-
Ewuniu i co u Ciebie?
Zazdrość to dobry odruch niedługo my Tobie będziemy zazdrościć
Buziaki
-
No a jednak wracam.
Dziękuję za pamięć i parę emaili – jesteście kochane.
Miałam sporą przerwę w życiorysie – kontrola, stres, potem dochodzenie do siebie. Niestety nie umiem „dobrze” reagować na stres, tym bardziej na dosyć poważną kontrolę skarbową.
Ale i tak jestem wielka (haha) – odstawiłam psychotropy!!! To w końcu gwóźdź do trumny
W ramach relaksu 1 tydzień nad naszym morzem – z moimi córuniami i małżonkiem. No i skrajne obżarstwo: rybki, lody, piwko i frytki i czekolada i .......... i... i 4 kg więcej w 7 dni.
Potem 3 dni i powrót do wagi (szok) i potem koncert U2 – minus 2 kg.
Oczywiście w międzyczasie moja kochana rodzinka, trochę małych podróży, trochę kłopotów, trochę radości.
Nie umiem dalej poradzić sobie z wagą L
Niestety – jestem bardzo słaba psychicznie, po prostu mizerna trąba – brakuje mi „dobrej duszy”.
Nie umiem dotrzymać postanowień i reżimu.
Chyba, że koncerty U2 będą co 2 dni J - ale to strasznie kosztowna dieta by była. Po koncercie – było aż 2 kg mniej J, mimo piwka na stadionieJ ALE PO 2 DNIACH WRÓCIŁO = hahaha- z nawiązką i spadło i taka huśtawka ciągle i ciągle.
Pracuję i pracuję, stresem tłumaczę, że trochę nie dotrzymuję obietnic wagowych L
A cały czas myślę, że znowu będę jak pasztet wyglądać na plaży i ......... i jem na ten mały stresik.
A co tam . no w końcu tylko w Polsce na plażach są modne takie szkieletorki, w Tunezji pulchne panie cieszą się powodzeniem, może w Turcji również?? Margolka wróci z Turcji i mnie opieprzy – no i będzie miała rację.
Swoją drogą dziewczyny – czy słyszałyście o tej (nie użyję epitetu) pani burmistrz jednego z nadmorskich miasteczek, która kazała wywiesić tablice na plaży „Osobom z nadwagą wstęp wzbroniony” – nieważne, że jesteśmy na tym forum żeby schudnąć – TAKIE ZACHOWANIE TO SKRAJNE CHAMSTWO I DYSKRYMINACJA. Pani się potem tłumaczyła, że widok otyłych jest NIEAPETYCZNY, a ona dba o komfort wypoczywających.
Nie jestem pieniaczką, ale od tych 4 tygodni zastanawiam się czy nie wnieść sprawy sądowej o krzywdy moralne i dyskryminację?? Choć aż wolałabym jej osobiście „nawrzucać”!!!
No to na ten stresik pewno znowu coś wszamam!!
RATUNKU
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki