Wątek: może teraz się uda??

Olccia! Dzięki serdeczne za kaloryczność pieczarek. Uwielbiam je i sporo ich jem, szczególnie zupę pieczarkową i jako dodatki do potraw często też.
Księżniczko!
Mieszkam pod Stockholmem, a wyprowadziłam się, ze względu na moją drugą połowę. Niestety odchudzanie za granicą do prostych nie należy. Nie mam twarogu, kapusty kiszonej, polskich smacznych ogórków kiszonych, polskich jogurtów i kefirów. To znaczy wszystko to można dostać po kosmicznych cenach w polskim sklepie i nigdy nie wiadomo jakiej jest świeżości. Tak więc coś kombinuję. Na szczęście warzywa mają tutaj, chociaż zbyt dobrze wyglądające, jakby je szorowali przed wystawieniem w sklepie.
Dzisiaj zaczynam nowy dzień bez porażek. Idę zaraz na siłownię, spalę śniadanko i wczorajszy wybryk lodowy.
Pozdrawiam serdecznie,
Ala

alice ja też uwielbiam pieczarki. Polecam Ci: Ugotować na parze pieczarki z cebulką. Posmarować nimi kromeczkę ciemnego pieczywa, dodałć troche kukurydzy i papryki, przykryłćdrugą kromeczką i zapiecw sandwichu. Pyszniutkie zapiekaneczki.
Można też je zrobić na parze dodać cebulkę i włoszczyznę i mięsko. Pyszny obiadek


Mamadu mi podała taki przepis: Dusze na wodzie 2 cebulki, potem z 5 pieczarek...doprawiam solą, pieprzem i papryką. Po jakimś czasie dorzucam cukinie pokrojoną w kostkę. i dalej dusze.

Pomimo dwóch wpadek, na wadze nie chce być inaczej, jak 85kg. Nie przesunę jeszcze suwaczka, aby się upewnić i w poniedziałek ewentualnie to zrobię. Kilogram mniej i od razu więcej motywacji na przyszłe dni.
Dzisiaj już 380 kcal, ale niedługo siłownia, więc jakoś to spalę
Pozdrawiam i miłego dnia Wam życzę!

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

alice bedzie dobrze..
pierwsza sprawa słodycze
jeśli MUSISZ.. umierasz, masz ochote... gorzka czekolada wawel albo wedla - tylko te dwie firmy! i gorzka nawet jesli nie lubisz, zastopuje pragnienie na słodkosci.

nie łącz nastepujacych rzeczy:
mięsa z ryżem , ziemniakami i makaronami
mięso jedz z ogromna ilościa warzyw MEGA OGROMNĄ
makaron, ryz, kasze jedz tylko z warzywami
staraj sie kupowac makaron lubelli on jest z maki durum - dietetyczny
ryz basmati - tylko
chleb - wasa zytni najlepiej, ostatecznie zytni ciemny ale do kazdego takiego chleba daja make pszenna i inne miłe dodatki i jest do kitu

kanapki:
wasa + warzywa ( pomidor , ogórek itp) i biały ser
ewentualnie wasa + biały ser + dzem - ale TYLKO SŁODZONY FRUKTOZĄ, wszystkie "niskosłodzone" nie nadaja się
bez masła
nie jedz kanapek z wedliną, serem żółtym.. nie mozna tak łaczyć
ser zółty i wedlina z warzywami i bez chleba
WYWAL z jadłospisu:

GOTOWANA MARCHEWKA - zabójstwo podwyzsza poziom IG niesamowicie
BURAKI w kazdej formie
ZIEMNIAKI
KUKURYDZA
jogurty, mleko pełnotłuste
białe pieczywo

jogurty TYLKO jogobella LIGHT - pozostałe maja 0% tłuszczu ale za to maja CUKIER! wystarczy spojrzeć na skład!
mleko 0% lub 0.5 %

nie pojadac surowych owoców czasie dnia , opózniaja procesy trawienne, owoce tylko rano, na czczo przed sniadaniem - pół godziny przed

smazenie tylko na oliwie z oliwek

to tak z grubsza... dla mnie to podstawowe zasady.

pozdrawiam

Witam serdecznie

Zapraszamy wszystkich bywalców do ustanowienia nowego rekordu Forum...

Miło zrobić coś razem... skoro potrafimy sie wspaniale wspierać w trudnych chwilach, doradzac sobie w przeróżnych kwestiach to na pewno wirtualne spotkanie w większym gronie może okazać sie interesujące


Czas bicia rekodru ustalono na:

9 maj 2005 (poniedziałek) godz. 19:00


Szczegóły i idee przedsięwzięcia można prześledzić w temacie: Termin bicia rekordu ustalony 9 maja 19:00!

Zatem zapraszamy wszystkich do logowania się na Forum między 18:30 a 19:30

Do zobaczenia

To chyba prawda, że w czasie weekendu człowiek sobie pozwala na co nie co....
Jednakże aż tak bardzo nie przesadziłam i zmieściłam się w 1500 kcal a słodyczy nie ruszyłam... Tak to jest, gdy się dla kogoś gotuje w weekendy. Podjadłam trochę kukurydzy, papryki, mięska wołowego, makaroniku i minęłam 1000 kcal.
Na szczęście chrom mi pomaga, a na widok lodów mówię sobie, że wcale mi nie smakują.
Jutro poniedziałek, zobaczymy czy ślimak na tulipanach ruszy się troszkę.
Pozdrawiam Was! Fajnie, że jesteście.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Mam nadzieje ze sie ruszy... :d ja nastepne wazenie zaplanowalam na piatek...akurat po tygodniu :P hihihih...Mam nadzieje ze i u mnie sie cos ruszy dzisiaj tak jak Ty dalam sie poniesc...:P ale damy rade Prawda ?

MUSI SIĘ RUSZYĆ!!
Damy radę!!

I takie nastawienie mi si epodoba!~!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JUPIIIIIII
Wszystko byloby super gdyby ne to ze jutro poniedzialek...:/ Heh znowu tydzien sie zaczyna :P

Mamy poniedziałek, 8 dni mojej diety z dwoma wpadkami i 1,5 kg w dół. Te pół kilograma zostawię sobie na później, aby sie jeszcze milej, mam nadzieję, rozczarować.
To mnie motywuje ------- efekt! Zawsze brakowało mi cierpliwości do diet, a teraz moge powiedzieć, że prawie z łatwością mi to przychodzi. Życzę Wam i sobie wytrwałości w zmianie sposobu odżywiania.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]