luna mam dobry przepis babciny...ale nie stosuje czesto...wole kupoic (len jestem)..jest prosciutki...zoltko od jajka i miod laczymy i ucieramy tak zeby powastala emulslja ( proporcji za dobrze nie pamietam zreszta do niedawna pichcilam wszystko " na oko")pod koniec energiczniej bo tzreba dodac dwie krople soku z cytryny ( podejrzewam ze potzrebana jak przy olejkowaniu ta cytryna)...nakladac na buzke i jakieś 10 minut trzymac potem zmyc...babcia moja zmywala wacikiem namoczonym w mleku ale i mleko miala naturalne ja zmywam woda mineralna wszystkie maseczki jak bylam bardzo mloda i razem a mama sobie robilysmy to dawlam psu do wylizania...hahaha taki extra masaz na twarz
ale zeby nie polecac w ciemno....sama sprobuje dzisiaj albo jutro.. i wtedy powiem na 100% czy ok......