartki/brt2.jpg
Kasiu przepraszam, ze odpisuję tak późno, ale w weekend staram się omijać komputer szerokim łukiem (po tygodniu pracy mam dosyć). Tak jak pisalam na kopenhaskiej schudłam 7 kilo z czego dwa wróciły mi w bardzo krótkim czasie (pomimo sporych ograniczeń w jedzeniu). W trakcie kopenhaskiej byłam tak słaba, że o zadnych ćwiczeniach nie było mowy.
Jeżeli chodzi o dietę 1000 kcal - chudłam ok 1 kilograma tygodniowo przy bardzo umiarkowanych ćwiczeniach :oops: (troszkę steppera i 2 godziny basenu tygodniowo). Jakieś trzy tygodnie temu waga zatrzymała się i stoi jak zaklęta (ale to normalne, więc staram sie nie popadać w czarną rozpacz).
Ty na poczatku będziesz na pewno chudła szybciej, bo w pierwszej kolejności organizm pozbywa się nadmiaru wody.
Życzę powodzenia i wytrwałości.
Uważam ,że takie spotkanko było by całkiem miłe. Sporo jest nas z Warszawy i okolic :D
Gosik waga napewno ruszy za tydzień. :D Byle nie w ta strone co u mnie :oops:
Miłego dzionka
Witaj Gosik :D :!: :!: :!:
Na początku chcę Ci pogratulować spadku wagi :!: :!: :!: Zobaczyśz za tydzień będziemy tutaj świętować "dwucyfrówkę' :lol: :lol: :lol: :!: Jestem tego pewna :D :D :D :!:
Dziękuję za to wszystko ,co napisałaś mi na priv - jesteś kooooochana :lol: :lol: :lol: :!: Odpisałam :!:
Pozdrawiam :D :!:
http://www.gify.org.pl/rysunki/natura/kwiaty/1.gif
Hej Gosik. Do dwucyfroweczki coraz bliżej :) GRATUALCJE. Jeszcze chwileczka, jeszcze momencik... Trzymam kciuki :)
Masz niesamowite podejście, muszę odgapić i popracować nad swoim :wink: :) Dla mnie waga to sprzęt nr 1 w calym domu. A schować na tydzień... no nie dam rady :oops:
Pozdrawiam
GOSIK GRATULACJE :D
Jeny dwucyfrówka to ogromny przełom i jeszcze większa radość. Życzę, Ci abyś osiągnęła to jak najszybciej. Trzymam kciuki :D
gosik super, za tydzien dwucyfrowka :P to sie nazywa dietkowanie :wink: :P
gratuluje z calego serducha :P .... i wyczytalam gdzies, ze lubisz psiaki :P
http://www.missyouso.com/img/doggie4.jpg
Gosik, moje GRATULACJE :lol:
Wprawdzie jestem coraz dalej w tyle za Tobą, ale cieszę się,że Tobie tak dobrze idzie :lol:
Jeszcze tydzień i rozmienisz 100 na drobne :lol:
Dziewczyny z całego serduszka dziękuje Wam za miłe słówka. Nawet nie macie pojęcia ile mi sprawiają radości. Cieszę się, że nie ja jedna czekam na przełom w mojej dietce, ale że są jeszcze inni, którzy trzymają za mnie kciuki. I wiem, ze nie mogę Was za wieść. Chociaż nie wiem czy będzie to w ten poniedziałek, bo jeszcze w niedziele mam chrzciny. Ale mam nadzieję, że podołam temu zadaniu. Zauważyłam, że już na żadne słodycze nie reaguje, więc mam nadzieję, że w niedziele też tak będzie.
Jeszcze raz dziękuje Wam za gratulacje i pieski.
http://www.bizz.pl/kartki/nowe/image...ziekuje200.jpg