:arrow:
Wersja do druku
:arrow:
Tak weszłam zobaczyc jak się trzymasz i widzę, że jest super. Gratulacje z okazji przetrwania grilka - ja mam kolejny chrzest bojowy jutro tzn w niedzielę bo już się pogubiłam, która to godzina. Jedziemy na działkę doszwagierki i grill będzie jak nic, nawet jedziemy po drodze kiełbasę kupić. Ja jednak nie przejmuję się tak bardzo - już tyle miałam takich sprawdzianów i jakos poszło to co tam ten jeden więcej. Dzisiaj gotowałam biały barszczyk dla moich chłopaków na smażonej kiełbasce. Musiałam spróbowac, ale wzięłam tylko na język i wyplułam, a zaraz potem przepłukałam usta - jakoś można! :twisted: jak się chce - więc w ciebie tez mocno wierzę!
Pozdrawiam!
bebe, cieszę się bardzo, że tak dobrze Ci idzie. Wsparcie, a może nawet bardziej zrozumienie rodzinki jest bardzo ważne wbrew pozorom. :wink:
http://www.bosko.pl/kartki/kartki/21.jpg
za ciąg dalszy Twojego dietkowania!!!
Pozdrowionka!!!
Witaj Bebe!
Mi równiez udało się przetrwać weekend u rodzinki :) Tesciowa nawet sie mnie pytała co mi przygotowac i w jakiej ilości zebym zjadla :)
no ite zachwyty nad zgubiopnymi juz kilogramami - alez to mobilizuje do dalszej walki :D
Zycze wytrwałości w dalszej walce ze kilogramami!
:arrow:
Znów przyszło mi się ślicznie uśmiechnąć i pogratulować :D
bebe, tyle już osiągnęłaś, dobrze, że widzisz zmiany w swoim wygladzie. A te ciuchy - ach, jakie to fajne uczucie :P
Ostatnio tez zaczęłam się lepiej sobie przyglądać... Właściwie to jestem już blisko końca odchudzania, bo pierwszym założeniem było osiagniecie 69kg. I co? Coraz bardziej podoba mi się moja figurka, choć widzę, że nad niektórymi fragmentami muszę popracowac (ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia... :P).
Pozdróweczka cieplutkie, a ja siedzę i myślę, kiedy wyniki rekrutacji...
http://fotofan.org/photos/370/pic579138.jpg
:arrow:
witak bebe ! wielkie gratulacje ,jestes super wytrwala i silna ,ja 13 nie przetrwalam ,po prostu zle sie czulam.chodzi mi po glowie zeby sprobowac jeszcze raz ale nie wiem czy to ma sens.
ja jak narazie to widze po zdjeciach jak utylam, terazmoze bedzie widac zmiane w druga strone.bo nie moge patrzec na siebie a juz jak widze kamere to uciekam gdzie pieprz rosnie.chwala temu co wymyslil cyfrowki bo mozna zaraz skasowac niepotrzebne zdjecia :D
pozdrawiam serdecznie
:arrow:
Witaj Bebe!
Ładnie Ci idzie dietka :) I waga pewnie pokaże ładny spadek ;)
Zdradź mi proszę w jaki sposób sobie tak skurczyć żołądek ;) Ja rano mogę nie jeść wcale - śniadanko jem tylko i wyłącznie z rozsądku. Mały głodek mnie nachodzi koło 14-15, ale od 18 to właściwie jestem głodna non stop :cry:
Zjadam obiadek, a potem staram sie tylko owoce i wodę na zmianę, ale moim zdaniem po 1,5 miesiącu już powinno być lepiej a nie jest :(
Pozdrawiam
No, bebe, nie pochwalam, ale podziwiam :D Ładnie się trzymasz, a skoro nie masz żadnych problemów ze zdrowiem, na pewno te 13 dni w niczym nie przeszkodzą, zwłaszcza jeśli później wrócisz do 1000. Już nawet nie piszę "powodzenia w dotrwaniu do końca", bo to oczywiste, że dotrwasz :)
Hmm, to już mój drugi post, który przychodzi podwójnie; albo robię coś źle, albo komputer mi się buntuje :)
Tak się ostatnio zastanawiałam, czy ktokolwiek zeszczuplał tyle, ile obiecują przy różnych dietach. Kopenhaska, kapuścianka, norweska - dużo wyrzeczeń, minimalne ilości jedzonka i na ogół niewielki spadek na wadze, który i tak w dużej części powraca po kilku dniach normalnego jedzenia...
