Pomysł z rozruszaniem metabolizmu niezły. Pozdrawiam i zazdroszczę romantycznego męża, mój niestety nia ma takich pomysłów. Ech...
Pomysł z rozruszaniem metabolizmu niezły. Pozdrawiam i zazdroszczę romantycznego męża, mój niestety nia ma takich pomysłów. Ech...
Dziękuje Triskell za podpowiedz, i tak też zrobiłam założyłam swój wątek...pod tym adresem:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?p=398941#398941
serdecznie zapraszam
cześć Gosiaczku,
no nareszcie wróciłaś! Mam nadzieje, ze nie tylko na chwilę?
Waga musi w końcu skapitulować, nie martw się
Pozdrawiam cieplutko
Witaj Gosiu!
Ten twój pomysł z rozruszaniem wagi całkiem niezły tylko szkoda że święta się zbliżają a wtedy to ciężko by było ten tysiaczek utrzymać
Możliwe jednak ze po świętach, albo po sylwestrze sama sobie taką dietkę zrobię.
Witaj Gosiu
przykro mi, ze Twoja waga nadal stoi.. to juz chyba drugi raz masz taki długi przestój.. ale bądź cierpliwa, na pewno niedługo pieknie znów ruszy w dół!!
Gosiu weekend w Kazimierzu.. romantyczny.. ech.. super
pozdrawiam Cię gorąco
No ależ uparta ta Twoja waga! Ale rozruszanie jej ćwiczeniami i jeszcze do tego energia z tego forum razem wzięte to już na pewno musza pomóc!
Uściski i trzymam kciuki
Dzieki dziewczyny za słowa pocieszenia. Jakoś sobie radze. Ja sama pocieszam się tym, że zwolnienie dla mojego organizmu zrobi tylko dobrze.
Anikas akurat to mój pierwszy tak długi przestój, kiedyś miałam tylko raz, ze waga w danym tygodniu nie spadła, ale w następnym odrobiła. I mimo wszystko cieszę się, ze dopadł mnie dopiero po 8 miesiącach odchudzania, niektórym trafiają się przecież o wiele wcześniej. A tak to już dużo mam za sobą i nauczyłam się troszkę cierpliwości do wagi.
A więc trzymajcie za mnie kciuki cały czas a wiem, ze będzie dobrze.
Start: 07/01/2014 - Dieta 1650 kcal
Tu jestem:
http://dieta.pl/grupy_wsparcia/xxl-2...czesc-1-a.html
Może wreszcie ta małapa waga ruszy
gosia...
gdybys to nie byla TY ..pwnie bym sie nie odezwala...
ale nie moge... chocbys miala sobie pomyslec " czemu ta gaga sie wtraca"
to co chcesz zrobic to najgorsza z mozliwych rzeczy jakie moglas wymyslec
chyba ze chcesz zeby natepnym razem przestoj trwal o wiele dluzej...
obciecie kalorii nie ma sensu... spowolnisz tylko metabolizm robiac to teraz w momencie.. kiedy ci sie stabilizuje!!!!
przemysl to....
nie radze ci zwiekszenialimitu choc sama bym tak zrobila...
radze ci... odrobina jeszcze cierpliwosci
i nie wiem czemu ale po tej twojej kopenhaskiej chyba ten zastoj prawda??....a ile ma kopenhaska... 800-900 kalorii?????
czyli tak 1000 1300 900 1300 i etraz znow tysiac...
przypatrz sie tej zaleznosci... i ty sie dziwisz ze waga stoi????
podrzuce ci jutro dobry kawalek o "set piont'cie".. moze to cipozwoli zrozumiec.. czemu tak sie dzieje a nie inaczej....
w kazdym razie prosze cie.. wstrzymaj sie z tym obcinaniem
pozdrawiam
Witaj Gosiku
Nie martw się zastojem wagi!!!U mnie on trwa w zasadzie od ....sierpnia Raz waga stoi,raz jest kilo w górę,drugi raz w dół!!Nie dołuję się tym chociaż na początku było inaczej!!!Wściekałam się,bo gdyby waga spadała chociaż 2 kilo miesięcznie to ważyłabym już 60 kilo,co jest moim marzeniem!!!Dziewczyny wytłumaczyły mi jednak,że waga sie stabilizuje!!!!Przyjęłam to do wiadomości-ważne jest,że nie tyje,że nie ma jo-jo Wcześniej czy później dojdę do wyznaczonego celu Tobie też się uda-nie poganiaj wagi
Gosiku czekam na obiecany priv i nie mogę się doczekać
Zakładki