Jem grzecznie chrom i blonnik, nie obzeram sie i lepiej sie czuje. Na wadze juz 125,5, bylo 128. Wiem, ze to glownie woda, ale cieszy, co mi tam. Suwaczek bede zmieniala co kilogram, bo to bardziej motywuje. Trzymajcie sie dziewczyny. Teraz postanowilam odchudzac sie naturalnie bez wielkich zrywow i namietnosci. Po prostu - robie to dla siebie i juz. Wszystkim odchudzaczkom gratuluje samozaparcia.
Zakładki