Nie piszę tego, żeby cię zniechęcać (jakoś muszę w końcu zastąpić tę podwójną wiadomość ;) ), ciekawa jestem tylko, kto wymyśla te diety, skąd biorą się rzekome ilości kg, które ma się na nich stracić - z badań, z sufitu? Moja mama kilka razy męczyła sie na trzynastce, pilnie przestrzegała wszystkich zaleceń, a chudła mniej niż połowę obiecywanych kilogramów, co oczywiście nie powstrzymywało jej przed kolejną próbą, którą znosiła naprawdę ciężko. Ale oczywiście ona odchudzała się wyjątkowo niemądrze - pomiędzy okresami kopenhaskiej jadała dużo, bardzo słodko i kalorycznie.
Ale jeśli ktoś wplata taką dietę w rozsądne odchudzanie, jedynie jako przerywnik, to chyba nie jest taki zły pomysł, prawda? Tak się nadal zastanawiam... ;)
Zresztą najważniejszą korzyść już odniosłaś, skurczył ci się żołądek, o ile łatwiej będzie potem wytrzymać na 1000-1200 kcal :)
:arrow:
:arrow:
Z tymi dietami "błyskawicznymi" rzeczywiście żadko się zdarza, aby schudnąć tyle, ile obiecują. Ale moze to i dobrze, przecież każdy rozsądnie odchudzający się wie, że im wolniej, tym lepiej :wink:
Cieszę się bebe, że tak dobrze Ci idzie ta dietka i nie dajesz się takim pokusom :D
W razie czego:
http://www.humor.mocny.com/zdjecia/222.jpg
Pozdrawiam!!!
ojjj bebe :!:
przepraszam że zniknelam na tak długo :( mam nadzieję że mi wybaczysz :(
widzę że to juztydzień :d pięknie :D
achh niestety tacy sa Ci faceci... :( czasem nierozumiejący jak dzieci :P ale najwazniejsze że wszystko dobbrze się skończyło :D
ślę pozdrowienia :!:
kolorowych senków -karaluchy pod poduchy :!:
miłego czwarteczku :!: :D
http://www.jogolek.com/kwiat__2_.JPG
:arrow:
Bebe, GRATULACJE!
Oj zostałam daleko w tyle :( bedzie mi trudniej Cię dogonić, zwłaszcza że moja przemiana materii nadal pozostawia wiele do zyczenia :( a to dopiero 2 miesiac odchudzania - to co bedzie pozniej? :cry:
No ale jestem silna i bede walczyć ;) moze uda mi się choć troszkę nadgonić biegając po górach w sierpniu :)
Pozdrawiam
Gratulacje kochana tak świetnego spadku wagi!!!
już nie długo urządzisz huczne pożegnanie z 9 na przodzie!!! :)
Cieszę się razem z Tobą!!!
http://fotofan.org/photos/673/pic341617.jpg
Jaki śliczny delfinek :)
Oj popluskałabym się tak jak on ;)
noo, ja m.in. właśnie dzięki temu delfinkowi pomyślałam sobie, że jutro zafunduję sobie basenik :P
bebe, no jak minał dzionek? Miłego zbliżającego się wielkimi krokami weekendu! :wink:
Pozdrowionka!!!
:arrow:
Cieszę się, że tak ślicznie dietkujesz i dobrze się czujesz, ba, energia Cię rozpiera :P
A teraz sobie porządnie odpocznij, oczywiście przez weekend - aktywnie!!!
Pozdrowionka!!!
Witaj Bebe!!!
:D
Świetnie Ci idzie odchudzanko!!!
Jestem pod wrażeniem!
Gratuluję!
Miłej nocki życzę. Pa.
8)
Necik
:arrow:
Witaj Bebe!
Współczuję złego samopoczucia :( ale za kilka dni bedzie juz z głowy a moze dodatkowy spadek na wadze Ci wynagrodzi niegogodności bycia BABĄ ;)
Na boleści miesiączkowe dobre są ciepłe okłady na brzuch - np termofor albo poduszka elektryczna, a jak nie masz to prznajmniej rozgrzewający prysznic - ja w te dni zawsze dłużej polewam brzuch ciepła wodą i ból łagodnieje.
Życzę lepszego samopoczucia w niedziele!
bebe, mam nadzieję, że już lepiej i wszelkie dolegliwości szybciutko miną!
Pięknej niedzieli!!! :D :D :D
bebe jakas z ciebie sliczna dwucyfrowka :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
gratuluje... i trzymaj sie mocno po 13.. nie chce krakac... ale rozne chodza opinie o 13
jakby nie bylo.. wierze ze smak dwucyfrowki doda ci sil i teraz zycze 8
cmokas
:arrow:
Bebe, gratuluję silnej woli - nauczenie się rezygnowania ze smakołyków, zmniejszenie żołądka warte było męczenia się przez 13 dni, a dodatkowo ósemkę na wadze masz już niemal w zasięgu ręki :) Co prawda jest możliwość, że po przejściu na 1000 kcal przybierzesz z kilogram (pewnie przez zapełnienie brzuszka), może nawet przez krótki czas waga stanie (co też będzie dobre - utrwalisz dotychczasowe sukcesy), ale potem na pewno ruszy ładnie w dół. Powodzenia :)
Witaj Bebe!
Widzę że mi systematycznie uciekasz :) Co nadgonię (właśnie przesunęłam suwaczek poniżej 100 :D) to mi umykasz :lol: Ale to dobrez mam większą motywację do walki ;)
Życzę Ci trwałego spadku wagi bez żadnych wahnięć po 13 :)
Pozdrawiam
Witaj Bebe :!:
Ja jestem już po urlopie i próbuję nadrobić zaległości na waszych wąteczkach i co nieco skrobnąć. Widzę, ze podczas mojej nieobecności dopadł Cię zastój wagi. Ale widzę, ze stawiłaś mu czoła przechodząc na 13-stkę. Ja chybabym nie dała jej rady, więc bardzo Cię podziwiam. Życzę dużych efektów, a potem bezproblemowego dalszego spadku wagi. No to idziemy teraz na podbój 8 z przodu.
Powodzenia.
Bebe podziwiam wytrwałosci na 13 i życzę oby waga po niej dalej Ci spadała
Pozdrawiam
Bebe kochana - tyle mnie nie było, a tu już prawie po 13-stce. Ale się cieszę, że tak ładnie ci idzie! Cieszę się także, że kryzys przetrwałaś. Już nie mogę się doczekać środy, żeby przeczytać jak ci poszła ta trzynasteczka w całości. Dla mnie jest taki spadek wagi zawsze bardzo motywujący - człowiek aż się chce dalej odchudzać, żeby nie zaprzepaścić tego co już osiągnął i dalej obserwować spadek kilogramów.
Jeszcze raz gratuluję wytrwałości i bardzo łądnego wyniku - gratuluję już teraz bo wiem że przed tobą tylko formalność.
Pozdrawiam znad pochmurnego Bałtyku!
serdecznie gratuluję :!:
i czekam na dalsze sukcesy :D
http://ww81.tiki.ne.jp/~minokoshisou/image/prezent.gif
Cieszę się z Tobą, bebe, że dietka tak ładnie Ci idzie i waga się ruszyła. Już niedługo "oficjalnie" pochwalisz się wynikami :wink:
Życzę dużo sił i zdrówka!!!
:arrow:
hej :D
cieszy mnie Twoja wzrastajaca ochota do ćwiczeń.
i nie ukrywam że cieszy mnie również koniec kopenhaskiej
nie uznaję jej za dobrą dietke, i dlatego dobrze że już z nią zerwałaś wszelkie kontakty :D
a na co masz dobrego ochotę co nie jest w rozpisce a dozwolone na dietce :?: :>
serdecznie pozdrawiam :*
http://www.funnyalbum.com/m/016.jpg
:arrow:
Ciekawe rzeczy na strychu znalazłaś :wink: :P :P :P
Hmm, zrobiłaś mi smaka tymi twoimi zachciankami - dziś strasznie ciągnie mnie do żarełka, ale ostro się nie daję zwieść pokusom :o
Gratuluję wytrwania na tej diecie, trzymam kciuki za pomiary!!!
Pozdrówka!!!